Martin Skrtel, obrońca Liverpoolu, oczekuje wymagającego spotkania na Anfield. Uważa, że jego drużyna jest w stanie sprawić niemiłą niespodziankę fanom „Kanonierów”.
Środkowy obrońca „The Reds” przyznaje, że klub jest niepocieszony remisem z West Bromwich Albion, jednak mecz z Arsenalem traktuje jako szansę na powrócenie na właściwe tory – Jestem bardzo rozczarowany tym spotkaniem. Strzeliliśmy szybko bramkę, kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale do puli wpadło tylko jedno oczko. Popełniliśmy błąd, to w futbolu może zdarzyć się każdej drużynie. Jestem jednak pewien, że mamy wystarczająco dużo atutów, by pokonać Arsenal. „Kanonierzy” to aktualny lider, mimo to możemy im sprawić niemiłą niespodziankę. Nie będzie to oczywiście łatwe, ale myślę, że przed własną publicznością możemy coś zdziałać.
Liverpool, po fantastycznym starcie sezonu obniżył w ostatnich tygodniach loty, spadając na 4. miejsce w Premier League. Arsenal z przewagą ośmiu punktów zajmuje pozycję lidera, a mecz pomiędzy tymi drużynami odbędzie się w sobotnie popołudnie. Pierwsze spotkanie w ramach ekstraklasy angielskiej zakończyło się zwycięstwem „Kanonierów” 2:0. Jak będzie tym razem?