Spadkowicze do 2. ligi – o co powalczy trio byłych pierwszoligowców?


Spadek z zaplecza ekstraklasy bywa bolesny zarówno finansowo, jak i sportowo. Co czeka Stomil, Górnik i GKS Jastrzębie w najbliższych miesiącach?

15 lipca 2022 Spadkowicze do 2. ligi – o co powalczy trio byłych pierwszoligowców?
Krzysztof Dzierzawa / Pressfocus

Już w sobotę wystartują rozgrywki eWinner 2. Ligi. Dla wielu rozgrywki te stanowią drzwi do dalszego rozwoju klubu oraz wypłynięcia na szerokie wody. Dla innych są prawdziwą szkołą przetrwania – przede wszystkim pod kątem finansowym. Zmiana ligi z wyższej na niższą wiążę się z dużo mniejszym zastrzykiem gotówki. Z takim wyzwaniem, które wpływa na budowę zespołu, poradzić muszą sobie spadkowicze do 2. ligi.


Udostępnij na Udostępnij na

Górnik Polkowice, Stomil Olsztyn i GKS Jastrzębie – te trzy zespoły okazały się najsłabsze w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi w sezonie 2021/2022. Najdłuższe szanse na utrzymanie mieli kibice na północy Polski, lecz zmiana trenera i zimowe transfery nie pomogły z pozostaniu w lidze. Krótko trwała także przygoda z zapleczem ekstraklasy beniaminka z Polkowic, a jastrzębski GKS dokonał tego, co wróżono mu już od jakiegoś czasu.

Spadkowicze do 2. ligi

Pierwszą rzeczą, która charakteryzuje spadkowiczów na różnych szczeblach, są odejścia. Ma to związek nie tylko ze słabym wynikiem sportowym, który wymusza zmiany, lecz także obniżeniem możliwości finansowych. A trzeba przyznać, że przepaść sponsorska między 1. a 2. ligą w Polsce jest ogromna. Zaplecze ekstraklasy to między innymi spore pieniądze z transmisji spotkań w telewizji, czego w 2. lidze brakuje. Ponadto zainteresowanie kibiców maleje, co bezpośrednio wpływa na budżety klubów. Nie dziwi zatem, iż spadkowicze do 2. ligi wymienili sporą część składów, rezygnując ze solidnych ligowców na rzecz młodzieży. Tym bardziej iż na krezusów nie trafiło… Sprawdźmy, jak minęły przygotowania trójki pechowców do nowego sezonu!

Górnik Polkowice – pechowy beniaminek F1L

Górnik Polkowice okazał się tym pechowym beniaminkiem Fortuna 1. Ligi, która zanim się w niej rozgościł, to spadł. Roczna przygoda na zapleczu ekstraklasy zaowocowała przedostatnim miejscem i sporą stratą do bezpiecznej strefy. Nie pomogła nawet grudniowa zmiana trenera na młodego Szymona Szydełkę. Były szkoleniowiec Hutnika Kraków utrzymał jednak posadę i poprowadzi zespół także na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Nie będzie to jednak ten sam zespół co przed kilkoma tygodniami.

Po nieudanym sezonie w Fortuna 1. Lidze drużyna „Zielono-czarnych” pożegnała się z aż 14 zawodnikami. Polkowice opuścili między innymi golkiper Jakub Szymański (21 spotkań w sezonie 2021/2022), obrońcy Marek Opałacz (18 spotkań) i Marcin Biernat (26 spotkań). Ponadto pożegnano sześciu pomocników, w tym wypożyczonego Antoniego Kozubala, a także Adriana Purzyckiego, który przenosi się do Arki Gdynia, czy Brunono Żołądzia. Odeszło także trio napastników, w tym zdobywca 11 goli Mateusz Piątkowski, ale także Eryk Sobków (3 gole) i Mariusz Szuszkiewicz (5 goli).

Trzon składu nadal w Polkowicach

Trzeba jednak oddać, iż doświadczony trzon drużyny Górnika pozostał przy Kopalnianej 4. Na nowego kapitana wybrano Rafała Karmelitę, którego wspierać będą Kamil Wacławczyk, Jarosław Ratajczak czy Mateusz Magdziak. Drugoligowiec zdecydował się także na wykupienie Abdellaha Hafeza, który wcześniej był do Górnika wypożyczony z Hutnika Kraków. Egipcjanin wiosną rozegrał 13 meczów ligowych. Szymon Szydełko postanowił także włączyć do pierwszego składu utalentowanych pomocników z akademii: Oskara i Borysa Leopoldów oraz bramkarza Jakuba Wojtasa.

Z transferów zewnętrznych najciekawiej wygląda podpisanie umowy z Mariuszem Idzikiem. 25-latek, wychowanek Śląska Wrocław, w ubiegłym sezonie występował w rezerwach klubu ze stolicy Dolnego Śląska. Nie zaliczy go jednak do udanych, w 18 spotkaniach zdobył bowiem zaledwie jedną bramkę. Jest to jednak piłkarz, który potrafi seryjnie zdobywać gole. Udowodnił to w Ruchu Chorzów w sezonie 2020/2021, gdy w rozgrywkach III ligi zaliczył 20 trafień. Ponadto do Górnika dołączył mający ponad 80 występów w 2. lidze obrońca Mariusz Sławek (były gracz Stali Rzeszów czy Pogoni Grodzisk Maz.). Spore doświadczenie na szczeblu centralnym ma także 28-letni pomocnik Tomasz Kołbon (ostatnio Motor Lublin).

Dla pozostałych zawodników będzie to okazja do powiększania skromnych dorobków na szczeblu centralnym bądź kompletnych debiutów. W „Zielono-czarnych” zobaczymy:

  • Dominika Pisarka (napastnik, 11 meczów w 2. lidze, ostatnio Sokół Sieniawa),
  • Dawida Burkę (obrońca, ostatnio Wisła II Płock),
  • Mateusza Gajdę (pomocnik, 5 meczów w 2. lidze, ostatnio Piast Żmigród),
  • Kacpra Gościniaka (pomocnik, ostatnio Legia II Warszawa),
  • Bartosza Dyszego (obrońca, ostatnio Jagiellonia II Białystok),
  • Błażeja Niezgodę (bramkarz, 26 meczów w 2. lidze, ostatnio Jagiellonia Białystok).

Jak widać, w Polkowicach postawiono na utrzymanie doświadczonego trzonu zespołu, który wzmocniono młodzieżą. Czy ta mieszanka okaże się skuteczna? W meczach sparingowych polkowiczanie musieli uznać wyższość jedynie GKS-u Katowice (0:1). W kolejnych test-meczach udało im się pokonać pierwszoligowego Chrobrego Głogów (2:1) oraz beniaminka 2. ligi, Zagłębie II Lubin (3:2). Czy pozytywne wyniki uda im się przełożyć na rozgrywki ligowe?

Stomil Olsztyn – północny samotnik

Plac budowy panował także w Olsztynie. Nie chodzi jednak o budowę upragnionego stadionu, lecz kolejną przebudowę personalną miejscowego Stomilu. O kłopotach finansowych klubu z północy Polski wiedzą wszyscy. Trudne relacje z miastem nie pomagają w wyprowadzaniu klubu na prostą. Spadek do eWinner 2. Ligi był dla olsztynian niemałym szokiem, choć wielu spodziewało się takiego obrotu spraw. Z 35 punktami do końcowego sukcesu brakło niewiele, lecz tak już w sporcie bywa, że ktoś musi okazać się pechowcem. W sezonie 2021/2022 okazali się nim gracze Stomilu.

Realia drugoligowe jawią się dla klubu z Olsztyna w niezwykle szarych barwach. Większość przedstawicieli 2. ligi zlokalizowanych jest na południu Polski, przez co duża część niewielkiego, okołotrzymilionowego budżetu zostanie poświęcona na dalekie wyjazdy. Przewodniczący rady nadzorczej Michał Żukowski, który przejmuje klub od Michała Brańskiego, dotychczasowego włodarza Stomilu, podkreśla, że Stomil był bliski nieprzystąpienia do drugoligowych rozgrywek! Nastroje wszystkich, którzy liczą na szybki powrót olsztynian do 1. ligi, chłodzi sam prezes Arkadiusz Tymiński: – Celem jest stabilne utrzymanie w 2. lidze.

Stomil Olsztyn – budowa od nowa

W przeciwieństwie do klubu z Polkowic w Olsztynie doszło do zmiany na stanowisku trenera. Zespołu nie poprowadzi Piotr Jacek, który kończył poprzedni sezon na ławce trenerskiej Stomilu. On sam podpisał umowę na prowadzenie rezerw Legii, a w rolę warmińskiego „Boba Budowniczego” wciela się Szymon Grabowski. Z klubu odeszło 19 zawodników, w tym między innymi Rafał Remisz, Hubert Szramka, Jonathan Straus, Patryk Mikita, Łukasz Moneta czy Wojciech Reiman! Trzeba przyznać, że ten exodus może przypominać chociażby masowe odejścia z innego klubu, który borykał się z problemami finansowymi, GKS-u Bełchatów. (Rzecz jasna, nie życzymy Stomilowi losu, jaki spotkał bełchatowian).

Poszukiwania następców byłych już graczy „Dumy Warmii” były niezwykle trudne. Nie jest tajemnicą, iż klub boryka się z problemami finansowymi, zatem Stomil nie był dla piłkarzy wyborem numer jeden. Do Olsztyna postanowili wrócić piłkarze, którzy już kiedyś przywdziewali biało-niebieskie barwy: obrońcy Mateusz Jarzynka i Lukáš Kubáň, a także pomocnik Sebastian Szypulski, wychowanek Stomilu. Spadkowicza do 2. ligi wzmocnił również duet Piotr Kurbiel – Hubert Krawczun, który występował razem w Olimpii Elbląg. Teraz ma on odpowiadać za grę ofensywną Stomilu.

Do klubu powrócili także z wypożyczeń Szymon Dowgiałło i Mateusz Jończy. Ponadto na czasowe transfery na północ kraju udali się bramkarze Jakub Grzesik (Górnik Zabrze), Jakub Mądrzyk (Raków Częstochowa) oraz obrońca Igor Kośmicki (Korona Kielce). Sytuacja kadrowa Stomilu Olsztyn do kolorowych zatem nie należy, choć nie pokazują tego mecze kontrolne. Cztery zwycięstwa i jeden remis przeciwko między innymi Arce Gdynia czy Raduni Stężyca napawają optymizmem. Studzą go jednak włodarze klubu. Celem Stomilu nie jest szybki powrót na zaplecze ekstraklasy, ale spokojne utrzymanie na szczeblu centralnym.

Spadkowicze do 2. ligi: GKS Jastrzębie powalczy?

W sezonie 2021/2022 długo czekaliśmy na główne rozstrzygnięcia, choć sprawa pierwszej i ostatniej drużyny w ligowej tabeli wykrystalizowała się dość szybko. Miedź Legnica przemknęła przez rozgrywki niczym na płatnej autostradzie, klub z Jastrzębia-Zdroju utknął zaś na samych bramkach. GKS zajął ostatnie miejsce w lidze i nikt nie miał wątpliwości, że drużyna zasłużyła na degradację. Podobnie jak towarzyszy niedoli jastrzębian dotknęły zmiany. Pierwszy trener Grzegorz Kurdziel utrzymał swoje stanowisko, lecz z klubem pożegnał się Oleksandr Szeweluchin, którego zastąpił Damian Mikołowicz. Zmiany dotknęły również stanowiska prezesa. Nowym sternikiem GKS-u został tymczasowo Adrian Brachaczek. Roszada nastąpiła także na stanowisku dyrektora sportowego. Za transfery śląskiego klubu odpowiadać teraz będzie Adam Lechowski.

Stałym punktem opisu spadkowiczów do 2. ligi jest wymienienie nazwisk piłkarzy, którzy pożegnali się z danym klubem. Nie inaczej jest w przypadku GKS-u Jastrzębie. Łącznie przestały obowiązywać kontrakty 14 zawodników. Po sezonie z drużyną pożegnali się między innymi: Marek Fábry (Zagłębie Sosnowiec), Mateusz Bondarenko (Resovia), Łukasz Gajda (Bruk-Bet Termalica), Wojciech Łaski (Jagiellonia) czy Władysław Ohronczuk (ŁKS). Jak widać, piłkarze biorący udział w spadku zaliczyli miękkie lądowanie w Fortuna 1. Lidze i nie tylko. Kto zastąpi ich w Jastrzębiu?

Młodzież na pomoc

Schemat jest podobny. Z racji spadku, ograniczonego budżetu i niewypałów transferowych ogranych zawodników włodarze GKS-u sięgnęli po młodzież. Do zespołu dołączyli dwaj utalentowani juniorzy z rezerw. Mowa tutaj o urodzonych w 2004 roku wahadłowym Dominiku Klimkiewiczu i pomocniku Danielu Szymczaku. Ponadto zespół wzmocnili 18-letni stoper Filip Kozłowski, ofensywnie usposobiony 20-letni Szymon Gołuch czy 19-letni lewy skrzydłowy Salvador Pryka. Ważnymi wieściami z obozu śląskiego klubu są te o powrotach po kontuzjach Dominika Kulawiaka i Dawida Witkowskiego.

Najważniejszym wzmocnieniem zespołu trenera Kurdziela jest podpisanie kontraktu z Przemysławem Lechem. 26-letni pomocnik, który uzbierał ponad sto występów na szczeblu centralnym, występował ostatnio w III-ligowym Podhalu Nowy Targ. Formację obronną wzmocnił za to Ukrainiec Jewhenji Zacharczenko. Mierzący 195 cm wzrostu defensor występował w rodzimej lidze, a także klubach z Armenii, Niemiec czy Gruzji.

W meczach sparingowych jastrzębianie mieli zmienne szczęścia. Z jednej strony pokonali pierwszoligowców, Skrę Częstochowa (2:1) i Ruch Chorzów (3:0). Z drugiej, minimalnie przegrali z rezerwami Śląska Wrocław (0:1), a także ponieśli wyraźne porażki z Wisłą Kraków (0:3) i SFC Opava (0:3). Do czego wystarczy forma przygotowana w krótkim okresie przed sezonem?

O co powalczą spadkowicze do 2. ligi?

Dwa spadki z rzędu w polskiej piłce nie są rzeczą rzadką. Wiele klubów nie radziło sobie pod kątem organizacyjnym i sportowym z grą w niższej lidze. Jaki los czeka spadkowiczów do 2. ligi? Stomil, Górnik i GKS mają swoje problemy, lecz najtrudniejsza sytuacja panuje w Olsztynie. Tak naprawdę klub nie ma skompletowanej w pełni kadry, a problemy finansowe uniemożliwiają zbudowanie silnego zespołu. Wszystko utrudnia położenie geograficzne miasta i fakt, iż podróże na mecze ligowe będą kosztować sporo.

W nieco jaśniejszych barwach jawi się sytuacja pozostałych dwóch klubów. Jednak czy będą one w stanie powalczyć o powrót na zaplecze ekstraklasy? Dla Górnika Polkowice awans był niespodzianką, z którą sobie niestety nie poradził. Wydaje się zatem, iż miano solidnego drugoligowca to coś, o co powalczą podopieczni Szymona Szydełki. Podobne aspiracje mogą mieć włodarze GKS-u Jastrzębie. W Olsztynie jasno określono już cel – utrzymanie.

Mimo trudności kluby te mogą być dobrym miejscem dla młodych piłkarzy chcących się wypromować na szczeblu centralnych. Dla wielu z nich będzie to dopiero pierwsze zetknięcie z 2. ligą. Czy sprawdzą się w niej i otworzą drzwi do kariery? Pokażą to najbliższe miesiące. Górniku, Stomilu i GKS-ie, życzymy powodzenia w rozgrywkach eWinner 2. Ligi!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze