Skarb kibica ekstraklasy: Piast Gliwice. Mistrz Polski z apetytem na dokładkę


Piast Gliwice nie ma zamiaru spocząć na laurach po ostatnich sukcesach

17 lipca 2019 Skarb kibica ekstraklasy: Piast Gliwice. Mistrz Polski z apetytem na dokładkę

Piast Gliwice, czyli najlepsza drużyna ostatniego sezonu piłkarskiej ekstraklasy, przystąpi do nowej kampanii z dużymi nadziejami na powtórzenie dobrych wyników. Jak „Piastunki” poradzą sobie z większą presją i dużymi oczekiwaniami?


Udostępnij na Udostępnij na

Piast Gliwice ma już za sobą dwa oficjalne spotkania. Pierwsze rozegrane zostało w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów, a jego przeciwnikiem było BATE Borysów. Mecz zakończył się korzystnym dla mistrza Polski wynikiem 1:1. Pozostał po nim jednak pewien niedosyt, gdyż „Niebiesko-czerwoni” mogli spotkanie na Białorusi wygrać.

Drugim meczem, jaki rozegrali gliwiczanie, był pojedynek o Superpuchar Polski, w którym przyszło się Piastowi mierzyć z Lechią Gdańsk. Mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla gdańszczan. Jak jednak przyznaje otwarcie Fornalik, priorytetem są dla „Niebiesko-czerwonych” eliminacje do Champions League, a mecz o Superpuchar pozostawał sprawą drugorzędną.

Przygotowania

Piłkarze Piasta przygotowywali się do sezonu w węgierskiej miejscowości Telki, do której wyjechali 17 czerwca. Drużyna spędziła tam dziewięć dni, w ciągu których rozegrała spotkanie sparingowe z SKF Sered zakończone wynikiem 2:2. Obie bramki dla gliwiczan zdobył Jorge Felix.

To był pracowity tydzień, ponieważ codziennie mieliśmy dwie jednostki treningowe. Mamy za sobą również grę kontrolną, która pokazała, że zespół podtrzymuje poziom prezentowany w poprzednim sezonie. Treningi, które do tej pory przeprowadziliśmy, pozwolą zawodnikom zarówno się odbudować, jak i zbudować odpowiednią formę – mówił dla oficjalnej strony Piasta Waldemar Fornalik.

Po powrocie do kraju mistrz Polski rozegrał jeszcze dwa sparingi, z GKS-em Jastrzębie i Miedzią Legnica. Pierwsze z nich zakończyło się remisem 2:2, a drugie było prawdziwym piłkarskim świętem.

Mecz towarzyski z Miedzią miał miejsce przy okazji prezentacji drużyny na nadchodzący sezon. Fani Piasta gorąco powitali nowych zawodników, mieli możliwość zrobienia sobie zdjęcia ze zdobytym w zeszłym sezonie trofeum i obejrzeli świetne piłkarskie widowisko. Gliwiczanie pokonali spadkowicza z ekstraklasy aż 7:1. Hattrickiem popisał się w tym spotkaniu Piotr Parzyszek, a swoje trafienia dołożyli też: Mikkel Kirkeskov, Jorge Felix, Gerard Badía i nowy nabytek Piasta – Dani Aquino.

Transfery

Władze Piasta Gliwice solidnie przepracowały trwające okienko transferowe. Na stadionie przy ulicy Okrzei pojawili się między innymi wspomniany wyżej Dani Aquino czy Bartosz Rymaniak. 28-letni Hiszpan z przeszłością w Racingu Santander i Realu Murcia pozyskany został z cypryjskiego AEK Larnaka. Występuje on na pozycji środkowego napastnika i ma za zadanie tworzyć konkurencję dobrze dysponowanemu Piotrowi Parzyszkowi.

Bartosza Rymaniaka fanom ligi polskiej przedstawiać nie trzeba. Doświadczony 29-latek rozegrał w ekstraklasie 245 spotkań, występując na środku lub prawej stronie obrony. Ostatnio był zawodnikiem kieleckiej Korony, a jego kontrakt z Piastem podpisany został na dwa lata.

Oprócz Aquino i Rymaniaka do Gliwic trafią także: Denis Gojko (Stal Mielec), Jakub Holubek (MKS Zlina), Tomas Huk (Dunajska Streda), Sebastian Milewski (Zagłębie Sosnowiec) i Patryk Królczyk (Warta Gorzów Wielkopolski). Ponadto wypożyczony z 1. FC Nürnberg zostanie młodzieżowy reprezentant Polski – Dominik Steczyk.

Jeśli mowa natomiast o transferach z klubu, to największą stratą wydaje się odejście Aleksandara Sedlara. Serb był prawdziwą ostoją gliwickiej defensywy. Od przyszłego sezonu bronić będzie jednak barw beniaminka hiszpańskiej La Liga – RCD Mallorca. Piasta opuści także Michal Papadopulos, który od przyszłego sezonu zakładać będzie koszulkę Korony Kielce. Wraz z 30 czerwca skończyły się także wypożyczenia Tomasza Jodłowca i Pawła Tomczyka. Pierwszy z nich wróci do stołecznej Legii, a drugi zasili szeregi Lecha Poznań. Ostatnim z zawodników odchodzących z Piasta jest Mateusz Mak, który nie zdecydował się przedłużyć kontraktu z drużyną mistrza Polski i wciąż szuka nowego klubu.

Największy atut

Największym plusem gliwiczan jest fakt, że trudno właściwie wybrać tylko jeden atut, który wydaje się kluczowy dla tej drużyny. Dlatego stawiamy tutaj po prostu na kolektyw. „Piastunki” wydają się jednym, bardzo dobrze działającym organizmem, w którym brak jest konkretnego, kluczowego elementu. Do tych najważniejszych osób w składzie „Niebiesko-czerwonych” zaliczać trzeba co najmniej kilku zawodników. Począwszy od Joela Valencii, przez Piotra Parzyszka, Frantiska Placha i Martina Konczkowskiego, po samego trenera Waldemara Fornalika. Każda z tych postaci odgrywa przy Okrzei fundamentalną rolę, co w połączeniu ze sobą tworzy wspaniałą całość.

Niewiadoma

Cały nadchodzący sezon jest tak naprawdę w Gliwicach wielką zagadką. Piast jeszcze nigdy nie podchodził do rozgrywek w sytuacji podobnej do obecnej. Dla drużyn takich jak Legia Warszawa mistrzostwo Polski i eliminacje do europejskich pucharów to chleb powszedni. Dla zespołu z Gliwic jest to jednak rozpoczęcie całkiem nowego rozdziału. Oprócz zmagań ligowych „Piastunki” muszą też rywalizować w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Wzrosły presja i oczekiwania względem piłkarzy. Klub znajduje się na pierwszych stronach gazet częściej niż kiedykolwiek.

Całe to okołomeczowe zamieszanie może być przy Okrzei ogromnym motywującym impulsem. Z drugiej strony może też całkowicie przytłoczyć zarówno zawodników, jak i zarząd klubu, co z pewnością odbiłoby się na wynikach zespołu.

Trzy rzeczy, które wydarzą się w rundzie jesiennej

1) Do mistrza Piasta szacunek miej i basta!

Piastowi będzie grało się w nadchodzącym sezonie trudniej. Drużyny, którym przyjdzie mierzyć się z gliwiczanami, podejdą do meczu ze zdecydowanie większym respektem niż dotychczas. Tytuł mistrza Polski brzmi dumnie, a przeciwnicy będą bardziej mobilizować się przed spotkaniami z Piastem.

2) Walka o każdy centymetr boiska

Już oglądając pierwsze spotkanie z BATE, można było dostrzec w grze Piasta olbrzymie zaangażowanie. Piłkarze mistrza Polski nie odstawiali nóg, grali dynamicznie i gdy stosowali pressing, to nie odpuszczali nawet centymetra boiska. Z pozoru nieodpowiednie zachowanie Patryka Dziczka, który schodził wściekły z boiska, pokazuje ogromne ambicje drużyny. Waleczności dodaje też piłkarzom Piasta osoba Waldemara Fornalika, dla którego każdy z zawodników jest w stanie zostawić na boisku wiele zdrowia.

3) Sezon Piotra Parzyszka

Parzyszek trafił do Gliwic w lipcu ubiegłego roku z holenderskiego PEC Zwolle. Polak szybko zaaklimatyzował się w lidze polskiej i już w pierwszym sezonie zdobył dla Piasta dziewięć bramek oraz czterokrotnie asystował. Nadchodzące rozgrywki mogą być dla niego jeszcze bardziej pomyślne. Polak udowodnił swoją gotowość do sezonu w pierwszym spotkaniu z BATE, zdobywając jedynego w tym meczu gola dla mistrza Polski, i prezentował zadowalającą formę w spotkaniach sparingowych.

O tym, że Parzyszek potrafi skończyć rozgrywki z dwucyfrowym dorobkiem na koncie, mogliśmy przekonać się, gdy Polak bronił barw holenderskiego Graafschap, dla którego w sezonie 2016/2017 zdobył 25 trafień i został królem strzelców drugiego poziomu rozgrywkowego w Holandii.

Ciekawostka

Drużyna Piasta Gliwice jest według portalu Transfermarkt.de warta 12,95 milionów euro. To o milion mniej niż piłkarska reprezentacja Madagaskaru (14,05 miliona euro).

Przewidywana jedenastka

 

Komentarze
lrpbwkuxzy (gość) - 5 lat temu

pfjqcuuinafitljbtljpzhtizfuqhr

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze