Śląsk rozpoczął już poszukiwania następcy Sebastiana Mili. Jak podaje bułgarski portal Sportvox.net, potencjalnym kandydatem na pozycję rozgrywającego w drużynie mistrza Polski jest Władimir Gadżew, gwiazda Levskiego Sofia.
Wrocławianie rozegrali sparing z Levskim na obozie przygotowawczym na Cyprze. Ponoć właśnie w trakcie tego meczu Gadżew wpadł w oko trenerowi Levy’emu, który od razu zaczął sondować możliwość sprowadzenia pomocnika do Polski. Media w Bułgarii informowały również o zainteresowaniu tym pomocnikiem przez Lokomotiw Moskwa. Zatrudnienie Bułgara przez Śląsk może się więc okazać ponad finansowe możliwości wrocławskiego klubu.
Gadżew jest 25-letnim reprezentantem Bułgarii, dla której rozegrał 12 meczów. Od 2009 roku gra w Levskim i przez ten czas wyrósł na największą gwiazdę drużyny, która na portalu Transfermarkt.de jest wyceniana na milion euro. Co ciekawe, jego kontrakt kończy się dopiero 30 czerwca 2015 roku, więc Śląsk musiałby wyłożyć sporą kwotę za jego kartę. Biorąc pod uwagę fakt, że nie znalazły się pieniądze na przedłużenie kontraktu Mili, wątpliwe jest, by wrocławianie wyłożyli taką sumę.
Chłop w tym wieku za granice nie wyjedzie , ciekawe
gdzie dojdzie .
Dlaczego miałby dołączać do takiej drużyny jak
Śląsk? Bez sens gra w o wiele lepszej (bez urazy
dla kibiców WKS).