Wysoka lokata wywalczona jesienią dała GKS-owi nadzieje na walkę o baraże. Niestety, wiosną zespół z Jastrzębia w 14 spotkaniach zdobył zaledwie 11 punktów. Niewiele brakowało, a jastrzębianie nie utrzymaliby się w Fortuna 1. Lidze. Przewaga nad strefą spadkową pod koniec sezonu wynosiła zaledwie jeden punkt...
Czas jednak zostawić poprzednią kampanię w tyle. Przed GKS-em nowy sezon, na którym trzeba się w pełni skoncentrować. Wiosna pokazała, że może być to rok pełen niepokojów, a przed jastrzębiem kreuje się raczej trudna, wyboista droga. Zaglądamy zatem wgłąb ekipy GKS-u i sprawdzamy, co zmieniło się w trakcie letniej przerwy.
Przygotowania do sezonu
Zespół GKS-u, jak zresztą wszystkie polskie zespoły (a przynajmniej te ze szczebla centralnego), nie miał wiele czasu na to, by wypocząć. Już 10 sierpnia piłkarze wrócili do treningów. Drużyna przygotowywała się do pierwszego sparingu, a na treningu było obecnych 23 graczy. Trener Paweł Ściebura miał także okazję zobaczyć po raz pierwszy w akcji nowych zawodników, m.in. Daniela Ferugę sprowadzonego z Bytovii Bytów.
Zmiany przy Harcerskiej
W pierwszej drużynie zaszło kilka zmian kadrowych, ale o tym nieco później. Nowości zawitały także na ulicę Harcerską, gdzie GKS na co dzień rozgrywa domowe spotkania. Mowa o modernizacji murawy na Stadionie Miejskim. 11 sierpnia ruszyły prace związane z instalacją podgrzewanej murawy, która będzie mogła zostać oddana do użytku dopiero w połowie listopada.
Dlatego też pierwsze 11 spotkań w ramach rozgrywek Fortuna 1. Ligi GKS rozegra na wyjeździe lub na stadionie w Wodzisławiu Śląskim. W ramach 12. kolejki 1. ligi murawę sprawdzić będą mogli już zawodnicy ŁKS-u, natomiast pierwsza kolejka nowego sezonu na pewno zostanie rozegrana w pobliskiej miejscowości.
Nieudane sparingi
Już 12 sierpnia pierwsza drużyna wyjechała do Czech, aby rozegrać swój pierwszy przedsezonowy sparing. Rywalem drużyny był klub MFK Karvina, który dzięki barażom uniknął spadku z czeskiej ekstraklasy. Nasi sąsiedzi z południa zwyciężyli 2:0, a w zespole GKS-u zadebiutowało kilku zawodników. Jednym z nich był Daniel Rumin, sprowadzony tego lata z Katowic. Bramki dla Karviny strzelali znany z polskich boisk Michal Papadopulos, były gracz Piasta, Zagłębia Lubin, a także Korony, oraz Tomas Ostrak, 20-latek wypożyczony z Kolonii. W spotkaniu wystąpiło także kilku testowanych graczy.
Trzy dni później miało miejsce starcie dwóch GKS-ów. Tym razem jastrzębianie zmierzyli się z „GieKSą” Katowice. Zespół trenera Ściebury uległ drugoligowcowi aż 1:5, a jedynego gola dla swojego zespołu strzelił Daniel Rumin, który użądlił swój były klub. Podobnie jak w spotkaniu przeciwko Czechom pojawiło się kilku zawodników testowanych przez GKS.
©️ Mariusz Pawełek został nowym kapitanem GKS-u Jastrzębie. Funkcję zastępcy kapitana pełnił będzie obrońca Adam Wolniewicz.
👉Wybrana została także nowa rada drużyny, w skład której, oprócz wspomnianej dwójki, weszli: Farid Ali, Grzegorz Drazik, Daniel Feruga i Patryk Skórecki. pic.twitter.com/48ZAAxFiOk
— GKS Jastrzębie (@GKS_JASTRZEBIE) August 22, 2020
Drobne zmiany w sztabie
Umowę z klubem przedłużył asystent trenera Ściebury, Łukasz Włodarek. Natomiast nowym członkiem sztabu szkoleniowego GKS-u został Andrzej Bledzewski, były gracz m.in. Górnika Zabrze, Górnika Łęczna czy Arki Gdynia. W swojej karierze rozegrał 213 spotkań na boiskach polskiej ekstraklasy. W 1993 roku jako 16-latek wraz z reprezentacją Polski zdobywał mistrzostwo Europy do lat 17, a w 2002 roku zaliczył także swój jedyny mecz w seniorskiej reprezentacji kraju. Polska w meczu towarzyskim pokonała wówczas 4:1 zespół Irlandii Północnej.
Transfery
Do Jastrzębia z Bytowa
Latem w GKS-ie nie doszło do żadnej rewolucji, jeśli chodzi o skład. Jastrzębianie pozyskali jednak kilku bardzo ciekawych zawodników. Pierwszym z nich jest Daniel Feruga, który do klubu trafił z Bytovii Bytów. W ostatnim swoim spotkaniu w barwach zespołu z Bytowa (barażowym, przeciwko Resovii) mógł zostać prawdziwym bohaterem. Popisał się piękną bramką z rzutu wolnego. Koniec końców to jednak Resovia lepiej wykonywała rzuty karne. Feruga to bardzo doświadczony zawodnik, który z pewnością wniesie wiele do szatni GKS-u.
Także z bytowskiej Bytovii do klubu ze Śląska trafił Michał Rutkowski, środkowy obrońca, który w poprzednim sezonie zaliczył 24 występy w 2. lidze. 26-latek w ostatnich dwóch latach bardzo szybko wspina się po ligowych szczeblach. Jeszcze w 2018 roku grał w barwach trzecioligowej Soły Oświęcim, do której wypożyczony był z Ruchu Chorzów. Przed odejściem z Ruchu wystąpił w ostatnim meczu chorzowian na szczeblu 1. ligi. Ruch przegrał wówczas 0:6 z Wigrami Suwałki. Rutkowski rok temu przeniósł się do Bytowa i w ostatnim sezonie zapracował na powrót do zespołu pierwszoligowego, w którym powinien występować częściej, niż miało to miejsce trzy sezony temu.
Szansa dla młodzieżowego reprezentanta
Do zespołu dołączył także Łukasz Zejdler. 28-latek w poprzednim sezonie rozegrał 12 meczów dla Chojniczanki Chojnice, która ostatecznie spadła do 2. ligi. Jesienią spędził jednak pół roku na trzecim poziomie rozgrywkowym, jednak w Widzewie Łódź nie było dla niego miejsca. Choć jego były klub pożegnał się z zapleczem ekstraklasy, Zejdler pozostaje w Fortuna 1. Lidze. Swego czasu pomocnik występował z orzełkiem na piersi, dla młodzieżowych kadr Polski zaliczył w sumie siedem występów.
💥 Nowym zawodnikiem GKS-u Jastrzębie został Mateusz Bondarenko, który przenosi się do naszego Klubu na zasadzie transferu definitywnego z @LegiaWarszawa!
✍️ 21-letni środkowy obrońca podpisał z GKS-em dwuletni kontrakt. Witamy w Jastrzębiu! 🤝
➡️ https://t.co/ywPk39iVUK pic.twitter.com/80r7fsBY8d
— GKS Jastrzębie (@GKS_JASTRZEBIE) August 21, 2020
Talent prosto z Katowic
Do ekipy GKS-u dołączył także jeszcze jeden niezwykle ciekawy zawodnik. Daniel Rumin, bo o nim mowa, zdążył już strzelić swoją pierwszą bramkę dla jastrzębian, i to przeciwko swojemu byłemu klubowi. Jastrzębie pozyskało napastnika za darmo, a w poprzednim sezonie w barwach drugoligowej „GieKSy” strzelił on sześć bramek i zaliczył także cztery asysty.
Pożegnań czas
Z klubem oczywiście pożegnało się także kilku graczy. Pierwszym z nich jest Dawid Gnojny, który w zeszłym sezonie był podstawowym obrońcą GKS-u. Rozegrał łącznie 30 spotkań dla jastrzębian, a jego strata z pewnością zaboli. Obrońca zagra teraz w Zagłębiu Sosnowiec. Nieco mniej minut otrzymał Kamil Szymura, który przeniósł się do ligowego rywala, GKS-u Tychy. Był on jednak ważnym środkowym defensorem, który wnosił wiele do gry GKS-u.
Z grona podstawowych zawodników GKS-u z klubu odszedł także Damian Tront. Pomocnik stanowił trzon swojego zespołu, jednak od nowego sezonu przywdzieje barwy legnickiej Miedzi. W sezonie 2019/2020 rozegrał łącznie 31 spotkań i choć pełnił głównie funkcje defensywne, zdobył cztery bramki, a także zanotował cztery asysty.
Największy atut
Asem w rękawie GKS-u może okazać się Paweł Ściebura – nowy szkoleniowiec jastrzębskiego klubu. Wcześniej 35-latek prowadził Skrę Częstochowa, z którą dwa razy z rzędu utrzymał się w 2. lidze. W Fortuna 1. Lidze z zespołem rozegrał cztery spotkania, w tym przegrał tylko jedno – z Podbeskidziem Bielsko Biała. Teraz nowy trener miał czas, aby dobrze poznać nową drużynę, a także graczy, którzy dołączyli do zespołu. Świeże podejście do zespołu może dać GKS-owi wiele.
No i zaczęli! @_1liga_ pic.twitter.com/eDEJ2lPtCL
— GKS Jastrzębie (@GKS_JASTRZEBIE) August 14, 2020
Największa niewiadoma
Zdecydowanie forma, jaką jesienią zaprezentuje nam GKS. Klub stracił kilku podstawowych zawodników, natomiast wydaje się, że w ich miejsce nie sprowadzono szczególnie silnych graczy, dorównujących im poziomem. Być może czeka nas miłe zaskoczenie, a może jednak forma GKS-u tej jesieni nie będzie nas napawać szczególnym optymizmem. Wiosną jastrzębianie wyglądali bardzo słabo, a brak potężniejszych wzmocnień nie pozwala nastawiać się na to, że jesienią będzie zupełnie inaczej.
Trzy rzeczy, które wydarzą się w tym sezonie
1. GKS powalczy o utrzymanie
Jastrzębianie wiosną wyglądali niczym cień tej ekipy, która tak dobrze spisała się wiosną. Obecnie nie zbyt wielu argumentów za tym, aby nadchodząca runda jesienna sezonu 2020/2021 wyglądała lepiej niż wiosenna z poprzedniej kampanii. GKS grał słabo, a przerwa była bardzo krótka. Do tego brak poważniejszych wzmocnień, wszystko zatem wskazuje na to, że to będzie trudny sezon dla śląskiego klubu.
2. Jastrzębianie stracą sporo bramek
GKS ma poważne problemy w defensywie. Skra Częstochowa, którą wcześniej prowadził obecny szkoleniowiec GKS-u, także nie mogła pochwalić się żelaznym blokiem defensywnym. W dwóch ostatnich sezonach częstochowianie stracili w sumie ponad 90 bramek. Sam GKS w kampanii 2019/2020 dał sobie strzelić 46 goli.
3. Słaba dyspozycja na własnym boisku
W poprzednim sezonie GKS zdobył na swoim boisku łącznie 22 punkty. Jednak aż cztery spośród pięciu ostatnich ligowych meczów na własnym obiekcie jastrzębianie przegrali. Nie jest to dobry prognostyk przed rozpoczęciem rozgrywek, tym bardziej że przerwa była w tym roku nadzwyczajnie krótka. Teraz, gdy montowana jest podgrzewana murawa, mecze domowe GKS prawdopodobnie grać będzie w Wodzisławiu. To tylko kolejny argument za tym, że w nadchodzącej kampanii dyspozycja domowa GKS-u może być bardzo słaba.
I cyk, siedzi w sieci! @_1liga_ pic.twitter.com/ElWMVbx4wr
— GKS Jastrzębie (@GKS_JASTRZEBIE) August 14, 2020
Ciekawostka
Poprzedni sezon GKS zakończył serią 10 spotkań bez zwycięstwa. Podczas okresu przygotowawczego zespół nie wygrał żadnego sparingu, a pierwszą szansą na przerwanie złej passy będzie spotkanie pucharowe ze Stomilem Olsztyn, który jest nieznacznym faworytem tego spotkania.