Skarb kibica I ligi: Odra Opole – budowy drużyny ciąg dalszy


Mariusz Rumak już drugi rok stara się zbudować zespół spełniający jego oczekiwania

27 lipca 2019 Skarb kibica I ligi: Odra Opole – budowy drużyny ciąg dalszy

Odra Opole poczyniła ogromny progres na przestrzeni ostatnich sezonów, ale tendencja zwyżkowa zdaje się zatrzymywać. Klub stanął w miejscu, ciągle szukając sposobu na pójście krok do przodu. Celem jest oczywiście ekstraklasa, ale wydaje się on dalej niż bliżej.


Udostępnij na Udostępnij na

Ubiegły sezon był bardzo sinusoidalny dla Odry. Mecze klubu w lidze nie mogły dostarczyć kibicom zbyt wielu powodów do radości. Cały czas opolanie balansowali między strefą zagrożoną spadkiem a miejscami, teoretycznie, bezpiecznymi. Dodatkową ujmą były przegrane w kluczowych meczach, jak w przypadku porażki z Wartą Poznań. Na szczęście udało się im zwyciężyć starcie z Bytovią Bytów i ostatecznie wywalczyć utrzymanie na kilka kolejek przed końcem.

Gra zespołu dobitnie odbijała się na frekwencji wśród kibiców. Zupełnie inaczej ta sytuacja wyglądała w przypadku rozgrywek Pucharu Polski. Tam mecze w wykonaniu zespołu Odry przynosiły znacznie lepsze rezultaty. Początkowi rywale nie byli drużynami, które miałyby stanowić większe zagrożenie dla Odry, ale sam fakt uniknięcia wpadki na pierwszych etapach można uznać za sukces. Przeszkodą nie do przejścia okazała się dopiero Jagiellonia Białystok. Mimo porażki 0:2 nie można uznać Odry za zespół kategorycznie gorszy. Piłkarze pokazali się z dobrej strony na tle silniejszego rywala, a starcie to oglądał komplet widzów. Teraz kibice liczą na znacznie lepszy sezon w wykonaniu ich ukochanego klubu.

Przygotowania

Odra podeszła do spotkań przedsezonowych w klasycznym stylu. Na swojej przedsezonowej drodze podejmowała rywali z półki wyżej, tych na swoim poziomie, jak i tych klasę niżej. Prawie wszyscy rywale byli z naszego polskiego podwórka, a same wyniki, z jednym małym wyjątkiem, nie były zaskakujące.

Klub mierzył się z Wisłą Płock oraz Śląskiem Wrocław, dwoma przedstawicielami PKO Ekstraklasy. Są to zespoły, które ostatniego sezonu, podobnie jak Odra, nie mogą zaliczyć do tych najlepszych w swoim wykonaniu. Jednak do obu starć zespół z Opola podchodził z pozycji underdoga. Tak jak można było przewidzieć, to kluby z polskiej elity wychodziły zwycięsko z tych spotkań, ale jedynie jedną bramką. Odra pokazała się z dość pozytywnej strony w obu starciach i niewiele zabrakło do wywiezienia pozytywnego rezultatu.

Jedynym zagranicznym rywalem było angielskie Walsall, Odra przegrała to spotkanie 0:1. Na ostatniego rywala w drodze do inauguracji zmagań w I lidze wybrany został zespół KS Polkowice. Był to typowy mecz na podniesienie samopoczucia drużyny. Tak jak w przypadku spotkań z przedstawicielami ekstraklasy i tu nie było niespodzianki. Odra Opole odniosła pewne zwycięstwo 3:1. Wynik nieporywający, ale pozwalający uwierzyć zawodnikom w ich umiejętności.

Zdecydowanie najważniejszymi ze wszystkich starć przedsezonowych opolskiego klubu są te z drużynami Fortuna 1. Ligi. Rywalami zostały ekipy z dwóch różnych biegunów: beniaminek z Bełchatowa oraz spadkowicz z Legnicy. Mecz z GKS-em Bełchatów zakończył się remisem po zażartej walce, ale ciekawszy wydaje się wynik zanotowany w meczu z Miedzią. Odra pokazała się znakomicie na tle pierwszego rywala w nowym sezonie i zwyciężyła to spotkanie 4:1. Jest to najwyższy i najbardziej optymistyczny wynik Odry w spotkaniach przygotowawczych.

Transfery

Obecny zespół Odry Opole, jaki widzimy, nie jest jeszcze gotowym tworem. Klub przechodzi wiele zmian w celu osiągnięcia zespołu odpowiadającego wymaganiom trenera Rumaka. Przez to z klubem musiało pożegnać się kilku zawodników, a kolejne nazwiska zasilają zespół Odry.

Największe zmiany zaszły w środkowej części obrony. Podstawowa para w postaci Szota – Baranowski odeszła całkowicie w niepamięć. Przez te dwa odejścia klub mógł pochwalić się jedynie jednym środkowym defensorem – Piotrem Żemłą. Wolne miejsca zajęli Adam Mesjasz oraz Mateusz Wypych. Ciekawy wydaje się szczególnie ten ostatni. Wypych jest młodym obrońcą, który stale pnie się do góry po szczeblach swojej kariery.

Ogromną stratą dla szatni zespołu jest odejście Rafała Brusiły. Boczny obrońca przez wiele sezonów był częścią zespołu, który przeszedł drogę od III ligi do lidera I ligi. Ostatecznie przegrał on rywalizację z Łukaszem Winiarczykiem oraz Tomasem Mikiniciem, a klub postanowił wzmocnić rywalizację na bokach obrony przez sprowadzenie Kamila Słabego. Obrońca nie ma za sobą najlepszego czasu w Termalice, ale w Opolu liczą na to, że najlepszy czas jeszcze przed tym zawodnikiem.

Tym, czym Odra może się poszczycić, jest rozwój młodzieży. Świadczyć o tym może bardzo ważna rola Mateusza Czyżyckiego, Jakuba Modera czy Serafina Szoty w zespole, który toczył bardzo trudną walkę o utrzymanie. Teraz pod skrzydłami trenera Rumaka rozwijać się będą Martin Adamec oraz Hubert Sobol, a są to zawodnicy, którym wielu wróży wielką karierę. Przygoda w zespole Odry przy doświadczonym trenerze może im pomóc zrobić krok do przodu w ich rozwoju.

Atuty

Mariusz Rumak z całą pewnością nie może uchodzić za ulubieńca trybun. Kibice wielokrotnie podkreślali swoją niechęć do szkoleniowca Odry Opole. Tego samego zdania nie podzielają władze klubu. W ich oczach trener Rumak jest tym, który zbuduje w Opolu zespół z najwyższej półki. Takie zaufanie do trenera często przynosi pozytywne skutki, a doświadczenie aktualnego szkoleniowca pozwala mu w pełni zaufać.

Jest to już trzecie okienko Mariusza Rumaka i widać, jak dokłada on kolejne puzzle do swojej układanki. Jeśli wszystko zagra po myśli trenera, to zespół Odry może stać się nawet czarnym koniem rozgrywek. Na pewno aktualny skład klubu nie jest jeszcze dziełem ostatecznym. W przypadku drużyny z tak niskim budżetem ten proces jest dużo dłuższy, ale trener oraz władze klubu robią wszystko, aby zbliżać się do ideału.

Największa niewiadoma

Od wejścia do zaplecza ekstraklasy Odra jest zespołem bardzo chimerycznym. Klubowi potrafi się przytrafić seria zwycięstw tylko po to, aby później zaliczyć serię porażek. Nierówna forma jest czymś, co dotyka wiele zespołów I ligi, ale to Odra jest zespołem, który cierpi na tym najbardziej.

Bardzo wyraźnie było widać to pod koniec ostatniego sezonu. Odra walczyła wtedy o utrzymanie do ostatnich kolejek, choć mogła zapewnić sobie utrzymanie już dużo wcześniej. Przy ogromnej liczbie zmian, jakie zostały przeprowadzone w tej drużynie, zwłaszcza początek sezonu będzie owocny w nieprzewidywalne wyniki. Jeśli Mariuszowi Rumakowi wcześnie uda się doprowadzić swój skład do ładu, to zawodnicy z Opola mogą powalczyć nawet o baraże, jednak gdy tak się nie stanie, to Odrę czaka ponowna walka o utrzymanie.

Trzy rzeczy, które wydarzą się w tym sezonie

1. Słaba średnia bramek

Nie da się ukryć, iż najlepszą formacją Odry jest ta ofensywna. Już w tamtym sezonie klub z Opola stanowił duże zagrożenie dla obrony przeciwników, a teraz ta formacja została dodatkowo wzmocniona. W przeciwieństwie do niej stoi defensywa zespołu. Zmiany, jakie w niej zaszły, nie napawają optymizmem. Będzie to bardzo mocno odczuwalne w starciach z zespołami, które potrafią przycisnąć, przez co można spodziewać się wielu straconych bramek przez drużynę Odry.

2. Zaufanie do trenera

Mariusz Rumak dostał zadanie stworzenia w Opolu zespołu z prawdziwego zdarzenia, a jest to coś, czego nie da się zrobić w krótkim czasie. Nawet jeśli początek sezonu nie ułoży się po myśli szkoleniowca, to może on liczyć na przychylność władz zespołu. Ci, którzy liczą na szybkie odejście trenera, będą musieli się niemile zaskoczyć.

3. Wybuch talentów

Dla młodych talentów nie może być nic lepszego niż wypożyczenie do Odry Opole. W ubiegłym sezonie doświadczyli tego Serafin Szota oraz Jakub Moder. Obaj zawodnicy zaliczyli ogromny progres i przebywali na boisku przez tyle minut, na ile nie mogliby liczyć w innych zespołach. Teraz taką szansę dostali Hubert Sobol i Martin Adamec. Są to zawodnicy uchodzący za duże talenty, a w Opolu dostaną szansę pokazania swoich umiejętności z bardzo silnymi przeciwnikami.

Ciekawostka

Celem każdego polskiego zespołu jest udział w rozgrywkach ekstraklasy. Dla większości pozostaje to jedynie marzeniem, ale Odra Opole podchodzi do tego z dużymi nadziejami. Aby sprostać standardom najwyższej ligi, powstał plan budowy nowego stadionu. Aktualnie miasto szuka funduszy, ale klub sprawę stadionu traktuje bardzo poważnie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze