Sławy kibicują klubom z Manchesteru. Kto jest wśród nich?


25 października 2015 Sławy kibicują klubom z Manchesteru. Kto jest wśród nich?

Derby Manchesteru to jedne z najbardziej emocjonujących meczów w Anglii. Oba kluby mają wielu kibiców, nawet wśród znanych osób. Jedni są prawdziwymi fanatykami, drudzy po prostu wyrażają swoje poparcie, a trzeci robią sobie zdjęcie w koszulce, być może nawet nie wiedząc, do kogo ona należy. Kto reprezentuje "Diabły", a kto "The Citizens"?


Udostępnij na Udostępnij na

Czerwony Manchester

Usain Bolt to wszystkim dobrze znany jamajski sprinter, który jest rekordzistą świata w sprincie na dystansie 100 i 200 metrów. Jest też zagorzałym kibicem Manchesteru United. Trenował nawet przez chwilę z tą drużyną i stwierdził, że byłby skłonny porzucić lekkoatletykę, by móc zagrać dla „Czerwonych Diabłów”. Ostatnio było głośno o nim i jego zakładzie z meksykańską prezenterką Patty Lopez de La Cerda. Sportowiec i kobieta założyli się o wynik meczu United z Arsenalem. Jak wiadomo, londyńczycy wygrali to spotkanie 3:0, co poskutkowało tym, że Bolt musiał schować swoją dumę do kieszeni. Opublikował więc zdjęcie w koszulce… Arsenalu, bo to było właśnie przedmiotem zakładu. – Przegrałem zakład o to, że Manchester United wygra. Muszę niestety wstawić to zdjęcie. Przepraszam chłopaki – tak oto podpisał fotografię. Myślę, że piłkarze i kibice mu to wybaczyli. W końcu honorowa postawa to coś godnego podziwu.

Fanem „Czerwonych Diabłów” jest także aktor, piosenkarz i były członek boysbandu NSYNC – Justin Timberlake. Piosenkarz został przyłapany na trybunach w czapce z emblematem ulubionego klubu. – Tak, stałem się fanem Manchesteru United. Wiem, że to wydaje się stereotypowe – każdy Amerykanin, który zaczyna interesować się piłką nożną, najczęściej wybiera United. Ale w moim przypadku to nie David Beckham był przyczyną tego zainteresowania. Jakiś czas temu spotkałem Alana Smitha i on zaprosił mnie na mecz. Zakochałem się w tych emocjach – takie słowa wypowiedział w jednym z wywiadów. Jedna z piosenek Justina nosi nazwę „Summer love” – nawet jeśli jego miłość do klubu była właśnie taka letnia i przelotna, to i tak na pewno ucieszyła kibiców, którzy są jednocześnie fanami jego talentu.

Swoje poparcie dla United wyraziła także aktorka Eva Longoria. Gwiazda „Gotowych na wszystko” nie była widziana na trybunach, ale wyraziła swoje wsparcie dla klubu na jednym z portali społecznościowych. Wszystkiemu winna jest jej przyjaźń z Javierem Hernandezem, czyli po prostu Chicharito, który swego czasu nosił czerwoną koszulkę. Skąd ta przyjaźń? Być może stąd, że zarówno zawodnik, jak i piękna aktorka pochodzą z Meksyku. A nic tak nie łączy ludzi jak wspólne pochodzenie, prawda?

Fanem „Diabłów” jest także Jamie Dornan. Nie wiecie kto to? Oj, na pewno wiecie (chcąc nie chcąc). Model i aktor niedawno podbił serca prawie wszystkich pań. Zagrał popularnego Christiana Greya w ekranizacji sławnych ostatnio książek. Mężczyzna w jednym z wpisów jasno i konkretnie wytłumaczył, dlaczego jest fanem właśnie tej drużyny.

https://twitter.com/JamieDornan/status/236198749456723969

Przyłapana w koszulce United została także Miley Cyrus, co miało miejsce podczas jej koncertu w Birmingham (dlaczego nie Aston Villa? Hmm…). To jednak możemy śmiało uznać za nic nieznaczący epizod. Ale inna piosenkarka – Rihanna – stwierdziła, że „Red Devils” to najlepsza drużyna na świecie. Powiedziała także, że piłkarze są utalentowani i szaleni (ale w jakim sensie szaleni? Oto jest pytanie). Piosenkarka lubi fotografować się także z zawodnikami innych klubów i często wrzuca zdjęcia z nimi na rozmaite portale społecznościowe.


Sympatię do United, w większym bądź mniejszym stopniu, wyrazili także: piosenkarka Jessie Ware, Olly Murs, Alexandra Burke, Dariusz Wdowczyk, Hirek Wrona i prezenterka Rachel Riley (to zagorzała fanka, kibicuje Manchesterowi od dzieciństwa, jej ulubionymi piłkarzami są Ryan Giggs i Ole Gunnar Solskjaer). Mówi się nawet, że United kibicuje przywódca Korei Północnej Kim Jong-Un, który nadaje w publicznej telewizji… nielegalne streamy do meczów United. Doniósł o tym jeden ze znanych angielskich brukowców, więc tę informację możemy potraktować z przymrużeniem oka.

Niebieski Manchester

Bracia Gallagher to najbardziej zagorzali i… szaleni fani. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Członkowie zespołu Oasis, który być może niedługo zostanie reaktywowany (nadzieja matką głupich?). Band rozpadł się, bo… Liam i Noel to dość specyficzne rockowe rodzeństwo. Kochają się i nienawidzą. Nie pogodzili się nawet po tym, jak City wygrało pierwsze trofeum od 35 lat. Co ciekawe, obaj byli obecni na Wembley podczas meczu o FA Cup, jednak oglądali spotkanie na odrębnych sektorach stadionu. Rockmanów oprócz muzyki i trudnej miłości łączy jeszcze jedno – obaj uwielbiają komentować w mediach różne plotki czy wydarzenia związane z ich zespołem. Dali swoje poparcie Roberto Manciniemu, krytykowali domniemane przenosiny zawodników z innych angielskich klubów, niedawno dali nawet znać, że sami mają wgląd w politykę transferową (sam Alessandro del Piero zdradził w wywiadzie, że bracia próbowali przekonać go do dołączenia do ich ukochanego klubu. Chcieli nawet dołożyć do transferu z własnych oszczędności!). Zawodnicy bardzo często goszczą na trybunach i… nienawidzą swoich odwiecznych rywali. A także ich zawodników i trenerów. Swego czasu skrytykowali wygląd sir Aleksa Fergusona i… odesłali Wayne’owi Rooneyowi gitarę pomalowaną na niebiesko i wypisanymi pochwałami pod adresem swojego klubu. Spryciarze, prawda? I lubią wbijać szpilkę tak samo jak wbijać się na coraz wyższe miejsca na listach przebojów.

https://youtu.be/L7zDWpNBc3s

Fanem City jest także Andrew Flintoff, krykiecista reprezentacji Anglii (pomagał także zbierać klubowi pieniądze na cele charytatywne). Swoją sympatię deklarowali aktorka Michelle Keegan (związane było to z tym, że jej partner kibicuje City. Para jednak nie jest już razem. Miłość do klubu także pewnie nie przetrwała), Ricky Hatton – pięściarz i dwukrotny mistrz świata federacji IBF i WBA. Sportowiec przyznał, że jest fanem City, odkąd pamięta, a jego brat jest jedynym w całej rodzinie, który kibicuje „Czerwonym Diabłom”. Również hiszpański koszykarz Serge Ibaka widywany jest na trybunach „The Citizens” i otrzymał od klubu nawet specjalnie spersonalizowaną koszulkę.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze