Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Śląsk Wrocław – odratować sezon


Śląsk Wrocław jesienią popadł w marazm, który może poskutkować brakiem awansu do europejskich pucharów

30 stycznia 2022 Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Śląsk Wrocław – odratować sezon

Gdy wrocławscy kibice powoli zapominali o słabych sezonach, w których jeden mógł nawet zakończyć się spadkiem Śląska, w obecnie trwającej kampanii mogą mieć mały powrót do przeszłości. Jesień obecnie trwających rozgrywek nie należy bowiem do najlepszych w wykonaniu podopiecznych Jacka Magiery. Słaba końcówka roku sprawiła, że trudno będzie powalczyć chociażby o eliminacje do europejskich pucharów. Śląsk Wrocław jednakże na pewno nie zawiesi broni na tak wczesnym etapie sezonu.


Udostępnij na Udostępnij na

Fakty są jednak takie, że Śląsk jest dopiero na dziesiątym miejscu w tabeli. Do trzeciego Rakowa traci 11 punktów, a do liderującego Lecha – aż 17. Jak się okazuje, bliżej wrocławianom do strefy spadkowej. Warta bowiem ma osiem punktów mniej.

Śląsk Wrocław – przygotowania i sparingi

Zawodnicy Śląska wrócili do treningów 10 stycznia. Cztery dni później rozegrali sparing z Wartą Poznań. Następnego dnia z kolei udali się na obóz do Turcji, a dokładniej do Antalyi. Tam przebywali do 27 stycznia, a w międzyczasie zagrali cztery mecze kontrolne. Wszystkie z zagranicznymi przeciwnikami. Jacek Magiera zabrał ze sobą 30 zawodników, w tym tych, którzy większe szanse na grę mają w II-ligowych rezerwach, Jak Sebastian Bergier czy Maksymilian Boruc.

  • Śląsk Wrocław – Warta Poznań 1:0 – Dzień przed wylotem do Antalyi wrocławianie sprawdzili swoją formę w starciu z Wartą Poznań. Zawodnicy Jacka Magiery wygrali to spotkanie dzięki bramce Petra Schwarza z 54. minuty.
  • Śląsk Wrocław – Hartberg 2:1 – W pierwszym sparingu w Turcji Śląsk mierzył się z austriackim Hartbergiem. Pierwsza połowa przebiegła pod dyktando „Wojskowych”, czego efektem było prowadzenie 1:0 za sprawą uderzenia Marcela Zylli. W 62. minucie Robert Pich wykorzystał rzut karny, tym samym podwyższając wynik na 2:0. Zaledwie sześć minut później Austriacy zdobyli bramkę kontaktową dzięki Philipowi Sturmowi. Przeciwnicy nie zdołali jednakże doprowadzić do wyrównania i mecz zakończył się zwycięstwem wrocławian.
  • Śląsk Wrocław – Karabach – 3:2 – Efektowne zwycięstwo Śląska nad renomowanym rywalem. „Wojskowi” otworzyli wynik spotkania, po czym wicemistrz Azerbejdżanu doprowadził do wyrównania. Po zmianie stron podopieczni Jacka Magiery powrócili do korzystnego rezultatu, po czym go podwyższyli. Bramka kontaktowa Azerów okazała się ostatnią w tym sparingu.
  • Śląsk Wrocław – Floridsdorfer AC 0:0 – Kolejnym rywalem podczas obozu był austriacki drugoligowiec. Jak się okazało, postawił on najcięższe warunki. Śląsk dobrze rozpoczął spotkanie, lecz nie przyniosło to otwarcia wyniku. Po zmianie stron z kolei to rywale byli bliżsi wyjścia na prowadzenie; mieli oni znakomitą okazję poprzez rzut karny, lecz nie został on wykorzystany. Ostatecznie wrocławianie byli stroną przeważającą, lecz nie przyniosło to bramki. W sparingu tym Jacek Magiera dał szansę wielu młodszym zawodnikom.
  • Śląsk Wrocław – Vojvodina 0:2 – Ostatni sparing w Turcji okazał się jedynym przegranym. Rywalem Śląska była czwarta drużyna ligi serbskiej, Vojvodina. Już w 19. minucie wyszła na prowadzenie. Później to Śląsk prezentował się lepiej, lecz nie doprowadził do wyrównania. Rywal podwyższył prowadzenie w 70. minucie za sprawą rzutu wolnego.

Transfery z klubu

Trzeba przyznać, że dla klubu ze stolicy Dolnego Śląska było to dość ciekawe okienko transferowe. Z zespołem jednakże pożegnało się tylko trzech zawodników, a oficjalnie – dwóch. Jednym z nich jest Rafał Makowski, który na początku stycznia podpisał kontrakt z węgierskim zespołem Kisvarda FC.

Bartłomiej Pawłowski co prawda dalej jest zawodnikiem Śląska, lecz został on przesunięty do rezerw. Na obóz do Turcji nie pojechał. Wszystko więc wskazuje na to, że byłego zawodnika Malagi w barwach „Wojskowych” już nie zobaczymy. 28 stycznia z kolei media poinformowały o odejściu Mateusza Praszelika. Najlepszy młodzieżowiec Śląska został wypożyczony na rok z obowiązkiem wykupu za 2 miliony euro przez Hellas Verona.

Transfery do klubu

Znacznie ciekawiej prezentują się nowe nabytki wrocławskiej drużyny. Pierwszą dobrą wiadomością jest powrót z wypożyczenia ze Stali Mielec Fabiana Piaseckiego. Przegrywał on rywalizację z Erikiem Exposito, a pobyt w Mielcu dobrze mu zrobił. Teraz wraca, aby wzmocnić konkurencyjność w ataku oraz poszerzyć kadrę.

Prawdziwe fajerwerki wrocławianie odpalili dopiero pod koniec stycznia. Najpierw ogłoszone zostało sprowadzenie Dennisa Jastrzembskiego, który rozegrał w tym sezonie w barwach Herthy Berlin osiem spotkań w Bundeslidze. Dużą rolę w tym transferze odegrał Jacek Magiera, który zna lewego skrzydłowego z czasów młodzieżowej reprezentacji Polski. – To piłkarz o bardzo dobrych predyspozycjach motorycznych. Idealnie wpisuje się w nasz styl gry. Jest dynamiczny, przebojowy, lubi grać do przodu, ale nie zapomina też o pracy w defensywie. Uważam, że może dać nam dużo jakości. Cieszymy się, że Dennis trafia do Śląska, bo mieliśmy bardzo dużą konkurencję. Walczyły o niego kluby nie tylko z polskiej ligi, ale też zagraniczne drużyny. W transferze pomogły nasza praca i osoba trenera Jacka Magiery, z którym Dennis zna się z młodzieżowej reprezentacji Polski mówił o tym transferze dyrektor sportowy Śląska, Dariusz Sztylka.

Drugim bardzo ciekawym transferem jest Daniel Gretarsson. Pięciokrotny reprezentant Islandii przeniósł się do Wrocławia z Championschip, a dokładniej z Blackpool FC. To lewonożny stoper, który podpisał z „Wojskowymi”, tak jak Jastrzembski, dwuipółletni kontrakt. Jest to kluczowy transfer, jeśli przypomnimy sobie, jak spore problemy Śląsk miał jesienią w obronie. Potwierdza to niejako swoimi słowami Dariusz Sztylka: – To piłkarz o idealnym profilu dla nas. Szukaliśmy zawodnika mobilnego, grającego odważnie do przodu, ale nie zapominającego przede wszystkim o swoich obowiązkach defensywnych. (…) Nie był to łatwy transfer do przeprowadzenia, ale cieszę się, że Daniel do nas trafił, bo na pewno wzmocni rywalizację w linii obrony.

W związku z odejściem Mateusza Praszelika dużo słyszy się o zainteresowaniu Śląska zawodnikiem ŁKS-u, Pirulo. 29-letni Hiszpan ma za sobą całkiem udaną jesień w Fortuna 1. Lidze, gdyż w 17 spotkaniach strzelił pięć bramek oraz zanotował pięć asyst. W chwili pisania Skarbu Kibica jednakże oficjalny komunikat jeszcze nie nastąpił. Wiadomo natomiast, że Śląsk lukę po Praszeliku będzie musiał załatać.

O co będzie grał Śląsk Wrocław?

Jedynym wyjściem na uratowanie sezonu przez Śląsk Wrocław jest seria zwycięstw, która – przy odrobinie szczęścia oraz słabszej formie innych drużyn – pozwoliłaby na dogonienie czołówki. W innym wypadku „Wojskowi” skazani są na dokończenie sezonu bez większych emocji. Przed Jackiem Magierą trudne zadanie i dobra okazja do sprawdzenia, na co stać jego zespół. Kibice mogą mieć pretensje, że emocje ligowe opadły tak szybko, natomiast nowe wzmocnienia z pewnością wniosą jakość do drużyny. Śląsk będzie grał więc o przedłużenie tychże emocji, a jeśli dobrze ułożą się pierwsze kolejki po wznowieniu, to może nawet o miejsce dające awans do europejskich eliminacji.

Przewidywana jedenastka

Nic nie wskazuje na to, aby Jacek Magiera decydował się na zmianę formacji, którą stosuje od początku pracy we Wrocławiu. Dalej więc możemy spodziewać się trójki obrońców oraz wahadłowych, którzy operować będą między ofensywą a defensywą. Trener musi również zdecydować się na jednego bramkarza. Gdy wydawało się, że Szromnik wskoczył na stałe do bramki, niespodziewanie odkurzył Matusa Putnockiego, by w ostatnim spotkaniu w roku ponownie postawić na Polaka. My ostatecznie stawiamy na Szromnika, lecz obecność w bramce Słowaka nie będzie dziwić. Obrona składa się z trio Gretarsson – Golla – Verdasca, aczkolwiek zapewne zobaczymy również Łukasza Bejgera czy Marka Tamasa, jeśli ten naturalnie wróci do zdrowia.

Na wahadłach postawiliśmy na kolejny nowy nabytek Śląska, Dennisa Jastrzembskiego. Jego konkurentami do gry na tej pozycji są z kolei Dino Stiglec oraz Victor Garcia. Po drugiej stronie może zagrać Patryk Janasik. Za środek pola odpowiadać będą Petr Schwarz oraz Krzysztof Mączyński. Za konstruowanie akcji z kolei brać się będą Robert Pich, a także Mateusz Praszelik. Erik Exposito natomiast, jeśli utrzyma formę z jesieni, nie powinien stracić miejsca w pierwszym składzie. Należy jednakże pamiętać o niezłej dyspozycji, jaką prezentował Fabian Piasecki w Stali Mielec.

Mając na uwadze odejście Mateusza Praszelika oraz niepotwierdzenie zakontraktowania Pirulo, postanowiliśmy umieścić w pierwszym składzie Marcela Zyllę, który w sparingach strzelił dwie bramki. Oprócz niego do dyspozycji trenera jest doświadczony Waldemar Sobota.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze