Skarb kibica Fortuna 1. Ligi: Zagłębie Sosnowiec – spokojnie się utrzymać


Podopieczni Artura Skowronka powinni bez problemów uratować ligowy byt

19 lutego 2022 Skarb kibica Fortuna 1. Ligi: Zagłębie Sosnowiec – spokojnie się utrzymać

Zagłębie Sosnowiec po słabym początku sezonu zaczęło punktować pod koniec rundy jesiennej. Zawodników prowadzonych przez Artura Skowronka czeka więc walka o utrzymanie, która nie powinna przysporzyć im jednak problemów.


Udostępnij na Udostępnij na

Runda jesienna w Sosnowcu stała pod znakiem zmian personalnych. W połowie września klub po słabym ligowym starcie pożegnał się z dotychczasowym trenerem, Kazimierzem Moskalem, pełniącym swoją funkcję od listopada 2020 roku. Niecałe trzy tygodnie wcześniej nastąpiła z kolei roszada na stanowisku prezesa klubu. Po ośmiu latach do dymisji podał się Marcin Jaroszewski, a zastąpił go Łukasz Girek. Ponadto Zagłębie rozwiązało umowę z dyrektorem sportowym Robertem Tomczykiem.

Zmiany w kierownictwie klubu i w jego pionie sportowym były następstwem „rozliczeń i analiz gry”. Pod koniec sierpnia ubiegłego roku zapowiedział je w mediach społecznościowych Arkadiusz Chęciński. Zdanie prezydenta Sosnowca jest w tym kontekście kluczowe, bo to właśnie miasto pozostaje właścicielem popularnych „Chłopców znad Brynicy”.

Warto podkreślić, że wspomniane „rozliczenia i analiza gry” nie zakończyły się jesienią ubiegłego roku. W styczniu po dwóch latach pracy z klubową akademią pożegnał się Michal Farkas, były słowacki piłkarz Zagłębia. Na stanowisku dyrektora zastąpił go Witold Lis, dotychczasowy koordynator Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie Lubin. Teraz kibice wyczekują natomiast końca budowy nowego stadionu.

Przygotowania do rundy wiosennej

Zagłębie rozpoczęło przygotowania do rundy wiosennej dokładnie 10 stycznia, a na pierwszym treningu stawiło się 27 zawodników. Zabrakło na nim Michała Masłowskiego i Łukasza Turzynieckiego, czyli zawodników wracających do pracy po wielomiesięcznych kontuzjach. Początkowo zagłębiacy trenowali na swoich własnych obiektach, natomiast od 29 stycznia do 12 lutego przebywali w tureckim Belek.

Jeszcze przed wyjazdem do Turcji sosnowiczanie na własnych obiektach rozegrali trzy sparingi. Gorzej było z meczami kontrolnymi w trakcie zagranicznego zgrupowania. Fatalna pogoda przeszkodziła w rozegraniu zaplanowanych wcześniej trzech spotkań. Ostatecznie Zagłębie musiało znaleźć nowych rywali. Także i w tym wypadku konieczne było odwołanie sparingu z drugoligowym rosyjskim KAMAZ Nabierieżnyje Czełny. Po powrocie z Turcji zespół zmierzył się jeszcze dwukrotnie z Koroną Kielce. 

Wyniki spotkań sparingowych zespołu z Sosnowca prezentują się następująco:

  • Resovia Rzeszów 2:2
  • Puszcza Niepołomice 0:1
  • Sandecja Nowy Sącz 1:1
  • FK Aktobe (Kazachstan) 1:1
  • FK Orenburg (Rosja) 0:1

Transfery

Zagłębie na swojej stronie internetowej podkreślało, że do Turcji z zespołem pojechała „grupa młodych, zdolnych piłkarzy”, których wprowadzaniem do pierwszej drużyny zainteresowany jest Skowronek. Wśród nich znaleźli się: Kacper Siuta, Igor Dziedzic, Piotr Płuciennik, Mikołaj Staniak (w trakcie obozu doznał poważnej kontuzji) i Bartosz Chęciński. Poza tym na zgrupowanie pojechali debiutujący w rundzie jesiennej Nikolas Korzeniecki, Adrian Troć i Mateusz Popczyk.

Dodatkowo sosnowiczanie wypożyczyli z Lecha Poznań 18-letniego prawego obrońcę, Filipa Borowskiego. Utrzymania nie da się jednak zapewnić jedynie utalentowaną młodzieżą. Z tego powodu Zagłębie zakontraktowało także bramkarza, Michała Gliwę, i napastnika, Vamarę Sanogo. Ten pierwszy przez ostatnie półtora roku był rezerwowym w Stali Mielec. Drugi ma za sobą kilka nieudanych epizodów, a ostatnio z jego usług zrezygnował trener Górnika Zabrze, Jan Urban.

Najpoważniejszym osłabieniem drużyny jest odejście jej kapitana, Macieja Ambrosiewicza. W jego wypadku klauzulę wykupu uruchomiła ekstraklasowa Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Do swojej ojczyzny postanowił z kolei wrócić bośniacki obrońca, Marin Galić, który po raz ostatni wybiegł na boisko na początku września ubiegłego roku. Poza tym klub zrezygnował z usług Damiana Pawłowskiego, Szymona Frankowskiego i Alexa Tanque.

O co powalczą?

Początek sezonu w wykonaniu „Chłopców znad Brynicy” był bardzo słaby. Wspomniany Moskal został zwolniony po 7. kolejce Fortuna Ligi, gdy miał na koncie jedno zwycięstwo, dwa remisy i cztery porażki. Bilans jego następcy jest już dużo lepszy. Skowronek wygrał i przegrał po cztery spotkania, a także zremisował trzy mecze. Tym samym Zagłębie zajmuje obecnie 14. miejsce na zapleczu PKO BP Ekstraklasy i przewodzi czterema punktami nad strefą spadkową, choć najlepszy w strefie spadkowej Stomil Olsztyn ma jeden mecz zaległy. Wydaje się, że w tym sezonie sosnowiczanie powinni spokojnie utrzymać się w lidze.

Ciekawostka 

Oficjalnie Zagłębie podczas zgrupowania w Turcji odwołało spotkanie z KAMAZ-em, bo kilku zawodników narzekało na urazy. Skowronek miał mieć więc do dyspozycji tylko 16 zawodników, a wśród nich trzech bramkarzy. W mediach szybko pojawiły się jednak doniesienia o buncie piłkarzy. Mieli oni odmówić wyjścia na boisko z powodu zaległości finansowych. Tego samego dnia, czyli 11 lutego, wyjście na lodowisko pod tym samym pretekstem opóźnili hokeiści. Sekcje hokejowa i piłkarska należą zaś do jednej spółki akcyjnej.

Klub w swoim komunikacie zaprzeczył pogłoskom pojawiającym się w mediach. Zasłaniał się właśnie wspomnianymi kontuzjami w zespole. Dziennik „Sport” przypomniał jednak, że kilka dni wcześniej na jego łamach ukazał się wywiad z prezesem Zagłębia. Girek pytany o finanse miejskiej spółki co prawda nie rozwinął wątku, ale przyznał, że kilka razy był mocno zdziwiony zastaną przez siebie sytuacją.

Przewidywana jedenastka

Wrześniowa wymiana szkoleniowca Zagłębia wiązała się ze zmianą ustawienia zespołu. Moskal preferował ustawienie z czterema obrońcami, natomiast Skowronek przeszedł na system z trzema stoperami i dwoma wahadłowymi. Pod tym względem zimą obyło się bez eksperymentów, dlatego 3-4-2-1 będzie dalej podstawową formacją „Chłopców znad Brynicy” w rundzie wiosennej ligowych rozgrywek.

W Zagłębiu nastąpiły więc głównie wspomniane zmiany personalne. Odejście Ambrosiewicza spowodowało, że w trakcie sparingów na pozycję jednego z dwóch defensywnych pomocników przesunięto Maksymiliana Banaszewskiego. Pojawia się jednak pytanie, kiedy do gry wróci portugalski pomocnik, Joao Oliveira, który stracił większość okresu przygotowawczego z powodu kontuzji. Na prawym wahadle zamiast Dawida Ryndaka będzie z kolei najpewniej występował Borowski.

Niepodważalna wydaje się pozycja Szymona Sobczaka. Napastnik Zagłębia z dorobkiem 11 bramek jest wiceliderem klasyfikacji strzelców Fortuna 1. Ligi. Wspomniany Sanogo będzie więc jedynie uzupełnieniem kadry, a nie zawodnikiem pierwszego składu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze