Trener Eintrachtu Frankfurt, Michael Skibbe, mimo dobrych wyników swojego zespołu, nie przestaje krytykować klubu i żąda od działaczy więcej profesjonalizmu.
– Musimy jeszcze naprawdę dużo zmienić, musimy być bardziej profesjonalni. We wszystkich dziedzinach – mówił Skibbe. – Udział w międzynarodowych rozgrywkach uważam w tym momencie za niemożliwy.
Jego drużyna traci do miejsca premiowanego występami w Lidze Europejskiej zaledwie dwa punkty. Mimo to Skibbe pozostaje sceptyczny. Przede wszystkim trudna dla niego jest praca z szefem zarządu, Heribertem Bruchhagenem.
– Trzy stanowiska, które gdzie indziej są także przydzielane trzem osobom, zajmuje Bruchhagen. Czasem jest mi naprawdę ciężko – stwierdził trener. Już od stycznia trwa werbalna wojna pomiędzy nim i działaczami klubu.