W przeciągu kilku miesięcy mogliśmy poznać wiele wydań klubu z Łazienkowskiej. Ilu trenerów, tyle samo różnych koncepcji i pomysłów na drużynę. Aktualnie szkoleniowcem "Wojskowych" pozostaje Ricardo Sa Pinto. Czy to właśnie pod jego wodzą Legia kolejny raz zdominuje ekstraklasę i sięgnie po najwyższe cele?
Na te i inne pytania postaramy się odpowiedzieć wraz z Marcinem Szymczykiem, redaktorem portalu Legia.net.
Przygotowania
Legia Warszawa do rundy wiosennej przygotowywała się w Portugalii, a konkretnie w Troia Peninsula, gdzie mieści się słynna akademia Jose Mourinho. Okres ten był podzielony na dwa zgrupowania, pierwsze odbyło się w dniach od 7 do 18 stycznia, natomiast drugie trwało od 22 stycznia do 2 lutego. W tym czasie trener Sa Pinto mógł przetestować swoją drużynę w siedmiu meczach kontrolnych. W większości spotkań legioniści odnieśli zwycięstwo, a ich gra mogła się podobać Portugalczykowi.
Przeciwnikami mistrzów Polski byli między innymi Olimpico Montijo, CD Mafra czy Vitoria Setubal. Na koniec obozu odbył się sparing wewnętrzny, który podsumował całą dotychczasową pracę zespołu. Przez wszystkie te dni kontuzje omijały zawodników szerokim łukiem, co może być dodatkowym pozytywem przed rozpoczęciem rundy wiosennej.
O przygotowaniach Legii mówił także nasz ekspert:
– Dwa obozy w portugalskiej Troi, siedem sparingów, mnóstwo pracy nad siłą i motoryką, ale sporo też nad taktyką. Najjaśniejszymi punktami zespołu wydają się obecnie William Remy i Cafu.
Transfery
Warszawę opuścili Michał Pazdan i Krzysztof Mączyński, czyli zawodnicy, którzy niegdyś stanowili o sile Legii. Na wypożyczenie do hiszpańskiego drugoligowca udał się Jose Kante. Władze legionistów oprócz oddawania swoich piłkarzy zdołali także kilku pozyskać. Na stadion przy Łazienkowskiej trafił pomocnik Salvador Agra występujący wcześniej w Benfice Lizbona i obrońca Luis Rocha, który w przeszłości nosił barwy greckiego Panetolikos. Hitem zimowego okienka transferowego w Polsce okazało się wypożyczenie 24-letniego Iuriego Medeirosa. Zawodnik Sportingu wrócił ze skróconego wypożyczenia z włoskiej Genoi i najbliższe pół roku spędzi w Polsce.
Niejasna jest natomiast przyszłość Chrisa Philippsa oraz Cristiana Pasquato. Obaj gracze zostali zesłani do trzecioligowych rezerw klubu, a trener Sa Pinto dał im wolną rękę w szukaniu nowych zespołów. Problem polega jednak na tym, że aktualnie nie ma chętnych do ich pozyskania. Wielką niewiadomą jest także najlepszy bramkarz ekstraklasy minionego sezonu. Arkadiusz Malarz, bo o nim mowa, nie zmieścił się w kadrze na rundę wiosenną, a to oznacza, że najbliższe tygodnie spędzi w rezerwach mistrzów Polski.
– Odeszli uznani gracze w naszej lidze, czyli Michał Pazdan i Jose Kante, mówi się o odejściu Carlitosa. Do zespołu dołączyli Agra, Rocha i Medeiros. Najciekawszym transferem wydaje się ten ostatni. Jeśli odpali, da odpowiednią jakość zespołowi – powiedział Marcin Szymczyk.
Atut
Warszawiacy bardzo dobrze przeszli przez okres przygotowawczy, co potwierdza wygranie przez nich większości z rozegranych spotkań kontrolnych. Wśród podopiecznych Ricardo Sa Pinto nie było również kontuzji, która mogłaby wykluczyć jakiegoś piłkarza z udziału w meczu z Wisłą Płock. Władze Legii także jeśli chodzi o okienko transferowe, nie zawiodły. W momencie gdy zespół opuszczali Michał Pazdan, Krzysztof Mączyński oraz Jose Kante, potrafiły sprowadzić piłkarzy, którzy ich zastąpią.
– Legia nie będzie grała efektownie, ale efektywnie, a pomoże jej w tym perfekcyjne przygotowanie fizyczne – mówi nasz rozmówca.
Niewiadoma
Jedną z niewiadomych przed rozpoczęciem rundy wiosennej są nowi piłkarze, którzy zasili drużynę Legii. Transfery, które w przeszłości przeprowadzał stołeczny klub na życzenie różnych trenerów, często okazywały się wielką pomyłką. Sprowadzeni zawodnicy albo byli odsyłani do rezerw przez nowych szkoleniowców, albo całkowicie opuszczali klub. Takie błędy mogą dużo kosztować mistrzów Polski, bowiem nie tylko tracą pieniądze, które zapłacili za tych piłkarzy, ale dodatkowym wydatkiem są ich często niemałe pensje.
Kolejną niepewnością jest wymiana dużej grupy zawodników w przeciągu bardzo krótkiego czasu. Jeszcze kilka miesięcy temu podstawowym zawodnikiem „Wojskowych” był między innymi Arkadiusz Malarz czy Michał Pazdan. Dzisiaj żaden z tej dwójki nie pojawi się już w tym sezonie na boiskach ekstraklasy.
Trzy rzeczy, które wydarzą się w rundzie wiosennej
1. Ricardo Sa Pinto wyrówna grę mistrzów Polski
Legioniści po bardzo dobrych przygotowaniach ustabilizują swoją formę. Poziom gry z przeciętnymi zespołami nie będzie różnił się od tego prezentowanego z mocniejszymi.
2. Legia Warszawa powtórzy wyczyn sprzed roku
„Wojskowi” na kilka kolejek przed zakończeniem sezonu wyprzedzą lidera, wypracowując sobie punktową przewagę nad resztą zespołów, co da im pewne mistrzostwo Polski.
3. Odnalezienie piłkarzy, którzy tak jak niegdyś Vadis Odjidja-Ofoe poprowadzą Legię do licznych sukcesów
Sprowadzeni piłkarze w zimowym okienku transferowym okażą się świetnym ruchem ze strony klubu. Potwierdzi to tylko ich kluczowa rola w walce o mistrzostwo i Puchar Polski.
Ciekawostka
Iuri Medeiros, który w tym okienku transferowym trafił do Warszawy, w przeszłości był nie tylko powoływany do seniorskiej reprezentacji Portugalii, ale i uznawano go za jeden z największych talentów tamtejszej piłki. W 2015 roku zdobył srebrny medal mistrzostw Europy do lat 21.