Skarb kibica I ligi: Warta Poznań – wytrzymać presję do końca


Warciarze po 25 latach przerwy mają szansę powrócić do ekstraklasy

28 lutego 2020 Skarb kibica I ligi: Warta Poznań – wytrzymać presję do końca

Warta Poznań po świetnej rundzie jesiennej znajduje się na czele ligowej tabeli zaplecza ekstraklasy. W zespole wszyscy odważnie deklarują, iż wiosną zamierzają iść po swoje i powalczyć o awans do elity. Przewaga warciarzy nad innymi zespołami jest niewielka, więc podopieczni trenera Piotra Tworka muszą mieć się na baczności. Kibice Warty wierzą jednak w to, iż w przyszłym sezonie ich ulubieńcy po 25 latach przerwy powrócą do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.


Udostępnij na Udostępnij na

Warta Poznań w 1. lidze występuje od sezonu 2018/2019, kiedy to po paru latach błąkania się po niższych szczeblach rozgrywkowych zespół awansował z 3. miejsca na zaplecze ekstraklasy. Początek poprzedniego sezonu nie zapowiadał się najlepiej. W klubie były poważne kłopoty finansowe, a zawodnicy jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek zaczęli strajkować. W sierpniu 2018 roku z funkcji prezesa klubu zrezygnowała Izabella Łukomska-Pyżalska.

Po złożeniu dymisji przez Łukomską-Pyżalską spółka stała się własnością Bartłomieja Farjaszewskiego, a poprzednia pani prezes została w stowarzyszeniu jako wiceprezes. Mało tego, z powodu remontu stadionu Warta swoje mecze domowe rozgrywa w Grodzisku Wielkopolskim na stadionie Dyskobolii.

Pomimo tych kłopotów piłkarzom poznańskiej ekipy udało się utrzymać na zapleczu ekstraklasy, zajęli 13. miejsce. W tym sezonie warciarze również mieli walczyć o utrzymanie się w 1. lidze, jednak dość nieoczekiwanie w rundzie jesiennej zawodnicy trenera Piotra Tworka spisywali się rewelacyjnie i zakończyli półmetek rozgrywek na pierwszym miejscu. Teraz przed rozpoczęciem rundy wiosennej deklaracje są zupełnie inne i w klubie wszyscy otwarcie mówią o walce o ekstraklasę. Po 25 latach przerwy kibice Warty znowu mogą obejrzeć derby Poznania na poziomie ekstraklasy. Ale żeby się tak stało, warciarze muszą najpierw potwierdzić dobrą formę w drugiej rundzie rozgrywek.

Przygotowania

Piłkarze Warty Poznań przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęli 8 stycznia od badań wydolnościowych w klinice Rehasport. Zajęcia typowo piłkarskie podopieczni trenera Tworka zaczęli pięć dni później. Swój pierwszy sparing warciarze rozegrali 18 stycznia, a ich przeciwnikiem był wicelider IV ligi Unia Swarzędz. Spotkanie to zakończyło się wynikiem 3:0 dla Warty. 25 stycznia natomiast rywalizowali z pierwszoligowym GKS-em Bełchatów, którego również pokonali 4:2. Tydzień później Warta rozegrała pierwszy sparing z zespołem ekstraklasy – Pogonią Szczecin. Niestety rywal okazał się znacznie lepszy od poznaniaków, rozbił ich bowiem 3:0.

7 lutego warciarze udali się na dziewięciodniowy obóz do Cetniewa, gdzie rozegrali trzy spotkania sparingowe. Rywalami podopiecznych trenera Tworka były zespoły z 1. i 2. ligi polskiej.

Początkowo pierwszym rywalem Warty podczas obozu miała być ekstraklasowa Lechia Gdańsk, jednak klub z Gdańska musiał zrezygnować z sparingu ze względu na kłopoty kadrowe. Tym samym zastępcą dla lechistów okazał się pierwszoligowy Stomil Olsztyn, z którym to warciarze przegrali 1:2. Cztery dni później Warta rozegrała drugie spotkanie sparingowe, z drugoligową Bytovią Bytów, które zremisowała 2:2. W ostatnim sparingu podczas obozu w Cetniewie podopieczni trenera Tworka zanotowali kolejny remis – z pierwszoligową Chojniczanką 1:1. Po powrocie z Cetniewa poznaniacy rozegrali ostatni sparing przed rozpoczęciem ligowych rozgrywek. 24 lutego zmierzyli się ekstraklasową Wisłą Płock, którą pokonali 1:0.

Podczas zimowych przygotowań Warta Poznań rozegrała siedem spotkań kontrolnych, z czego trzy wygrała, dwa zremisowała i dwa przegrała. Kibiców martwić może fakt, iż podczas sparingów formacja defensywna drużyny nie spisywała się najlepiej, bo we wszystkich rozegranych meczach straciła 10 bramek. Trener Piotr Tworek zapewnia jednak, że jego zespół jest jednak gotowy do rundy rewanżowej i wszystko idzie w dobrym kierunku.

– Zakończyliśmy etap przygotowań zespołu do rundy wiosennej. Wykonaliśmy w tym okresie bardzo dużo pracy. Zakładaliśmy, że forma zespołu będzie rosła z każdym tygodniem zimowych przygotowań i choć kibice mogli się trochę niepokoić wynikami poprzednich sparingów, to my w sztabie widzieliśmy, że wszystko idzie w dobrym kierunku – mówi trener Piotr Tworek.

Transfery

Warta Poznań podczas zimowego okienka transferowego wzmocniła się trzema zawodnikami. Dużym wzmocnieniem powinien być Mateusz Szczepaniak, który obok Łukasza Trałki będzie jednym z najbardziej doświadczonych zawodników w talii Piotra Tworka. Szczepaniak ma na swoim koncie 118 spotkań na poziomie ekstraklasy, a grał w takich klubach, jak: Cracovia, Miedź Legnica i Piast Gliwice. 29-letni napastnik do Poznania przyszedł z cypryjskiego Enossis Neon Paralimniou, w którym do grudnia rozegrał 11 spotkań i strzelił dwie bramki. Zawodnik zdecydował się na powrót do Polski ze względów rodzinnych.

– Pojawiły się sprawy rodzinne, a propozycja Warty Poznań pomogła mi podjąć decyzję o powrocie do kraju – tłumaczy Mateusz Szczepaniak.

Drugim nabytkiem warciarzy jest Jakub Apolinarski, który został wypożyczony do poznańskiego klubu z Rakowa Częstochowa. W rundzie jesiennej 20-letni pomocnik w barwach częstochowian rozegrał pięć spotkań na poziomie ekstraklasy. 20-latek jest wychowankiem Warty Poznań, w której grał przez cztery sezony. Latem 2018 roku odszedł do III-ligowej Polonii Środa, w której miał bardzo udaną rundę, w 19 meczach strzelił bowiem siedem bramek. Dzięki dobrej postawie na trzecioligowych boiskach wiosną odszedł do Rakowa, z którym wywalczył awans do ekstraklasy.

Ostatnim piłkarzem, który zasilił szeregi Warty, jest Krzysztof Danielewicz. 28-latek został wypożyczony z Miedzi Legnica, w której to w rundzie jesiennej był podstawowym zawodnikiem, zagrał 19 razy, strzelił jednego gola i zaliczył jedną asystę. Danielewicz również posiada doświadczenie z boisk ekstraklasy, w której to w barwach Cracovii, Śląska Wrocław i Górnika Łęczna rozegrał łącznie 92 mecze i strzelił trzy bramki. Na zapleczu ekstraklasy 28-latek może się pochwalić bilansem 99 spotkań, 19 bramkami i 10 asystami, jak w klubie przyznali, Danielewicz ma wzmocnić środek pola. Dzisiaj jeszcze ogłoszono, iż nowym zawodnikiem Warty Poznań został Patryk Stępiński, który do Poznania przyszedł z Wisły Płock.

– Uznaliśmy, że potrzebujemy wzmocnienia w środku pola po tym, jak Michał Grobelny został na stałe przesunięty na prawą stronę obrony. Wiedzieliśmy, że potrzeba nam większej konkurencji wśród środkowych pomocników. Poczekaliśmy trochę na to, co się dzieje na rynku, i okazało się, że jest możliwość pozyskania na zasadzie wypożyczenia Krzyśka Danielewicza, i zdecydowaliśmy się na ten ruch. Mam nadzieję, że wzmocni rywalizację w środku pola – mówi Robert Graf, dyrektor sportowy Warty Poznań.

Jeśli chodzi o transfery w drugą stronę, to Wartę opuściło sześciu zawodników, którzy nie odgrywali znaczących ról w rundzie jesiennej. Władze zdecydowały o skróceniu wypożyczenia z Górnika Zabrze napastnika Krzysztofa Kiklaisza, który tylko trzy razy zagrał w pierwszym składzie w rundzie jesiennej w barwach Warty. Kontrakt rozwiązano z Adrianem Cierpką, który grał w Poznaniu przez 2,5 roku. Niestety w tym sezonie miał duże problemy z przebiciem się do składu, zagrał raptem w trzech meczach. Do Korony Kielce z wypożyczenia wrócił Wiktor Długosz, on także nie spełnił oczekiwań sztabu szkoleniowego.

Do Górnika Polkowice wypożyczono 17-letniego Kajetana Szmyta, który dzięki występom w 2. lidze ma nabierać doświadczenia w seniorskiej piłce. Ten sam ruch zrobiono z Sebastianem Olszewskim, który został wypożyczony do trzecioligowej Kotwicy Kołobrzeg. Po 10 latach gry dla Warty z klubu odszedł Artur Marciniak, który przez ten okres rozegrał dla Warty 232 mecze. W rundzie jesiennej 32-latek zagrał tylko raz w spotkaniu ze Stalą Mielec. Zawodnik zimą zagrał jeszcze w sparingu przeciwko Pogoni Szczecin, lecz po nim dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu i nie pojechał na obóz przygotowawczy do Cetniewa. Niedawno władze rozwiązały kontrakt z doświadczonym graczem za porozumieniem stron.

Atut

Atutem Warty Poznań jest utrzymanie składu z rundy jesiennej. Poznaniacy podczas zimowego okienka transferowego nie stracili nikogo znaczącego. Odeszli zawodnicy, którzy nie odgrywali większych ról. Trzon zespołu pozostał taki sam, a w dodatku pozyskano nowych piłkarzy, którzy mogą okazać się solidnymi wzmocnieniami rundy jesiennej. Danielewicz i Szczepaniak to piłkarze, którzy mają całkiem spore doświadczenie na boiskach ekstraklasy, a już nie mówiąc o 1. lidze. Natomiast Apolinarski jest piłkarzem, który wychował się w tym klubie i raczej nie będzie mieć problemów z adaptacją.

Niewiadoma

Wielką niewiadomą pozostaje to, czy Warcie uda się końcówkę sezonu rozegrać na swoim stadionie w Poznaniu, który jest w remoncie. Podobnie jak w rundzie jesiennej warciarze swoje mecze domowe będą rozgrywać na stadionie Dyskobolii w Grodzisku Wielkopolskim.

– Głęboko wierzymy, że jeszcze w tym sezonie zagramy w „Ogródku”. Ta rzecz nie jest jednak zależna od nas, nie my jesteśmy stroną tej inwestycji. Z informacji, które do nas docierają, termin majowy (zakończenia inwestycji) nie jest zagrożony – wyjaśnił rzecznik prasowy Warty Piotr Leśniowski.

Trzy rzeczy, które wydarzą się w rundzie wiosennej

1. Pierwsze mecze w okażą się kluczowe dla Warty

Pięć pierwszych spotkań okaże się kluczowych dla Warty Poznań w kontekście walki o awans do ekstraklasy. Cztery z nich podopieczni trenera Tworka rozegrają z ekipami z górnej części tabeli, które liczą się również w walce o awans. Natomiast piąty mecz przyjdzie im zagrać z drużyną, która walczy o byt na zapleczu ekstraklasy – Odrą Opole. Jeśli poznaniakom uda się w tych spotkaniach uzyskać pozytywne rezultaty, to mogą zrobić duży krok w kierunku promocji o klasę wyżej.

2. Doświadczeni zawodnicy odegrają kluczowe role w zespole

Warta Poznań ma w zespole paru doświadczonych zawodników, którzy mają duże doświadczenie na boiskach ekstraklasy i 1. ligi. Mateusz Kupczak i Łukasz Trałka w rundzie jesiennej stanowili o sile zespołu. Do tego kapitan zespołu Bartosz Kieliba i Michał Grobelny również byli bardzo ważnymi postaciami w klubie. Przyjście Danielewicza i Szczepaniaka tylko jeszcze bardziej dodało doświadczenia kadrze trenera Tworka. Mieszanka młodości z doświadczeniem może wypalić w rundzie wiosennej w Poznaniu. Doświadczeni gracze na pewno odegrają znaczące role w walce o awans.

3. Nowi zawodnicy podniosą poziom rywalizacji w zespole

Pozyskanie Apolinarskiego, Szczepaniaka i Danielewicza na pewno podniesie poziom rywalizacji w zespole. Ci zawodnicy posiadają spore umiejętności jak na 1. ligę. Każdy z tych graczy posiada sporo atutów, które mogą wnieść sporo do drużyny trenera Piotra Tworka. Pozyskanie Szczepaniaka wzmocni jeszcze bardziej ofensywę warciarzy, a Apolinarski jako młodzieżowiec będzie dawał Warcie punkty do klasyfikacji w Pro Junior System.

Ciekawostka

Ostatnie derby Poznania na poziomie ekstraklasy pomiędzy Wartą Poznań a Lechem Poznań odbyły się w sezonie 1994/1995. Wówczas warciarze wygrali 2:1. Był to wtedy ostatni sezon Warty na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Od tamtej pory już nie zagrała w ekstraklasie.

Przewidywana jedenastka

Warta Poznań

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze