Skarb Kibica Serie A: Juventus F.C. – myślami w Stambule


Dla "Starej Damy" hegemonia we Włoszech to za mało. Celem jest zdobycie upragnionej Ligi Mistrzów

23 sierpnia 2019 Skarb Kibica Serie A: Juventus F.C. – myślami w Stambule
ferraritrento.com

Juventus w poprzednim sezonie miewał lepsze i gorsze momenty. W lidze "Bianconeri" pierwszy raz doznali goryczy porażki dopiero w 28. kolejce (ulegając Genoi 0:2) i wygrali Superpuchar Włoch. Z drugiej strony, podopieczni Massimiliano Allegriego odpadli z krajowego pucharu już w ćwierćfinale po przegranym 0:3 meczu z Atalantą. Również na tym samym etapie pożegnali się z Ligą Mistrzów. W dwumeczu Juventus musiał uznać wyższość Ajaxu Amsterdam 2:3.


Udostępnij na Udostępnij na

Oprócz tego, klub z Turynu przyzwyczaił swoich kibiców do wręcz cynicznej gry. Zarząd Juventusu zdecydował się na pewne zmiany. Pod koniec 2018 roku Giuseppe Marotta, dyrektor generalny „Starej Damy” odszedł z klubu, aby w grudniu przejść do Interu Mediolan. Po sezonie 2018/2019 zakończono współpracę z Allegrim. Zdecydowano się na zatrudnienie Maurizio Sarriego. Były szkoleniowiec Chelsea w przeciwieństwie do poprzednika preferuje ofensywną grę. Techniczne rozwiązania Włocha analizowaliśmy w poprzednim artykule. W związku z tym, Juventus czeka mała rewolucja i okres przejściowy.

Transfery

Mimo odejścia Marotty, jedno się nie zmieniło. Zamiłowanie klubu do „darmowych” transferów. W ten sposób do Turynu trafili Adrien Rabiot i Aaron Ramsey. Oni mają dać Sarriemu komfort roszad w pomocy i nieco odciążyć Pjanicia od rozgrywania i Matudiego od obowiązków defensywnych. Do swojego „domu” po rocznej przygodzie w PSG wrócił Gianluigi Buffon. Jednak bramkarz zaznaczył, że to Wojciech Szczęsny jest pierwszym wyborem i w pełni to szanuje. Giorgio Chiellini oferował Buffonowi opaskę kapitańską, ale Gigi odmówił.

Jednak mistrz Włoch był w stanie wydać aż 188,5 miliona euro. Cristian Romero i Luca Pellegrini zostali wykupieni ze swoich klubów, ale szybko zostali wypożyczeni. Między Juventusem i Manchesterem City doszło do wymiany prawych obrońców. Joao Cancelo trafił do Anglii, a „Stara Dama” otrzymała Danilo. Biorąc pod uwagę koszty, Juve wyszło w tej transakcji na plus 28 milionów. Drużyna jeszcze bardziej wzmocniła formację defensywną. Z Sassuolo wykupiono Meriha Demirala. Nowym zawodnikiem Juventusu został Matthijs De Ligt. Saga transferowa z udziałem byłego kapitana Ajaxu zakończyła się 18 lipca. Wtedy młody Holender podpisał umowę, a do Amsterdamu trafiło 85,5 miliona euro.

Mistrz Włoch na okienku transferowym zarobił 201,5 miliona euro. W dużej mierze sprzedał zawodników, którzy grali na wypożyczeniach. Są to: Luca Marrone, Rogerio, Riccardo Orsolini, Emil Audero czy Stefano Sturaro. Oprócz tego ze „Starej Damy” wykupiono Moise Keana, Leonardo Spinazzolę, Z drugiej strony Juventus musiał urządzić wyprzedaż. Współczynnik kosztów trzymania drużyny do planowanych przychodów został zachwiany. Optymalnie powinien oscylować w okolicach 50–70%. Według włoskich źródeł jeszcze 5 sierpnia wynosił 79%. Od tego czasu odszedł Cancelo, mimo to współczynnik nadal wynosi 75%. Juventus musi jeszcze kogoś sprzedać. Plotki o Paulo Dybali krążą już dość długo, ale Argentyńczyk usiłuje zostać w Turynie. Tego samego chcą kibice, w mediach społecznościowych popularne są wpisy oznaczone #DybalaNonSiTocca – w wolnym tłumaczeniu, zawodnik ma być nietykany przez władze klubu.

Największy atut

Poczynione transfery dały ogromny wachlarz rozwiązań w drugiej linii. Maurizio Sarri na konferencji prasowej przyznał, że chce, aby Pjanić w każdym meczu wykonał 150 podań. Ramsey jest zawodnikiem box–to–box, który pracuje zarówno w defensywie, jak i w ataku. Zmiennikami na wysokim poziomie są również Rabiot i Can. Matuidi jest aktywny w obronie, a w akcjach Juventusu często schodzi na lewą stronę. Bentancur w poprzednim sezonie był w czołówce pod względem liczby rozegranych spotkań. W klubie pozostaje jeszcze Khedira. To daje trenerowi spore możliwości, a linia ataku też jest niczego sobie.

Największa niewiadoma

Massimiliano Allegri był trenerem Juventusu przez 5 lat. W tym czasie Juventus praktycznie przyswoił taktykę swojego szkoleniowca do perfekcji. Jednak doszło do zmiany na tym stanowisku. Maurizio Sarri jeszcze jako opiekun Empoli przyzwyczaił włoskich kibiców do ofensywnej gry. Z kolei w Napoli grę w ataku opanował do granic wytrzymałości. Wyjazd do Anglii pod względem strzelonych goli nie był już tak imponujący, ale rywalizacja stała na dużo wyższym poziomie. Teraz czeka go przemiana momentami defensywnego do bólu Juventusu w ofensywny zespół. Ten proces może zająć trochę czasu.

Trzy rzeczy, które wydarzą się w nadchodzącym sezonie

1. Ronaldo ponownie powalczy o tytuł copacannoniere

Portugalczyk w ubiegłym sezonie musiał uznać wyższość Fabio Quagliarelli w klasyfikacji strzelców Serie A. Jednak został wybrany najlepszym zawodnikiem ligi (to dopiero jego drugi tytuł w karierze). Ronaldo na pewno podniósł poziom Serie A pod względem marketingowym. Jeśli chodzi o aspekty sportowe, również poradził sobie bardzo dobrze. Do Quagliarelli stracił 5 goli, oprócz tego, przegrał rywalizację też z Duvanem Zapatą i Krzysztofem Piątkiem. Głód zwycięstw Ronaldo jest ogromny i w przyszłym sezonie to pokaże.

2. Hegemonia w Serie A przedłużona

Sezon 2019/2020 Serie A zapowiada się prawdopodobnie najlepiej od lat. Interesujące ruchy transferowe czołówki i roszady trenerskie. Na faworyta do nawiązania walki z Juventusem wyrasta Inter. Szkoleniowcem został Antonio Conte, a zakontraktowanie Godina czy Lukaku wywołuje spore wrażenie. Więcej o „Nerazzurrich” napisaliśmy w Skarbie Kibica. Rywalizacja o scudetto będzie emocjonująca, ale doświadczenie Juve w meczach o stawkę zaprocentuje i tytuł mistrzowski pozostanie w Turynie.

3. Twierdza Allianz Stadium pozostanie nienaruszona

Ostatnią domową porażkę w lidze Juventus poniósł pod koniec sezonu 2017/2018 z Napoli 0:1. Dobrze to spotkanie pamięta Maurizio Sarri. Jego zespół po wygraniu ze „Starą Damą” miał tylko punkt straty do klubu z Turynu i teoretycznie łatwiejszy terminarz. W Neapolu liczyli na pierwsze mistrzostwo od 1990 roku. Nic z tego, Juventus wygrał ligę z 4 punktami przewagi. W poprzedniej kampanii nie było mocnych na Juve u siebie. Prawdopodobnie tak samo będzie w sezonie 2019/2020.

Trener

Maurizio Sarri w latach 90. trenował zespoły regionalne. W tym okresie wprowadził Cavriglię i Antellę na piąty poziom rozgrywkowy we Włoszech. W 2000 roku został zatrudniony w Sansovino, z którym zrobił awans do Serie C2, pracował tam przez 3 lata. Następnie zadebiutował w profesjonalnej piłce jako trener Sangiovannese, aby w sezonie 2003/2004 świętować promocję do Serie C1. Kolejną drużyną w karierze Sarriego była Pescara, w jedynym sezonie pracy z „Delfinami” zajął 11. miejsce w Serie B.

W październiku 2006 roku przejął Arezzo po Antonio Conte. Nie dotrwał do końca sezonu, ale zdołał wyeliminować Livorno z Pucharu Włoch, wygrać rewanżowy mecz z Milanem w tych samych rozgrywkach. W Serie B był w stanie zremisować 2:2 z Juventusem („Stara Dama” została zdegradowana w wyniku afery Calciopoli). W latach 2007–2011 trenował drużyny z Serie B i C. Kolejno: Avellino, Hellas Verona, Perugię, Grosseto i Alessandrię).

Awans do Serie A

Bardzo udana przygoda Sarriego z Empoli rozpoczęła się w 2012 roku. Sezon 2013/2014 kończył się awansem klubu z Toskanii do Serie A. Celem w najwyższej klasie rozgrywkowej było utrzymanie. Ta sztuka się udała, zespół miał 8 punktów przewagi nad Cagliari. Przez okres pracy w Empoli zanotował średnią 1,52 punktu na spotkanie. Te wyniki zwróciły uwagę władz Napoli i Sarri wylądował pod Wezuwiuszem.

Pod jego wodzą Napoli zawsze było na podium Serie A, jednak nigdy nie dało rady zdetronizować Juventusu. Regularnie występował ze swoim zespołem w europejskich pucharach. Wynik 2,16 punktu na mecz robi wrażenie. Sarri pokazał, że jego zespoły potrafią grać bardzo ofensywnie.

Następnie zdecydował się na wyjazd z Włoch, podpisując umowę z Chelsea. Pojawiały się pogłoski, że w trakcie sezonu szatnia była podzielona. Być może to był jeden z czynników, przez który „The Blues” zajęli 3. miejsce z bardzo dużą stratą do Manchesteru City i Liverpoolu. Jednak z londyńskim zespołem sięgnął po swój pierwszy tytuł międzynarodowy – Ligę Europy.

Palę 60 papierosów dziennie. Prawdopodobnie o kilka za dużo. W trakcie meczów nie odczuwam szczególnej potrzeby, aby palić, ale zaraz potem jest to konieczne.Maurizio Sarri

Tak, włoski szkoleniowiec jest nałogowym palaczem. Można powiedzieć, że to jest znak rozpoznawczy Sarriego. Jednak Maurizio będzie musiał walczyć z nałogiem. W ostatnim czasie pojawiła się informacja, że wykryto u niego zapalenie płuc.

Z tego powodu nie będzie go na ławce trenerskiej podczas meczów z Parmą i Napoli. Zastąpi go Giovanni Martusciello.

Gwiazda zespołu

Nie jest żadną tajemnicą, że Cristiano Ronaldo jest gwiazdą nie tylko Juventusu, ale całej Serie A. Portugalczyk swoim transferem wywołał wstrząs w giełdowych notowaniach klubu. W dodatku, otworzył przed zespołem nowe rozwiązania taktyczne. Ronaldo miał być brakującym elementem do wygrania przez Juventus Ligi Mistrzów. W sezonie 2018/2019 się nie udało, ale chęć zwycięstwa w tych rozgrywkach rośnie praktycznie z dnia na dzień. U Ronaldo jak i w samym Juventusie.

Początki Cristiano w Juve nie należały do łatwych. Oddawał strzały praktycznie z każdej pozycji. Rywale łatwo go blokowali. Przełamał się w 4. kolejce, zdobywając dwie bramki z Sassuolo. Strzelając gola Interowi w meczu 34. kolejki Serie A, Portugalczyk zdobył 600. bramkę w klubowej karierze.

https://twitter.com/b3naldo7/status/1162748733882155008

Polski wątek

Mimo przyjścia do zespołu Gianluigiego Buffona, bramkarzem numer 1 jest Wojciech Szczęsny. Sezon 2018/2019 popularny we Włoszech „Tek” wpuścił 32 bramki i 18 razy zachował czyste konto. Zdecydowanie wygrał wewnętrzną rywalizację z Mattią Perinem. W nadchodzącym sezonie sporadycznie zobaczymy reprezentanta Polski na ławce. Buffonowi brakuje tylko 8 ligowych meczów na pobicie rekordu Paolo Maldiniego pod względem liczby występów w Serie A. Szczęsny wielokrotnie ratował Juventus przed stratą bramki, na przykład podczas dwumeczu z Ajaxem.

Ciekawostka

Napoli w sezonie 2017/2018 wywalczyło w Serie A 91 punktów. Mimo to nie sięgnęli po mistrzostwo. Jest to największa liczba w historii ligi, która nie dała scudetto. Po przejściu Maurizio do Juventusu, atmosfera w Neapolu delikatnie mówiąc była bardzo gęsta. Kibice życzyli nowemu trenerowi „Starej Damy”… pobicia wyżej wymienionego rekordu i drugiego triumfu w Lidze Europy.

Przewidywana jedenastka

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze