Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Bruk-Bet Termalica Nieciecza – wrócić na dłużej


Do trzech razy sztuka?

13 lipca 2025 Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Bruk-Bet Termalica Nieciecza – wrócić na dłużej
Łukasz Sobala / PressFocus

Termalica awansowała do PKO Ekstraklasy już po raz trzeci. Podczas swojej pierwszej kampanii „Słoniki” zdołały utrzymywać się w najwyższej polskiej lidze przez trzy sezony. Następnie, Termalica awansowała za kadencji Mariusza Lewandowskiego, jednak drużynie z Niecieczy zabrakło jednego punktu do uniknięcia spadku. „Słoniki” wracają po bardzo dobrym sezonie pod wodzą Marcina Brosza, trenera dobrze znanego polskim kibicom.


Udostępnij na Udostępnij na

Przygotowania do sezonu

18 Czerwca Bruk-Bet Termalica Nieciecza rozpoczęła okres przygotowawczy w Woli Chorzelowskiej. Drużyna Marcina Brosza rozegrała pięć sparingów przedsezonowych, nie przegrywając żadnego z nich. Warto też dodać, że Termalica pokonała teoretycznie najtrudniejszych rywali, czyli Raków Częstochowa oraz cypryjską Omonię Nikozja w podkieleckich Nowinach. „Słoniki” miały rozegrać siedem sparingów, jednak dwa z nich zostały odwołane przez niekorzystne warunki pogodowe.

Transfery

Aktualnie drużynę Marcina Brosza zasiliły cztery nowe nazwiska. Pierwszym zawodnikiem sprowadzonym przez Termalicę został Rafał Kurzawa. 32-latek spędził ostatnie cztery lata w Pogoni Szczecin, w której był ważnym zawodnikiem przez ostatnie dwa sezony. Można więc powiedzieć, że „Słoniki” rozpoczęły okienko transferowe w efektownym stylu, sprowadzając doświadczonego zawodnika z jakością.

Termalicę wzmocnili również dwaj zawodnicy, którzy ostatni rok spędzili w rumuńskim FC Universitatea Cluj. Lucas Masoero jest środkowym obrońcą, który w poprzednim sezonie trafił do siatki aż sześć razy. Opuścił tylko cztery spotkania w lidze rumuńskiej, podobnie jak drugi nabytek beniaminka PKO Ekstraklasy, Radu Boboc. Rumun jest nominalnym prawym obrońcą, może grać też wyżej oraz na lewej stronie.

Ostatni ruch transferowy Termaliki to sprowadzenie znanego nam dobrze hiszpańskiego napastnika. Jesus Jimenez ma na koncie 121 występów w PKO Ekstraklasie, w których zdobył 37 bramek i dołożył 22 asysty. Były zawodnik Górnika Zabrze spędził ostatni sezon w indyjskim Kerala Blasters, a teraz wraca do Polski. Sprowadzenie 31-latka prawdopodobnie zostało spowodowane odejściem z Termaliki Kacpra Karaska do Motoru Lublin. Odejście 23-letniego napastnika może się odbić klubowi z Niecieczy czkawką, gdyż ten zdobył w poprzednim sezonie 11 bramek i godnie zastępował Kamila Zapolnika.

Poza Karaskiem Termalica straciła jeszcze jednego ważnego zawodnika, Lukasa Spenlhofera. Austriak wrócił do swojej ojczyzny i będzie teraz grał w barwach TSV Hartberg. Fani „Słoników” mogą jednak czuć się pocieszeni, gdyż oficjalnie Igor Strzałek spędzi drugi rok na wypożyczeniu w Niecieczy. Wychowanek Legii Warszawa był bardzo ważnym elementem układanki Brosza w poprzednim sezonie. Termalica będzie mogła wykupić 21-latka po zakończeniu obecnego sezonu.

Przewidywany skład

Obecnie trudno przewidzieć wiele zmian w pierwszym składzie Termaliki. Dość oczywiste wydaje się to, że Masoero zastąpi Spenlhofera jako podstawowy środkowy obrońca, obok Bartosza Kopacza i kapitana, Artema Putivtseva. O pierwsze miejsce w składzie rywalizować będzie także Arkadiusz Kasperkiewicz. Za nimi między słupkami prawdopodobnie będzie stał Adrian Chovan, który ma za sobą bardzo dobry sezon. Na wahadłach również będziemy mogli obserwować ciekawą rywalizację. W poprzednim sezonie na tych pozycjach występowali najczęściej Damian Hilbrycht oraz Maciej Wolski. Teraz o miejsce w składzie walczyć będzie Radu Boboc oraz Gabriel Isik.

W środku pola pewniakiem jest Maciej Ambrosiewcz, który ma za sobą świetny sezon w barwach „Słoników”. Do niego dołączy Rafał Kurzawa, który prawdopodobnie wskoczy do wyjściowej jedenastki od pierwszych spotkań. O miejsce w składzie będzie walczyć Krzysztof Kubica, który pod koniec poprzedniego sezonu zaczął dostawać więcej szans. Jeżeli chodzi o ofensywne trio, to bezpiecznie można założyć, że pewne miejsce w składzie ma Kamil Zapolnik oraz Igor Strzałek. Jesus Jimenez oraz Morgan Fassbender będą ze sobą konkurować o miejsce w wyjściowej jedenastce razem z Andrzejem Trubehą.

 

Doświadczenie kluczem do sukcesu

To, co wydaje się największym atutem Termaliki, to zdecydowanie doświadczenie kadry oraz sztabu. Wygląda na to, że właśnie na tym drużyna z Niecieczy chce oprzeć swoją siłę w bieżącym sezonie PKO Ekstraklasy. Tacy zawodnicy jak Kasperkiewicz, Putivtsev, Kopacz, Zapolnik, Kubica czy Kurzawa swoje już w Polsce zagrali. Teraz będą mogli pokazać, czy nadal są zawodnikami godnymi tego poziomu. Jednakże, moim zdaniem, najważniejszym elementem Termaliki jest osoba, która w ciągu sezonu z hakiem była w stanie zbudować tę interesują drużynę.

Jak już wspomniałem, trenerem Termaliki jest obecnie Marcin Brosz, który prowadzi beniaminka PKO Ekstraklasy od półtora roku. 52-latek prowadził w swojej karierze między innymi Koronę Kielce, Górnika Zabrze oraz Piasta Gliwice. Dwie ostatnie drużyny trenował przez długi czas, osiągając z nimi bardzo dobre wyniki oraz awansując z nimi do PKO Ekstraklasy. Po bardzo udanym sezonie w Niecieczy, Marcin Brosz dokonał tego po raz trzeci. Obecnie możemy się tylko zastanawiać, czy doświadczenie i umiejętności szkoleniowca będą wystarczające, by utrzymać się w najwyższej polskiej lidze. Kto wie, może nawet zostać w niej na dłużej.

Według portalu transfermarkt.pl kadra Termaliki jest więcej warta nie tylko od reszty beniaminków, ale też od Piasta Gliwice oraz GKS-u Katowice. Drużyna z Niecieczy wygląda naprawdę obiecująco, a biorąc pod uwagę ich trenera, to możemy śmiało założyć, że na papierze mają niemałe szanse, by się utrzymać.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze