Grzegorz Lato, zwalniając selekcjonera Franciszka, robił ogromną przysługę całej reprezentacji i swojemu następcy. Tak się przynajmniej wydawało do piątku. Dziś już wiemy, że nie mamy ani trenera, ani ekipy zdolnej ugrać coś w eliminacjach do mundialu.

Kto by pomyślał, że pół roku po Euro znajdzie się trener, który z naszą kadrą zanotuje regres?! Nasza gra na mistrzostwach w czerwcu w porównaniu do obecnego stanu rzeczy była o niebo lepsza. Przecież zaliczyliśmy dobry okres gry w spotkaniu z Grecją, a mecz z Rosją to dziś nieosiągalny poziom dla kadry. W najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że jeszcze zatęsknię za Smudą. Fornalik ma szczęście, że jest przy tym wszystkim lubiany i media po porażce z Ukrainą wyciągają tylko konstruktywne wnioski, a nie plują na niego z byle powodu. Smuda zostałby od razu zmieszany z błotem, bo to przecież człowiek z innego świata, którego można było traktować jak przygłupa. W tej sytuacji wychodzi obraz środowiska dziennikarskiego w Polsce. Najciekawsze jest to, że fala krytyki wylała się dopiero teraz, po dotkliwej porażce w eliminacjach, a po przegranych meczach towarzyskich media dawały selekcjonerowi ogromny kredyt zaufania, zamiast bić na alarm. W dzisiejszym Cafe Futbol trochę rozśmieszyła mnie sytuacja, gdy redaktor Borek zaczął wyciągać fakty z meczów z Urugwajem i Irlandią, w których to prawą ręką Fornalika okazał się Andrzej Dawidziuk, oficjalnie trener bramkarzy. W takim razie moje pytania: Dlaczego nie poruszaliśmy tego tematu przed meczem? Dlaczego nie wytykaliśmy konstruktywnie błędów, by w piątkowym spotkaniu ich nie powtarzać?

Selekcjoner błędów popełnił ostatnio na pęczki. Wystarczy wspomnieć tylko zmiany z Ukrainą (czy przypadkiem już tego nie przerabialiśmy?). Aż się prosiło, żeby po przerwie wpuścić drugiego napastnika, który rozbijałby parę obrońców i robił miejsce dla „Lewego”. Ba! Teodorczyk albo Milik powinni zagrać od początku! Po co był mecz z Irlandią? Urugwajem? Przecież właśnie w tych spotkaniach dostaliśmy odpowiedź, że „Lewy” i owszem może grać z przodu, ale na pewno nie sam. Kolejna sprawa… Cały czas trąbi się, że Robert powinien grać za napastnikiem, tzw. 4-4-1-1. To ja się pytam: Dlaczego mamy go wycofywać? Przecież gros drużyn gra dwoma napastnikami na równych prawach. Kiedyś grał Frankowski z Żurawskim w systemie 4-4-2 i to ustawienie świetnie sprawdzało się zarówno w Wiśle, jak i kadrze. Teodorczyk ze swoimi inklinacjami do gry kombinacyjnej mógłby świetnie współpracować z Lewandowskim. Są to podobni napastnicy, ale dlaczego ten fakt ma dyskredytować ich wspólną grę z przodu? To może być atut! Już nawet przez te 15 minut, podczas których „Teo” przebywał na boisku, pokazał, że walki się nie boi i na pewno doda więcej cech wolicjonalnych niż wszystkie gwiazdki kadry razem wzięte. Fornalik jednak uczepił się ustawienia z jednym atakującym, tak samo jak Smuda. Jest to o tyle dziwne, że przecież w Ruchu forował grę dwójką, a Piech z Jankowskim swego czasu byli najbardziej niebezpiecznym duetem w lidze.

Prawdziwymi okazały się też wątpliwości dotyczące charakteru selekcjonera. Po zaborczym „Franzu” przyszedł czas spokojnego, ważącego każde słowo Waldka. Polacy to taki naród, który idealnie potrafi przejść z jednej skrajności w drugą. O ile w mediach Smuda wypadał karykaturalnie, o tyle Fornalik może nie czuje się w obecności kamer jak ryba w wodzie, ale myśli potrafi przekazywać rzeczowo. I tutaj różnice się kończą, bo jaki obecny trener ma wpływ na drużynę w trudnych momentach meczu? Identyczny jak poprzednik, czyli żaden. Trener stojący przy ławce jak słup soli – to żaden trener. Kto ma ich poderwać do walki, skoro od przełożonego bije niepewność na kilometr? Ewidentnie brakuje mu umiejętności trafienia do piłkarzy. Najbardziej zatrważające jest to, z jakim brakiem woli walki weszliśmy w mecz. Przecież to właśnie w szatni powinno się budować podejście do spotkania. Pamiętam, jak przed meczem z Anglią wychodziliśmy strasznie nabuzowani. Ktoś powie, że selekcjoner wtedy potrafił natchnąć zawodników. Guzik prawda. Zawodników zmotywował rywal i historyczna waga spotkań z Anglią. Rolą selekcjonera jest stworzyć taki sam poziom ambicji w zespole w spotkaniach o mniejszej randze i tutaj Fornalik nie ma się czym pochwalić. Po każdej potyczce towarzyskiej słyszymy te same formułki, że w meczu o punkty tego zaangażowania będzie więcej. Już za wypowiedzenie takiego zdania Fornalik powinien wyciągać konsekwencje, bo co to znaczy, że w meczach kadry brakuje woli walki?

Piątkowy wieczór uwypuklił wady Fornalika do tego stopnia, że nie widzę już najmniejszych szans na zbudowanie czegoś pod batutą tego pana. Zawsze byłem daleki od szybkiego ferowania wyroków, ale w tej sytuacji nie widzę najmniejszych przesłanek przemawiających na korzyść tego zespołu. Co gorsza, nie widzę na horyzoncie żadnego innego polskiego coacha, który mógłby kadrę poprowadzić. Ktoś da gwarancję, że pod sterami Nawałki sytuacja się nie powtórzy? Nie mamy wyjścia. Jeśli chcemy zbudować drużynę na eliminacje Euro 2016, musimy zatrudnić kogoś z zagranicy. I to nie pierwszego lepszego trenera ze stażem w 2. Bundeslidze, tylko szanowanego szkoleniowca, który będzie potrafił wstrząsnąć tą naszą zbieraniną piłkarzy. Świetną kandydaturą na trudne czasy byłby ktoś na modłę Capello. Zatrudnienie Włocha jest jednak nierealne, ale wyciągnięcie jakiegoś trenera z przeszłością w Serie A już tak. Powinniśmy wykorzystać fakt, że prezesem PZPN jest Boniek, więc szanse na pozyskanie kogoś z dobrym warsztatem trenerskim są zdecydowanie większe niż w poprzednich latach. Tym bardziej, że związek nie należy do biednych, a więc fundusze dla świetnego fachowca się znajdą.
Tekst ukazał się również na blogu ZZA BRAMKI
Obserwuj autora na Twitterze: @Vieczny
po mistrzostwach w brazylii bedzie do wziecia
prandelii idealny kandydat.
Ten drugi jest tylko lekko drewniany a Lewy to
parodia napastnika Drewno to potęgi nie chce mu się
chroni swoje drewniaki .
jak nie dostaniemy się na mistrzostwa świata w
brazylii to może Lenczyk dojdzie :)
sukces:mistrzostwo polski ze śląskiem wrcław w
sezonie 20112012
W NAJBLIŻSZYM MECZU ALBO JUŻ W LM LEWUSOWI
POŁAMIB KULASY
Lenczyk to nie jest dobry pomysl trzeba kogos jak Leo
bo w Polsce jest potencjal ale trzeba go obudzić
Imo fornalnik do zwolnienia w trybie natychmiastowym.
W jego miejsce sven goran ericsson.
Ty chyba zartujesz z tym Eriksonem. Ten chciwy typ
malo nie doprowadzil do ruiny reprezentacje Meksyku.
Wladze pilkarskie nie wytrzymaly i wywalily go przed
wygasnieciem kontraktu. Nie dosc , ze fatalnie
pracowal tam jako trener , to federacja meksykanska
musiala mu zaplacic spore odszkodowanie. Jeszcze jego
u nas trzeba...
Śmieszy mnie to co piszecie ... Myślicie ,że tacy
trenerzy poprowadzą Polskę? Dlaczego? Ani dużo
kasy nie zgarną ,ani Messiego trenować nie będą
,ani ojczyźnie pomagać ... To po co?
dla mnie głupotą jest zmienianie co chwilę trenera
... nie lepiej zmienić system szkolenia młodych
piłkarzy ?
a co do naszego szkoleniowca, to po ME'12 bym za
wszelką cenę chciał zatrzymać Smudę.. ale cóż
...
Selekcjoner kadry jest od ustalania taktyki i składu
a nie od motywowania. Reprezentant Polski
przyjeżdżający na kadrę już ma być zmotywowany
samą możliwością reprezentowania kraju a jeśli
nie jest i przyjeżdża sobie żeby troszkę
potruchtać i pogadać z kolegami to takich trzeba
wypieprzyć z kadry na długi czas.
byle by trenerem nie został polak (jedynie lenczyk
)
gdyby gwiazdorska obsada bała się utraty miejsca w
11, i bała by się trenera, traktowała by go z
szacunkiem i respektem to było by przynajmniej na
chwile lepiej
Zmiana selekcjonera na tym etapie to fatalny pomysł.
Dajmy Fornalikowi szansę! I tak więcej się zepsuć
nie da!
W Polsce owszem nie ma nikogo kto mógłby go
zastąpić, a temat zagranicznego trenera już
przerabialiśmy. Znowu będą nam mówić o
drewnianych chatkach, ciemnej stronie księżyca i
talentach takich jak Zahorski, Pazdan. A ja pytam
gdzie są teraz te talenty ?! Zagraniczny trener
weźmie dużą kasę i też nie gwarantuje nam
wyników. A propos Capello. W Rosji już podnoszą
się pierwsze głosy niezadowolenia na jego pracę z
reprezentacją. Smuda pokazał co potrafi, że
potrzebuje 15 piłkarzy a reszta do towarzystwa. I
owszem na EURO momenty były ale z Ukrainą też był
pomiędzy 10 a 40 minutą meczu. Tylko, że momentami
się meczu nie wygrywa!
Potrzebna nam zmiana niektórych personali w kadrze.
Niektórzy nie nadają się już albo jeszcze na grę
w reprezentacji.
P.S. Odnośnie "Cafe Futbol" to dziś zostało
powiedziane wszystko co być powinno w tym temacie.
Pozdrawiam!
Zmiana selekcjonera na tym etapie to fatalny pomysł.
Dajmy Fornalikowi szansę! I tak więcej się zepsuć
nie da!
W Polsce owszem nie ma nikogo kto mógłby go
zastąpić, a temat zagranicznego trenera już
przerabialiśmy. Znowu będą nam mówić o
drewnianych chatkach, ciemnej stronie księżyca i
talentach takich jak Zahorski, Pazdan. A ja pytam
gdzie są teraz te talenty ?! Zagraniczny trener
weźmie dużą kasę i też nie gwarantuje nam
wyników. A propos Capello. W Rosji już podnoszą
się pierwsze głosy niezadowolenia na jego pracę z
reprezentacją. Smuda pokazał co potrafi, że
potrzebuje 15 piłkarzy a reszta do towarzystwa. I
owszem na EURO momenty były ale z Ukrainą też był
pomiędzy 10 a 40 minutą meczu. Tylko, że momentami
się meczu nie wygrywa!
Potrzebna nam zmiana niektórych personali w kadrze.
Niektórzy nie nadają się już albo jeszcze na grę
w reprezentacji.
P.S. Odnośnie "Cafe Futbol" to dziś zostało
powiedziane wszystko co być powinno w tym temacie.
Pozdrawiam!
Na początku wydawało mi się, że Fornalik to dobry
wybór. Teraz już nie wiem, co myśleć. Jeśli już
mielibyśmy zmieniać trenera to najwcześniej po
kwalifikacjach na MŚ 2014, a najlepiej na
niemieckiego. Tam mają dobrą myśl szkoleniową, a
niektórymi zawodnikami mógłby się porozumiewać
bez tłumacza. Po sezonie będzie być może do
wzięcia Heynckes, więc radziłbym się
zainteresować.
Nie wiem skad wzioles te info o capello, Rosja jest
pierwsza w grupie i wygrala wszystkie mecze juz ma
praktycznie pewnu awans...
Znając bońka mozliwe ze przyjdzie spec z zagranicy
Wy chyba nie rozumiecie że to nie trener gra a
piłkarze, ich się niczego nie nauczy bo za każdym
razem grają tak że żygać mi się chce, trzeba
wywalić te niby gwiazdy i dać szansę tym którzy
chcą coś pokazać to może coś się ruszy