Sobota niespodzianek w Bundeslidze


W sobotnich spotkaniach ósmej kolejki Bundesligi w większości mieliśmy do czynienia z konfrontacjami drużyn wyżej notowanych z przeciwnikami z dołu tabeli. Swoje spotkanie wygrał jednak tylko Bayer Leverkusen. Bayern Monachium, Hoffenheim oraz VfL Wolfsburg straciły punkty w sobotnich pojedynkach.


Udostępnij na Udostępnij na

Bayern Monachium – FC Koeln 0:0

Na Allianz Arena w Monachium doszło do konfrontacji miejscowego Bayernu z jedenastką Kolonii. Ten mecz był szczególny dla Lukasa Podolskiego, który trzy ostatnie sezony spędził w klubie z Bawarii, a obecnie reprezentuje barwy FC Koeln. W początkowym fragmencie gry potyczka ta toczyła się głównie w środku pola, a żadna z drużyn nie wypracowała sobie wyraźnej przewagi. W pierwszej połowie spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Najlepszą okazję na bramkę zmarnował w 39. minucie Bastian Schweinsteiger, który strzałem głową trafił w poprzeczkę.

W drugiej połowie Bayern kontrolował w pełni boiskowe wydarzenia, jednak nie potrafił zdobyć upragnionej bramki. Po godzinie gry, podopieczni Louisa van Galla mieli 71 procent posiadania piłki. Gospodarze pozbawieni Francka Ribery’ego (grał tylko w pierwszej połowie) oraz Arjena Robbena (kontuzjowany) nie mieli jednak dużej siły rażenia. Ostatecznie goście przetrwali napór Bayernu i wywieźli z Monachium cenny punkt.

Bayer Leverkusen – FC Nurnberg 4:0

Wicelider tabeli podejmował 16. drużynę obecnego sezonu. Faworyt tego spotkania mógł być tylko jeden. Nie zawiódł. Bayer łatwo rozprawił się w przeciwnikiem, wygrywając 4:0. Wynik spotkania już w 2. minucie otworzył Toni Kross, który zdobył bramkę strzałem z rzutu wolnego. Po niespełna pół godzinie gry Kross był faulowany w polu karnym, a „jedenastkę” na bramkę zamienił Simon Rolfes. W 35. minucie bramkę dla gospodarzy zdobył Eren Derdiyok, dla którego było to czwarte trafienie w tym sezonie. Bayer w dalszym ciągu atakował i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 68. minucie bramkę na 4:0 zdobył Stefan Kiessling. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Juppa Heynckesa awansowali na pozycję lidera Bundesligi.

VfL Bochum – VfL Wolfsburg 1:1

Mistrz Niemiec spotkał się na wyjeździe z VfL Bochum i niespodziewanie zaledwie zremisował 1:1. Od początku meczu groźniej atakowali gospodarze, którzy mieli sporo szans na objęcia prowadzenia. Po dwudziestu minutach gry do głosu doszli piłkarze Mistrza Niemiec, którzy jednak nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie Andreasa Luthe. Dobrą okazję bramkową zmarnował Grafite i po pierwszej połowie utrzymywał się bezbramkowy remis. W drugiej części gry niespodziewanie prowadzenie objęli gospodarze. Z lewej strony dośrodkował Christian Fuchs, a bramkę strzałem głową zdobył Vahid Hashemian. Do wyrównania doprowadził w 75. minucie Edin Dzeko, zdobywając tym samym piątą bramkę w rozgrywkach Bundesligi. Po tym trafieniu do zdecydowanych ataków ruszyli Mistrzowie Niemiec. Jednak nie przyniosły one oczekiwanego efektu i mecz zakończył się podziałem punktów

FSV Mainz – Hoffenheim 2:1

Beniaminek z Mainz podejmował na własnym stadionie bardzo dobrze spisującą się drużynę z Hoffenheim. Popularne „Wieśniaki” wygrały cztery ostatnie spotkania, aplikując w nich rywalom aż 13 bramek, tracąc zaledwie trzy. Jednak licznik wygranych z rzędu zatrzymał się na liczbie cztery. W sobotniej konfrontacji Mainz wygrało z Hoffenheim 2:1. Na pierwszą bramkę kibice czekać musieli zaledwie sześć minut. Wtedy to Andreas Ivanschitz pięknym strzałem lewą nogą pokonał Timo Hildebranda, dając swojej drużynę prowadzenie. Nie minęło kolejne 300 sekund, a wynik wynosił już 2:0. Bramkę głową zdobył Aristide Bance, wykorzystując niefrasobliwość obrońców gości. Piłkarzy Hoffenheim stać było jedynie na honorowe trafienie autorstwa Andreasa Ibertsbergera w 88. minucie. Gospodarze zdobyli trzy punkty, dzięki czemu awansowali na piąte miejsce w tabeli.

Hannover 96 – SC Freiburg 5:2

Hannover 96 z Jackiem Krzynówkiem na ławce rezerwowych pokonał SC Freiburg 5:2. Już po dziesięciu minutach gry gospodarze prowadzili 2:0. Bramki dla Hannoveru zdobyli Sofian Chahed oraz Arnold Bruggink. Kontaktowego gola dla drużyny Freiburga strzelił w strzałem głową w 35. minucie Ivica Banović, przywracając nadzieję gościom na korzystny rezultat. Jednak tuż przed końcem pierwszej połowy na 3:1 podwyższył Karim Haggui. W drugiej połowie goście dążyli do zdobycia bramki, co udało im się w 82. minucie, kiedy Julian Schuster pokonał Floriana Fromlowitza. Po kolejnych 120 sekundach było już 4:2. Podanie Jana Rozenthala na gola zamienił Didier Konan Ya. W doliczonym czasie gry Sergio Pinto podwyższył na 5:2, ustalając tym samym wynik spotkania. Jacek Krzynówek został wprowadzony na boisku w 90. minucie.

W ostatnim sobotnim spotkaniu Borussia Dortmund wygrała na wyjeździe z Borussią Monchengladbach 1:0 po bramce Lucasa Barriosa. Jakub Błaszczykowski pojawił się na placu gry w 61. minucie zmieniając Mohameda Zidana.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze