Reprezentacja Portugalii pokonała przed własną publicznością Rosjan. Mecz, mimo bardzo jednostronnej pierwszej połowy, do samego końca był nierozstrzygnięty. Jedynego gola zdobył już na samym początku Helder Postiga.
Od pierwszych minut to Portugalczycy starali się dyktować warunki spotkania. Po kilku minutach w dobrej sytuacji do strzału znalazł się Joao Moutinho, ale nowy nabytek AS Monaco uderzył wysoko ponad poprzeczką. W 8. minucie Rosjanie sprezentowali rywalom rzut wolny w okolicach własnego pola karnego. Do piłki podszedł Moutinho i dośrodkował ją idealnie w kierunku nabiegającego Heldera Postigi. Napastnik reprezentacji Portugalii tylko dostawił nogę do futbolówki, która jeszcze odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Po zdobytym golu goście niespecjalnie kwapili się do odrabiania strat. Piłkarze Paulo Bento całkowicie zdominowali grę w środku pola, bardzo rzadko dopuszczając swoich rywali do pola karnego Rui Patricio. Fabio Capello szybko zdecydował się na pierwszą zmianę, już po 20 minutach Głuszakow zastąpił Fajzulina. Kolejną roszadę został zmuszony przeprowadzić już chwilę później, kiedy to kontuzji doznał Aniukow. W jego miejsce pojawił się Kozłow.
Mimo całej bezradności Rosjan w pierwszej połowie niewiele brakowało, a w 36. minucie doprowadziliby oni do wyrównania. Fatalny błąd po dośrodkowaniu popełnił Rui Patricio, który za wszelką cenę chciał utrzymać piłkę w boisku i zszedł mocno do boku, zostawiając pustą bramkę. Wybita do przodu futbolówka spadła pod nogi rywala, ale przyjezdni nie potrafili wykorzystać nawet takiej sytuacji. Pod koniec pierwszej połowy Rosjanie wzięli się mocno do pracy, stworzyli sobie kilka znakomitych sytuacji, ale żadnej z nich nie wykorzystali i do szatni schodzili, przegrywając 1:0.
W drugiej połowie Portugalczycy chcieli jak najszybciej postawić kropkę nad i. Już kilka chwil po wznowieniu gry Akinfiejew miał spore problemy przy powstrzymywaniu strzału Cristiano Ronaldo. Chcąc podkręcić tempo mecz, selekcjoner gospodarzy zdecydował się wprowadzić Naniego w miejsce Postigi.
Rosjanie nie odpuszczali spotkania, a dobrą okazję do wyrównania zmarnował Smołow, który pojawił się na boisku zaledwie kilka chwil wcześniej. Na 15 minut przed końcem meczu wydawało się, że goście będą musieli kończyć spotkanie w dziesiątkę, gdyż w starciu z rywalem mocno ucierpiał Żyrkow. Na szczęście dla Fabio Capello, który już wcześniej wykorzystał komplet zmian, były piłkarz Chelsea mógł kontynuować grę.
Portugalczycy nadal naciskali, a swoją szansę do podwyższenia rezultatu przepuścił Nani. Skrzydłowy uderzył technicznie w kierunku dłuższego słupka, ale zabrakło mu kilku centymetrów, aby móc celebrować trafienie na 2:0. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Ronaldo otrzymał świetnie podanie od Moutinho, ale Akinfiejew poradził sobie bezbłędnie ze strzałem gwiazdy Realu Madryt. Spotkanie zakończyło się więc skromnym zwycięstwem ekipy prowadzonej przez Paulo Bento.