Skarb Kibica Premier League: Huddersfield


Czy drugi sezon w Premier League okaże się dla "The Terriers" trudniejszy?

3 sierpnia 2018 Skarb Kibica Premier League: Huddersfield
Wikimedia.commons

Bez spektakularnych transferów, wysokich pensji dla piłkarzy, z młodym, niedoświadczonym na tak wysokim poziomie trenerem, bezwzględnie skazywani na spadek. A jednak przetrwali. Huddersfield stara się uzupełnić swoją jakże bogatą historię o kolejne rozdziały. Przed "Terierami" drugi z rzędu, jak wielu uważa – trudniejszy, sezon w Premier League. Czy podopieczni Davida Wagnera zdołają zadomowić się w angielskiej elicie? 


Udostępnij na Udostępnij na

Choć wywodzące się z hrabstwa West Yorkshire kluby mają niezwykle bogatą historię, to w ostatnim czasie mieszkańcy tych silnie zurbanizowanych terenów na nadmiar piłki nożnej na najwyższym poziomie narzekać raczej nie mogli. Spektakularny upadek tamtejszego Leeds czy 45 lat tułaczki po peryferiach brytyjskiego futbolu trzykrotnego mistrza Anglii – Huddersfield – to nie wydarzenia, które miejscowi kibice chętnie wspominają. Teraz wszystko ulec ma zmianie. Na horyzoncie widać bowiem nie tylko odradzające się Leeds, ale i właśnie Huddersfield, które postara się na dłużej zagościć w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii i udowodnić, że ani jego awans, ani utrzymanie w Premier League nie było przypadkowe.

Trzy rzeczy, których spodziewamy się po Huddersfield w tym sezonie

1) David Wagner przymierzany będzie do większych klubów

Zaskarbił sobie serca zarówno kibiców Huddersfield, jak i prezesa klubu Deana Hoyla, który przyznał, że nawet w obliczu spadku do Championship nie rozważałby rozstania z niemieckim szkoleniowcem. Porównywany do Juergena Kloppa Wagner jest ojcem sukcesu klubu z West Yorkshire, a możliwości objęcia przez niego któregoś z większych angielskich klubów upatrywano już w minionym sezonie. Choć przedłużenie kontraktu, które Niemiec podpisał pod koniec maja, na chwilę zamknęło dyskusję o jego przyszłości, to spodziewamy się, że niezłe wyniki osiągane przez „The Terriers” skutkować będą ponownym pojawieniem się plotek i spekulacji.

2) Wyjściowa jedenastka ulegnie tylko minimalnym zmianom

David Wagner ma już na pewno w swojej głowie koncepcje składu, który wyjdzie 11 sierpnia na mecz przeciwko Chelsea, i możemy się spodziewać, że poza pojedynczymi, wynikającymi z transferów roszadami na spotkanie z „The Blues” wybiegnie jedenastka podobna do tej, którą oglądaliśmy w minionym sezonie.

3) Cena karnetów sezonowych nie ulegnie zmianie

Huddersfield zasłynęło rok temu niezwykle ludzkim podejściem do swoich kibiców. Włodarze klubu z John Smith’s Stadium zadecydowali, że cena biletów sezonowych na mecze „The Terriers” w Premier League będzie taka sama jak rok wcześniej, gdy klub występował w Championship. W tym sezonie zasady nie uległy zmianie. Wszyscy kibice, którzy zdecydują się na odnowienie swojego karnetu, zapłacą zaledwie 249 funtów.

Transfery

Huddersfield nie należy do najbogatszych zespołów w stawce i mimo sporego zastrzyku gotówki w klubie nadal bardzo rozważnie planuje się wydatki. Jeśli przyjrzymy się cenom, za jakie pozyskani zostali poszczególni zawodnicy, to trudno nie być pod wrażeniem kwot, jakie wynegocjowano.

Zacznijmy jednak od tych, których na John Smith’s Stadium już nie będziemy oglądać. Największy przypływ gotówki zagwarantował klubowi Tom Ince, który za ponad 11 milionów euro przeniósł się do Stoke. Syn Paula Ince’a z biegiem sezonu otrzymywał od Davida Wagnera coraz mniej minut i w końcu obie strony doszły do wniosku, że transfer będzie w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem. Drugim zawodnikiem, dla którego miniony sezon był ostatnim w barwach „The Terriers”, jest Robert Green i jego dość szokujący transfer do londyńskiej Chelsea.

Za zaskakujący uważamy oczywiście sam kierunek, odejście 38-letniego Greena zdecydowanie nie jest bowiem niczym niespodziewanym. Klub z Yorkshire zdecydował się na wykup, bardzo dobrze spisującego się między słupkami, Jonasa Lossla, który do tej pory przebywał w Anglii jedynie na wypożyczeniu z Mainz. Na podobne ruchy osoby odpowiedzialne za transfery w ubiegłorocznym beniaminku zdecydowały się w przypadku Terence’a KongoloFlorenta Hadergjonaja. Ich występy okazały się na tyle zadowalające, że zdecydowano się na ich wykupienie z dotychczasowych klubów.

https://twitter.com/JonasLoessl/status/1023827149210443777

To jednak nie koniec ruchów transferowych w kierunku Wysp Brytyjskich. „Terierów” wzmocnią bowiem dodatkowo Erik Durm, Adama Diakhaby, Ramadan Sobhi oraz Juninho Bacuna, z których każdy może wnieść wiele do prowadzonego przez Davida Wagnera zespołu.

Podstawowa jedenastka

Gwiazda zespołu

Wydaje się, że niezmiennie drużynie przewodził będzie Aaron Mooy. Piłkarz, który rządził środkiem pola w ubiegłym sezonie, może wejść w najbliższym czasie na jeszcze wyższy poziom i znacznie poprawić swoje i tak niezłe liczby z poprzedniego sezonu.

Trener

Huddersfield to jeden z tych zespołów, w których jedną z największych gwiazd jest właśnie osoba szkoleniowca. David Wagner zachwycił wszystkich swoją wizją spopularyzowanego przez Juergena Kloppa „gegenpressingu” i przede wszystkim zanotował nadzwyczaj dobre rezultaty. Nie bez powodu wielu uważa, że Wagner jest już bardzo blisko sufitu w klubie z Huddersfield i jego rychłe odejście jest nieuniknione. Osoba szkoleniowca wydaje się najmocniejszym punktem całego zespołu. Podkreśla się, że potrafi on wykrzesać z zawodników o wiele więcej niż inni trenerzy.

Cel

Tutaj niezmiennie. Celem ekipy Davida Wagnera będzie utrzymanie w Premier League i jak najszybsze zabezpieczenie ligowego bytu. Może się bowiem okazać, że będzie to zadanie trudniejsze niż w poprzednim sezonie.

Ciekawostka

Huddersfield jest jednym z czterech angielskich zespołów, które trzy razy z rzędu zdobywały mistrzostwo Anglii. „Teriery” uczyniły to w latach 1924-1926 pod wodzą legendarnego Herberta Chapmana (1924, 1925) oraz Cecila Pottera (1926). Pozostałe kluby, które mogą się pochwalić taką statystyką, to Arsenal, Liverpool i Manchester United.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze