SSC Napoli co roku wymienia się w gronie kandydatów do przerwania hegemoni Juventusu. To właśnie drużyna ze słynnej Kampanii wraz z Interem rzucą w tym sezonie rękawicę „Starej Damie”. Przynajmniej w teorii. Zrzucenie z tronu Juventusu zwłaszcza po letnich wzmocnieniach wydaje się być praktycznie niemożliwe. Jednak pojawiło się światełko w tunelu. Małe, ale się pojawiło. Otóż trener Maurizio Sarri zachorował na zapalenie płuc – niestety – i z tego powodu nie zasiądzie na ławce z meczach z Parmą i Napoli.
Poprzedni sezon był sporym rozczarowaniem dla kibiców Azzurri. Drużyna z Kampanii mimo zdobycia wicemistrzostwa Włoch straciła aż 11 punktów do Juventusu. Natomiast strata byłaby jeszcze większa, gdyby nie słaba końcówka sezonu „Starej Damy”. Po sezonie 2017/2018, w którym otarła się o mistrzostwo, był to poważny cios, po którym teraz ciężko może być się ocknąć.
Transfery
W Neapolu w letnim okienku transferowym nie próżnowała. Co chwila włoskie media spekulowały na temat kolejnych wielkich transferów. Od Jamesa Rodrigueza po Mauro Icardiego. Jako pierwszy do stolicy Kampanii zawitał jednak Giovanni Di Lorenzo. Wielu kibiców widząc ten transfer, złapało się za głowę. Jednak Włoch jest zawodnikiem świetnie pasującym do systemu Ancelottiego. W drugiej części ubiegłych rozgrywek był jedną z najjaśniejszych postaci spadkowicza z Empoli, świetnie radząc sobie w ofensywie. Sezon ostatecznie zakończył z pięcioma bramkami i trzema asystami na koncie. Gorszy od Hysaja nie będzie!
7 – Only Trent Alexander-Arnold (9) and Andrew Robertson (8) have been directly involved in more goals than Giovanni Di Lorenzo, 7 (5 goals and 2 assists) between defenders in the top-5 European Leagues in 2019. Arrow.#DiLorenzo pic.twitter.com/YAQKW3RFLf
— OptaPaolo (@OptaPaolo) June 7, 2019
Hirving Lozano jest zdecydowanie najbardziej wyczekiwanym i spektakularnym transferem tego lata w Napoli. „Chucky” w ubiegłym sezonie błyszczał w holenderskiej Eredivisie, którą zdominował. 24-latek zdobył 17 bramek i zaliczył 11 asyst w 30 meczach, będąc najlepszym zawodnikiem PSV. Całe lato spekulowało się o przejściu Meksykanina do stolicy Kampanii. W końcu nastała ta chwila i skrzydłowy trafił pod skrzydła Carlo Ancelottiego.
Benvenuto Hirving ! #ADL pic.twitter.com/OI8O5efkSh
— AurelioDeLaurentiis (@ADeLaurentiis) August 23, 2019
Kolejnym dużym transferem tego lata jest przejście do Napoli Kostasa Manolasa. Grek wraz z Koulibalym mają stworzyć duet stoperów nie do przejścia. Jednak na tę chwilę grecki bóg defensywy zasłynął głównie ze słownej potyczki z Suarezem w trakcie sparingu przeciwko Barcelonie. Manolas przez kilka sekund pokazywał trzy palce, które miały Urugwajczykowi przypomnieć porażkę 0:3 przeciwko Romie sprzed dwóch sezonów.
Kostas Manolas reminding Luis Suárez of the time he scored against Barcelona for Roma and knocked them out of the Champions League.
You love to see it. 😂 pic.twitter.com/hp3o6MiCSO
— Football Tweet ⚽ (@Football__Tweet) August 13, 2019
Elijif Elmas latem trafił do Neapolu za 16 milionów euro z tureckiego Fenerbahce. Macedończyk jest jednym z najzdolniejszych pomocników młodego pokolenia, o którego biło się pół Europy. Ostatecznie zawodnik wybrał Półwysep Apeniński, gdzie powalczy między innymi z Piotrem Zielińskim o miejsce w pierwszym składzie.
Elijif #Elmas è un nuovo giocatore del #Napoli!
🇲🇰 1999
💵 16 mln + 2 di bonus
✍️ 2024
💰 1 mlnCosa vi aspettate dal centrocampista ex #Fenerbahçe?#calciomercato pic.twitter.com/dURAh7D2Pb
— Francesco F. Pagani – Sciabolata Morbida (@SciabolataFFP) July 23, 2019
Im dalej w okienko transferowe tym bardziej narasta ilość plotek o Mauro Icardi w Napoli. Zdaniem włoskiego „Corriere dello Sport” drużyna z Kampanii oferuje Interowi 65 milionów euro za Argentyńczyka. Jego przejście do Napoli oznaczałoby, że z klubem się pożegnałby Arkadiusz Milik. Polakiem rzekomo zainteresowane są takie kluby jak Valencia czy Real Betis. Jednak czy Mauro i Napoli to byłby związek idealny?
Inter have accepted an offer of €65M from Napoli for Mauro Icardi, it now depends on the player. (@CorSport)
— Everything Napoli (@NapoliPix) August 21, 2019
Amadou Diawara i Raul Albiol latem pożegnali się ze Stadio San Paolo. Reprezentant Gwinei trafił do AS Romy i był częścią wymiany na linii Napoli – Roma. Natomiast do Neapolu w zamian za Diawarę trafił Kostas Manolas. Napoli jest wielkim wygranym tej wymiany. Azzurri zyskuje jednego z najlepszych stoperów w Serie A, oddając pomocnika, który zazwyczaj od Ancelottiego dostawał ogony. Jednak na przyjściu Manolasa ucierpiał Raul Albiol. Hiszpan nie chciał pełnić roli rezerwowego i szybko się ewakuował do Villarreal.
Największy atut
Największym atutem Napoli będzie duet stoperów Koulibaly-Manolas. Senegalczyk wraz z Grekiem są jednymi z najlepszych obrońców w lidze, a w duecie powinni stanowić oni parę nie do przejścia. Dwóch stoperów kompletnych. Oni mają wszystko. Od warunków fizycznych po czytanie gry i wyprowadzenie piłki. Ten duet da wiele radości kibicom Azzurri i spokoju między słupkami Meretowi.
Największa niewiadoma
Boki obrony będą największą niewiadomą tego sezonu w Neapolu. Giovanni Di Lorenzo będzie grał dopiero drugi sezon w elicie, a Faouzi Ghoulam jest po ciężkiej kontuzji. Od momentu powrotu gra poniżej poziomu, do którego nas przyzwyczaił. Nie jest tak przebojowy i nie daje tyle z przodu, natomiast z tyłu popełnia dużo błędów i zostawia dużo przestrzeni w bocznych sektorach boiska rywalom.
Trzy rzeczy, które wydarzą się w nadchodzącym sezonie:
1. Słaba frekwencja na San Paolo
Niestety, ale frekwencja na Stadio San Paolo będzie okropna. Przed początkiem sezonu Azzurri sprzedała niespełna 10 tysięcy karnetów. Nawet wchodzące do ligi Lecce sprzedało ich ponad 17 tysięcy. Trzeba przyznać, że nie ma się czemu dziwić, gdyż San Paolo w obecnym stanie straszy.
2. Polacy trzonem zespołu
Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik w poprzednim sezonie byli ulubieńcami Carlo Ancelottiego. Polacy swoją pracowitością i jakością „kupili” włoskiego szkoleniowca, u którego są najbardziej eksploatowanymi piłkarzami. Obaj odwdzięczyli się zaufaniem i w przeciągu całego sezonu byli jednymi z najlepiej wyglądających zawodników Napoli.
3. Meret wyrośnie na bramkarza numer jeden
W poprzednim sezonie Ancelotti zmieniał bramkarzy częściej niż skarpetki. Raz grał Karnezis, raz Meret, a raz Ospina. Co ciekawe żaden z nich nie zagrał nawet połowy meczów. Jednak w nowym sezonie na jedynkę i stałego bramkarza wyrośnie Alex Meret. Młody Włoch poprzedni sezon stracił też po części przez kontuzję. Meret przez złamanie ręki opuścił pierwsze kilkanaście spotkań ligowych i dopiero w 15. kolejce po raz pierwszy stanął między słupkami.
Trener
Carlo Ancelotti jest jednym z najbardziej doświadczonych i utytułowanych trenerów na europejskim rynku. Włoch z powodzeniem prowadził takie marki jak Chelsea, Real Madryt czy też PSG. Jest on uważany za jednego z najlepszych szkoleniowców w XXI wieku i ta łatka jest jak najbardziej słuszna.
Now that Jurgen Klopp has won the Champions League & Super Cup at Liverpool. Here are the Top 6⃣ managers to have graced English football.
Sir Alex Ferguson
José Mourinho
Arsene Wenger
Pep Guardiola
Carlo Ancelotti
Rafael Benítez pic.twitter.com/PA9CZ76r1L— Jose is always right (@Mourinhoxx) August 14, 2019
Trzykrotny zdobywca Ligi Mistrzów, mistrz Anglii z 2010 roku, mistrz Włoch, mistrz Niemiec czy też trzykrotny zdobywca Superpucharu Europy. Ilość trofeów w gablocie Carlo Ancelottiego jest ogromna i pokazują one z jakim fachowcem mamy do czynienia. Teraz 60-latek spróbuje odbudować Napoli i zdetronizować Juventus. Jednak czeka go bardzo trudne zadanie, zwłaszcza patrząc na wzmocnienia Interu Mediolan i Juventusu.
Gwiazda zespołu
Pomimo bardzo słabego ubiegłego sezonu największą gwiazdą Napoli wciąż jest Lorenzo Insigne. Włoch dłuższymi momentami był niesamowicie irytującym piłkarzem. Oddawał wiele złych i niecelnych strzałów, grał strasznie samolubnie i niechlujnie. Jednak nie zmienia to faktu, że tu i teraz Lorenzo Insigne to Napoli, a Napoli to Insigne.
Lorenzo Insigne w obecnej formie (czyli od dłuższego czasu) nie zasługuje na obecność w kadrze meczowej Napoli, a co dopiero w pierwszym składzie. Niepotrzebnie blokuje miejsce jakiemuś juniorowi.
— Bartek Szulga (@BartekSzulga) May 25, 2019
Najgorszy dla włoskiego skrzydłowego był okres między początkiem listopada a lutego. Wówczas „Lolo” nie strzelił żadnej bramki i musiał czekać trzy miesiące na kolejne trafienie do siatki rywala na krajowym podwórku. Jedynym jego trafieniem w tamtym okresie była bramka 6 listopada w meczu przeciwko PSG w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Polski wątek
Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik są jednymi z kluczowych elementów układanki Napoli. Od momentu odejścia Maurizio Sarriego obaj zaczęli grać jeszcze częściej i natychmiastowo przekonali do siebie Carlo Ancelottiego. Najlepiej o tym świadczy to, że Milik posadził na ławce samego Driesa Mertensa.
Po lawinie spekulacji i przymiarek wydaje się pewne – Milik zostaje w Napoli. Potwierdza to Aurelio De Laurentiis – "Niezależnie od tego, czy sprowadzimy jeszcze napastnika nie mamy zamiaru sprzedawać Milika ani żadnego innego z naszych ofensywnych piłkarzy" #włoskarobota
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) August 22, 2019
Jednak większym wygranym przyjścia Włocha na Stadio San Paolo jest „Zielu”. Pod skrzydłami Ancelottiego Polak znacznie się rozwinął, zwłaszcza w aspektach defensywnych i niezależnie od pozycji, którą mu przydzieli Ancelotti radzi sobie bardzo dobrze. Nawet zdarzało mu się grać na pozycji numer sześć. Jednak Polak zachwalał sobie bardzo granie na tej pozycji. Otwarcie przyznawał, że miał znacznie więcej miejsca, dzięki czemu mógł swobodnie z głębi pola kreować akcje.
🔵🔵 Che azione l'@en_sscnapoli!
🇵🇱 E che gol Piotr Zieliński!#UCL pic.twitter.com/OJiaMWhNE1— La UEFA (@UEFAcom_it) August 5, 2019
Natomiast nie zapominajmy o postaci, która tego lata trafiła do Pogoni, Igorze Łasickim. Stoper co prawda ostatnie dwa sezony spędził na wypożyczeniu w Wiśle Płock, jednak wciąż widniał na liście płac Napoli. Zapewne. znając organizację klubu z Kampanii. Ci nawet nie wiedzieli, że ktoś taki istnieje. Teraz na zasadzie transferu definitywnego przeniósł się do Pogoni Szczecin, gdzie będzie pełnił rolę zmiennika duetu Zech – Triantafyllopoulos.
🆕👤🤝
Igor Łasicki zawodnikiem Pogoni Szczecin! Obrońca przechodzi do klubu z włoskiego @sscnapoli na zasadzie transferu definitywnego. Z Pogonią Szczecin związał się 3-letnią umową. ✍️ pic.twitter.com/xZiaQj8zBn— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) July 3, 2019
Ciekawostka
Neapol słynie z przestępczości i mafii Camorra. Jest to włoska organizacja przestępcza, która rocznie zarabia miliony, jak nie miliardy euro. Camorra kontroluje biznes utylizacji odpadów, który jest jej głównym źródłem przychodów. W znacznej części przez to i przez ilość śmieci w Neapolu nazywa się go „Śmietnikiem Włoch”. Często gdy „Camorzystom” nie podoba się dana decyzja władz miasta, Ci rozsypują śmieci po całym mieście, próbując w ten sposób wyłudzić zmianę zdania.