Skarb kibica PKO Ekstraklasa: Raków Częstochowa – Papszun chce powtórzyć sukces


Raków Częstochowa niespodziewanie będzie miał okazję do powtórzenia swojego sukcesu sprzed dwóch lat.

31 stycznia 2025 Skarb kibica PKO Ekstraklasa: Raków Częstochowa – Papszun chce powtórzyć sukces
Oskar Foltyński

Mało kto się spodziewał, że po poprzednim beznadziejnym sezonie Raków Częstochowa tak szybko stanie na nogi. Decyzja o powrocie na stanowisko szkoleniowca Marka Papszuna okazała się strzałem w dziesiątkę. „Medaliki” zakończyły rundę jesienną na drugim miejscu, tracąc tylko dwa punkty do lidera, Lecha Poznań. Jednokrotny mistrz Polski z pewnością będzie jednym z faworytów do zdobycia mistrzostwa Ekstraklasy.


Udostępnij na Udostępnij na

Przygotowania do rundy wiosennej

Raków Częstochowa zdecydował się na rzadko spotykanych partnerów sparingowych wśród klubów Ekstraklasy. Oczywiście, chodzi o to, że „Medaliki” nie rozegrały żadnego meczu z drużyną z Polski, zamiast tego wybrały trzy czeskie zespoły i po jednym z Węgier i USA. Jako miejsce zgrupowanie Raków wybrał Marbellę. Przed wylotem do Hiszpanii, „Medaliki” rozegrały jeden sparing w Polsce, przeciwko Sigmie Olomuniec. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny Papszuna, warto nadmienić, że jedną z bramek dla Rakowa zdobył 17-letni Tobiasz Mras.

W Marbelli Raków rozegrał cztery spotkania. „Medaliki” rozpoczęły zgrupowania od remisu ze Slavią Praga, a następnie pokonali węgierskie DVTK. Na koniec okresu przygotowawczego, drużyna Marka Papszuna rozegrała dwa sparingi jednocześnie. Pierwsza drużyna Rakowa uległa Slovanowi Liberec 0:1, a druga pokonała amerykańskie Vancouver. Warto zaznaczyć, że na zgrupowanie nie poleciał z drużyną Patryk Makuch. 25-latek został w Polsce, gdzie trenował indywidualnie.

Transfery

Zdecydowanie najgłośniejszym zimowym transferem Rakowa Częstochowa jest sprowadzenie Leonardo Rochy. Portugalczyk był dotychczas zawodnikiem Raodmiaka, w którym bez dwóch zdań był gwiazdą. Napastnik został sprowadzony przez „Medaliki” za 700 tysięcy euro, co stanowi dziewiąty najdroższy transfer w historii Rakowa (ex aequo z Otieno). Rocha strzelił w tym sezonie Ekstraklasy 11 bramek, co jest lepszym dorobkiem strzeleckim niż Patryka Makucha, Adriano oraz Jonatana Brunesa razem wziętych.

Poza tym Raków zakupił jeszcze jednego piłkarza. Rzadko widujemy w Ekstraklasie transfer z ligi afrykańskiej, ale „Medaliki” postanowiły ściągnąć zawodnika senegalskiego US Goree. Ibrahima Seck również jest zawodnikiem ofensywnym, w dodatku w młodym wieku (20 lat). Jednakże, najciekawsze w tym transferze jest to, że Senegalczyk został zakupiony w kryptowalutach. To pierwsza taka sytuacja w polskiej piłce, wierząc oficjalnej stronie klubu.

Poza dwoma transferami definitywnymi, w Rakowie kilku zawodników zostało wypożyczonych. Lazaros Lamprou po kilku miesiącach grania „ogonów” został wypożyczony do swojej macierzystej ligi greckiej, konkretnie do NPS Volos. Tymczasowo z Rakowa odszedł również Tomasz Walczak, który w rundzie wiosennej będzie reprezentować pierwszoligową Miedź Legnica. Warto też wspomnieć że z wypożyczenia do ligi słoweńskiej wrócił Mahumed Šahinović. 21-letni bramkarz spędził w MFK Zemplin Mihalovce pięć miesięcy, a okres przygotowawczy spędził z Rakowem Częstochowa.

Co Raków Częstochowa chce osiągnąć?

Cel Rakowa jest jeden, wykorzystać błędy Lecha i zdobyć mistrzostwo Polski. Marek Papszun wypracował ze swoją drużyną styl, który może nie cieszyć oka, ale za to gwarantuje zdobyte punkty. Najbardziej „Medalikom” brakowało bramek, jednak lekiem na tą dolegliwość ma być Leonardo Rocha. Portugalczyk będzie miał obok siebie Michael Ameyawa oraz Ivi Lópeza, także okazje do bramek na pewno będą. To właśnie bramkostrzelnego napastnika brakowało Rakowowi, by być jeszcze skuteczniejszym.

Na papierze szansę na sukces drużyny Marka Papszuna zwiększyły się. To na co musi liczyć Raków to, że obrońcy oraz bramkarz utrzymają swoją wysoką dyspozycję w nadchodzącej rundzie. 50-letni trener będzie musiał również wykorzystać potencjał ofensywny swojego zespołu, który bez wątpienia jest bardzo wysoki. Do tego Papszun będzie miał do dyspozcji Jeana Carlosa, Berggrena oraz Kochergina. Ciężko znaleźć słaby punkt w podstawowym składzie Rakowa, nie zapominajmy jednak, że Ekstraklasa jest znana ze swoich niespodzianek.

Przewidywana jedenastka

Nie przewidujemy tutaj dużo zmian. Z pewnością Leonardo Rocha z miejsca zostanie zawodnikiem wyjściowej jedenastki, biorąc pod uwagę jego dyspozycję w tym sezonie oraz konkurencję. Do składu Rakowa wrócił również Ariel Mosór po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. 21-latek zaczynał ten sezon jako podstawowy obrońca „Medalików”, także prawdopodobnie Marek Papszun znów zacznie na niego stawiać. Z nim o skład będzie walczyć Milan Rundić oraz Zoran Arsenić natomiast Stratos Svarnas i Fran Tudor będą prawdopodobnie wyjściowymi zawodnikami Rakowa.

Nietykalni wydają się również Jean Carlos oraz Vladyslav Kochergin, którzy byli nieodłącznym elementem składu Papszuna w rundzie jesiennej. Swojej pozycji w zespole nie może być pewien Erick Otieno, chociaż ostatnie występy Kenijczyka były naprawdę solidne. To samo tyczy się Patryka Makucha, Jonatana Brauta Brunesa oraz Adriano, których czeka naprawdę wymagająca rywalizacja z Leonardo Rochą.

O swoje miejsce w zespole nie będzie musiał się obawiać Kacper Trelowski. Mimo powrotu do składu Mahumeda Šahinovića, polski bramkarz z pewnością będzie jedynką w bramce Rakowa, dzięki świetnym występom w rundzie jesiennej. Pewni swego mogą być także Ivi López oraz Michael Ameyaw, którzy będą pomagać Leaonardo Rochy w zdobywaniu bramek. Zapewne swoje minuty będzie dostawać również Ibrahima Seck, jednak warto pamiętać, że to transfer z myślą o przyszłości.To samo można powiedzieć o Gustavie Berggrenie, który opuścił w tym sezonie tylko jedno spotkanie swojej drużyny.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze