Górnik Zabrze w rundzie jesiennej grał bardzo dobrze. Zawodnicy Jana Urbana rozkręcali się z meczu na mecz. Byli zespołem, z którym liczyć się musiały wszystkie drużyny w tej lidze. W pokonanym polu zostawili chociażby Legię Warszawa i Raków Częstochowa. Nic nie wskazuje na to, żeby wiosna miała być w ich wykonaniu gorsza. Skład nie został osłabiony, ale też zabrakło wzmocnień.
W pierwszych meczach tego sezonu kibice skierowali uwagę na Lukasa Podolskiego. Były reprezentant Niemiec nie imponował formą, a oczekiwania wobec jego osoby pozostawały spore. Na jego pierwszą bramkę przyszło nam czekać do 15. serii gier. Wtedy trafił do siatki Legii Warszawa. W przerwie zimowej najgorętszym nazwiskiem w Górniku był z kolei Jan Urban, który pojawiał się w medialnych spekulacjach jako kandydat na selekcjonera.
Niepokonani w sparingach
Górnik Zabrze do rundy wiosennej przygotowywał się w tureckim Belek. Podczas tego zgrupowania rozegrał trzy sparingi i nie poniósł żadnej porażki:
- W inauguracyjnym spotkaniu kontrolnym zremisował 1:1 z Levskim Sofia, czyli szóstą drużyną ligi bułgarskiej. Na pierwszą połowę siódmy zespół ekstraklasy wystawił najsilniejszy skład, a po przerwie szansę dostali zmiennicy. W 82. minucie wynik otworzył Przemysław Krawczyk, a rywale wyrównali sześć minut później po rzucie karnym. Warto odnotować, że nieuznany został gol Bartosza Nowaka, chociaż o spalonym raczej nie mogło być mowy.
- W drugim sparingu Górnik pokonał Bałtikę Kaliningrad 2:1, a na listę strzelców wpisali się Dariusz Stalmach oraz Jesus Jimenez. Dla tego pierwszego to debiutancki gol w seniorskim zespole. Wyjściowa jedenastka w tym przypadku była mieszanką doświadczenia i młodości.
- Obóz w Belek zakończył się remisowym wynikiem 2:2 w meczu z FK Ołeksandrija. Zawodnicy Jana Urbana przegrywali już 0:2, ale po trafieniach Podolskiego i Jimeneza zdołali wyrównać.
- Po powrocie do kraju „Trójkolorowi” zagrają jeszcze mecz towarzyski z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
⚽ Po bramkach Dariusza Stalmacha i Jesusa Jimeneza Górnik pokonał w meczu sparingowym Baltikę Kaliningrad 2:1
🤍💙❤️ pic.twitter.com/TpTNoManEh— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) January 22, 2022
Bardzo spokojne okienko transferowe
W temacie transferów przy Roosevelta działo się bardzo niewiele. Można powiedzieć, że była to cisza przed burzą, bo latem już tak spokojnie nie będzie. Wszystko za sprawą sporej liczby zawodników, którym kończą się umowy. Z większością z nich klub może przedłużyć kontrakty automatycznie, niestety trzech nie ma takiego zapisu. Mowa o Jesusie Jimenezie, Przemysławie Wiśniewskim oraz Adrianie Gryszkiewiczu. Hiszpan otrzymał od klubu rekordową propozycję. Szanse na jego pozostanie nie są jednak zbyt duże.
- Z wypożyczeń wrócili Michał Rostkowski i Kacper Michalski. Z Rekordu Bielsko Biała dołączył młody napastnik, Jan Ciućka.
- Na kolejne wypożyczenie udał się Aleksander Paluszek. Tym razem trafił do pierwszoligowej Skry Częstochowa. Krzysztof Kiklaisz dołączył na zasadzie transferu definitywnego do trzecioligowych Goczałkowic.
Start @_Ekstraklasa_ coraz bliżej, więc czas przyspieszyć ⚪🔵🔴#merhababelek pic.twitter.com/sG3IbvToAY
— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) January 21, 2022
Komfortowa sytuacja Górnika
Zawodnicy Jana Urbana nie powinni martwić się o swój ligowy byt. Jeśli tylko nie dopadnie ich jakiś wielki kryzys, to na kilka kolejek do końca sezonu zapewnią sobie utrzymanie. Trudno będzie włączyć się do walki o europejskie puchary, ale chyba nie taki jest cel przy Roosevelta. Górna połowa tabeli jest już spokojnie w zasięgu „Trójkolorowych”. Dobra forma Podolskiego i Jimeneza to klucz do tego, aby z Górnikiem musiał się liczyć każdy zespół z ekstraklasy.
Z zainteresowaniem można śledzić grę Dariusza Stalmacha, który jest największym talentem w zespole. W rundzie jesiennej dobrą dyspozycję prezentował Robert Dadok. Duży wpływ na ofensywną grę drużyny ma Bartosz Nowak. Górnik Zabrze ogląda się z dużą przyjemnością i wiosną ta sytuacja nie powinna ulec zmianie.
Przewidywana jedenastka Górnika Zabrze
W wyjściowej jedenastce nie powinniśmy uświadczyć wielu zmian. Wszystko wskazuje na to, że tym razem dostępu do bramki Górnika będzie bronił Daniel Bielica. Poza tym do rewolucji w składzie raczej nie dojdzie.