Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Pogoń Szczecin – płynąć dalej z nurtem!


Poprzedni sezon to pierwszy medal od 20 lat dla „Dumy Pomorza”. Teraz nie wypada inaczej, niż kontynuować obrany kurs i całą naprzód gnać do celu

22 lipca 2021 Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Pogoń Szczecin – płynąć dalej z nurtem!

„Portowcy” przygotowania do nowego sezonu zaczęli w dobrym nastroju. Pomimo lekkiej zadyszki na koniec ostatniego rozdania ekstraklasy brązowy medal okazał się sukcesem, a nie sportową porażką. Wydaje się, że Pogoń Szczecin wyciąga wnioski z nielicznych błędów popełnionych w ostatnich rozgrywkach. Mowa oczywiście o braku klasowej „dziewiątki” w talii Kosty Runjaicia. Teraz lekiem na zeszłoroczny piach w trybach ma być Piotr Parzyszek, którego doskonale pamiętamy jeszcze z Piasta Gliwice.


Udostępnij na Udostępnij na

Choć dla większości klubów inauguracja sezonu jest jeszcze wydarzeniem oczekiwanym, to dla szczecinian start odbędzie się wcześniej. Udział w eliminacjach do Ligi Konferencji będzie pierwszym akordem tego, co czeka „Dumę Pomorza” w nadchodzącym czasie. By lepiej zrozumieć, jak wysokiego konia startuje Pogoń do tegorocznych rozgrywek, spróbuje nam to nakreślić nasz ekspert od klubu z północno-zachodniej Polski, czyli Bartosz Ślusarski – głównodowodzący audycji „Głos Portowców”.

Przygotowania – sparingi i obóz

Szlifowanie formy zaczęło się już od 14 czerwca. Oczywiście odbyło się ono w niepełnym składzie. Na początku zabrakło Kacpra Kozłowskiego, który był z reprezentacją Polski na mistrzostwach Europy.

Warto podkreślić fakt, że od samego początku w obozie zorganizowanym w Wielkopolsce brało udział aż dziesięciu wychowanków klubu. Więcej zaś o tym, co się działo podczas budowania formy na sezon, opowie nam Bartosz Śluzsarski.

 Pogoń Szczecin zagrała jak dotąd cztery sparingi, z czego trzy wygrała z Wartą i Zagłębiem Lubin, Dynamem Drezno. Po obozie w Opalenicy nie ma żadnych poważnych kontuzji, i to jest najważniejsza informacja. Pozostała część przygotowań odbyła się na obiektach w Szczecinie, warunki do pracy były idealne. Do treningów wrócił też Kacper Kozłowski, co podbuduje zespół efektem kadrowicza, uczestnika mistrzostw Europy, w swojej drużynie.

Wyniki sparingów:

Zagłębie Lubin – Pogoń Szczecin 0:3. Było to dość pewnie odniesione zwycięstwo. Pierwsze bramki w nowym rozdaniu strzelali: Jean Carlos, Sebastian Kowalczyk oraz Kacper Smoliński.

Pogoń Szczecin – MFK Ruzomberok 0:1. Pierwsza i ostatnia porażka w okresie przygotowawczym. Podopieczni Kosty Runjaicia stracili w tym meczu bramkę pod koniec pierwszej połowy. Stipicę pokonał Martin Regali.

Warta Poznań – Pogoń Szczecin 1:2. Zwycięstwo w tym meczu można było obejrzeć w lokalnej telewizji WTK. Choć mecz nie porywał, a poligon doświadczalny trwał, to ostatecznie „Duma Pomorza” wygrała z piątą drużyną ubiegłego sezonu. Bramki zdobyli Michał Kucharczyk oraz Konstandinos Triandafilopulos. Dla „Zielonych” strzelił zaś Jakub Sangowski.

Dynamo Drezno – Pogoń Szczecin 0:1. Na tym wyjazdowym meczu był Bartosz Ślusarski, który podzieli się swoimi spostrzeżeniami: – Sparing z niemieckim klubem był ostatnim sprawdzianem „Portowców” przed meczem pucharowym z Osijek. Rywal z 2. Bundesligi to pomysł trenera, chciał zagrać z dobrze zorganizowanym zespołem, który gra wysoko w pressingu i dobrze broni.

Pierwsze 60 minut to gra tego zespołu galowego i powinniśmy go zobaczyć 22 lipca w meczu pucharowym. Pogoń grała po swojemu. Rozgrywała piłkę od tyłu, było wiele wymienności pozycji w środku pola, ale niestety „dział kreacji” spisywał się średnio. Było bardzo mało okazji bramkowych. Wygrana 1:0 cieszy, bramka zdobyta z rzutu karnego wywalczonego przez młodzieżowca (Wędrychowski) również. Jednak dalej skuteczność i kreacja stanowi duży problem.

Działania na rynku transferowym

W Szczecinie pomimo udanego zeszłego sezonu można uznać okienko za spokojne. Choć może zabrzmi to dziwnie… trzeba chwalić. Najważniejsze ogniwa zeszłych rozgrywek zostały utrzymane.

Na ten moment wydaje się, że Pogoń Szczecin dokonała rozsądnych wzmocnień i ubytków w składzie. Dowodem czego jest utrata Adriana Benedyczaka i pozyskanie w jego miejsce Piotra Parzyszka. Szczegółową ocenę roszad dokonanych w zespole przedstawi nam nasz ekspert.

Transfery do klubu:
Jean Carlos – wolny transfer. Nie wzbudził wielkiego zachwytu wśród kibiców w momencie podpisania umowy. Jak to często bywa, okazał się jednym z najlepszych piłkarzy podczas sparingów w Opalenicy, w debiucie strzelił bramkę, był pod grą, aktywny. Wzbudził nadzieje, że zgodnie z logiką ekstraklasy może być dużym wzmocnieniem, i iść drogą Marcina Cebuli z poprzedniego sezonu.

Piotr Parzyszek – wypożyczenie z opcją pierwokupu z Frosinone. Problem nieskuteczności rozwiązać ma Piotr Parzyszek. Pogoń od momentu sprzedania Benedyczaka, poszukiwała napastnika, padały nazwiska Teodorczyka, Kurminowskiego, ostatecznie pozyskała zawodnika ukształtowanego w Holandii, co wydaje się rozwiązaniem idealnym, skrojonym pod grę zespołu Runjaica. Wysoki, silny, doświadczony napastnik – tego „Duma Pomorza” potrzebowała. Parzyszek był w grze w poprzednim sezonie, wcześniej był filarem medalisty z Gliwic. W Szczecinie bardzo szybko powinien być pierwszym wyborem, wygląda na to, że po raz pierwszy od kilku lat Pogoń ma spokój na pozycji napastnika.

Transfery z klubu:
Z zespołu odeszli David Stec, Tomas Podstawski i Adam Frątczak. Piłkarze, którym zakończyły się umowy z klubem i jego decyzją nie zostały przedłużone, żaden z nich nie był istotnym elementem w układance Runjaica, więc tu trudno mówić o osłabieniu. Uplastyczniając, to odcięto ogony.

Adrian Benedyczak do Parmy. Zaskoczenie było, ale tu zdecydowały pieniądze i chęć podjęcia wyzwania przez Adriana. Klub mocno liczył, że może on zostać pierwszym wyborem na pozycji napastnika, więc dobrze, że przyszedł ktoś taki jak Piotr Parzyszek w jego miejsce.

Zagwozdki, które będą nurtować kibiców „Dumy Pomorza”

Nie od dzisiaj wiadomo, że każdy sympatyk ekstraklasy, słysząc nazwę klubu Pogoń Szczecin, od razu mówi – genialna akademia i brak napastnika. Oczywiście można to z przymrużeniem oka porównać do zeszłorocznego RB Lipsk, które grało dobrą piłkę, ale brakowało wykończenia. Podobnie było i na Pomorzu Zachodnim. „Portowcy” przekonywali wszystkich swoją obroną i wychowankami, ale brakowało tej kropki nad „i”. Jak na to zapatruje się wierny kibic, jakim jest Bartosz Ślusarski?

Największy mankament, który może trapić Pogoń w nowym sezonie, to liczba młodzieży (wiem, brzmi to dziwnie)… więc trzeba liczyć, że liderzy trafią z formą od początku sezonu. Stipica, Zech, Dąbrowski muszą być w dobrej dyspozycji, bo w ich miejsce nie ma kto wskoczyć. Problemy ze skutecznością miała Pogoń cały poprzedni sezon i tu na dzisiaj można mieć obawy, zwłaszcza że podczas obozu w Opalenicy żadnej z bramek nie zdobył nominalny napastnik. Dużo w tej materii zależeć będzie od wejścia Parzyszka.

Odnośnie do Akademii, to ona rozwija się z miesiąca na miesiąc. Pozytywnych impulsów w ostatnich tygodniach nie brakuje. Mistrzostwo Polski CLJ, debiut Kozłowskiego w kadrze narodowej, występ na Euro 2020, transfer Benka do Parmy. Naprawdę młodzież w Pogoni wie, o co walczy. Przecież jeszcze Żurawski wraca z wypożyczenia do Warty, w któej pokazał się z dobrej strony, Turski będzie pewnie wchodził z ławki. Jak będzie zdrowy, to swoje minuty dostanie. Warto zwrócić uwagę na króla strzelców CLJ, Kacpra Łukasiaka – może będzie objawieniem?

Jaki skład?

Jak przekonuje nasz ekspert, większych niespodzianek nie ujrzymy. Oczywiście nowi zawodnicy jak na przykład wspomniany wyżej Parzyszek mogą wejść do pierwszego składu, ale trzon, korpus dowodzący nie ulegnie zmianom. Jak na warunki polskiej ligi można to nazwać więc… sporym wzmocnieniem na starcie rozgrywek.

Wyjściowa jedenastka pewnie będzie dość podobna do tej, która grała w sezonie 2020/2021. Pozycja Stipicy jest niepodważalna, na środku o bycie partnerem Zecha walczy trzech stoperów, ja mam nadzieję, że po przedłużeniu umowy będzie nim Kostas. Na prawej obronie czeka nas ciekawa rywalizacj między Bartkowskim a Stolarskim. Środek pola to pewny plac dla nowego kapitana, Damiana Dąbrowskiego, Kozłowski będzie etatowym młodzieżowcem. Kucharczyk zawieszony w europejskich pucharach w lidze będzie pewniakiem, Kowalczyk i Kurzawa powinni napędzać ofensywę. Do niedawna bez poważnego konkurenta był Zahović, ale jest już Piotrek Parzyszek, a w obwodzie pozostaje Hubert Turski.

Prawdopodobna wyjściowa (galowa) jedenastka Kosty Runjaicia

Z ciekawostek warto dodać zmianę kapitana. Od tego sezonu opaskę będzie nosił Damian Dąbrowski, jego zastępcą został Benedikt Zech, a trzecim wyborem – Sebastian Kowalczyk. To ważna roszada dokonana przez niemieckiego szkoleniowca. Wcześniej z opaską grał Kamil Drygas. Początek sezonu z pewnością zweryfikuje, czy był to słuszny wybór trenera.

Podsumowanie

Spokój, który panował latem, powinien być gwarantem dalszej stabilizacji tej drużyny. Warto też pochwalić szczeciński klub za ruchy transferowe, które na papierze wyglądają przyzwoicie. Nie należy się spodziewać rewolucji taktycznej w wykonaniu tego zespołu, ale raczej ulepszania dobrych nawyków z minionych rozgrywek.

Wydaje się na papierze, że głębokość oraz jakość składu powodują, iż Pogoń Szczecin będzie zawodnikiem ciężkiej wagi w walce o medale. Na dziś trudno powiedzieć, w jaki kolor może celować. Jeżeli uda się powtórzyć tę część sezonu do wiosny, „Portowcy” mają nawet realne szanse rzucić znów wyzwanie głównemu faworytowi, czyli warszawskiej Legii.

Wydaje się, że dominująca może się okazać strona boiska z Rafałem Kurzawą i Sebastianem Kowalczykiem. Obaj zawodnicy dysponują dobrym dośrodkowaniem i łatwością schodzenia do środka, co – jak pokazała miniona kampania – powoduje dodatkowe elementy taktyczne, którymi szachować może zespół ze Szczecina.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze