Skarb kibica Bundesligi: Hertha Berlin


Na co stać podopiecznych Pala Dardaia?

24 sierpnia 2018 Skarb kibica Bundesligi: Hertha Berlin

Ligowy średniak. Tak ostatnio prezentuje się Hertha Berlin i trudno będzie jej zmienić rolę. Co cechuje zawodników trenera Dardaia? Solidność. I taki właśnie powinien być ten nadchodzący sezon Bundesligi na Stadionie Olimpijskim.


Udostępnij na Udostępnij na

Bundesliga startuje już za moment, a w Berlinie ciągle nie wiadomo, na co stać będzie tamtejszą Herthę. Były zespół Bartosza Karwana, Artura Wichniarka i Piotra Reissa po zajęciu dziesiątego miejsca w poprzednim sezonie krytykowany był za zbyt defensywny styl, ale lokata ta w pełni oddawała klubowe możliwości.

Mimo sprzyjających okoliczności nie udało się berlińczykom sięgnąć po Puchar Niemiec, a to byłoby niewątpliwie słodkim akcentem w nudnym jak flaki z olejem poprzednim sezonie.

Ganieni za słaby styl potrafili jednak pokazać coś więcej, jak choćby w wygranym spotkaniu z Bayerem Leverkusen. To wszystko jednak, na co stać było piłkarzy „Starej Damy”.

W nowych rozgrywkach powinno być podobnie, kibice nie będą musieli drżeć o utrzymanie, ani zbytnio przejmować się walką o europejskie puchary, ale od czasu do czasu liczyć mogą na jakiś mały przebłysk geniuszu.

Hertha ma w swoich szeregach kilku młodych graczy, których cechuje ogromny potencjał. To właśnie ten potencjał może przełożyć się na kilka punktów więcej i na bardziej atrakcyjną grę, a w klubie otwarcie przyznają, że liczą na swój młody narybek. Ważne też, że podczas okienka udało się zachować stabilność kadry.

https://m.youtube.com/watch?v=vo1SyCPqFEM

Trzy rzeczy, które wydarzę się w tym sezonie

1. Ondrej Duda zdziała cuda

To będzie w końcu sezon Słowaka. Już w Legii pokazał, że dysponuje ogromnym potencjałem, a teraz pod nieobecność kontuzjowanych konkurentów do miejsca w podstawowej jedenastce powinien wskoczyć do składu. Trzeci sezon musi być tym przełomowym. Okrzepł, zadomowił się w Bundeslidze – czas wziąć się za poważne granie.

W zakończonych rozgrywkach na murawie Duda pojawiał się 17 razy i zdołał ustrzelić tylko jedną bramkę, ale obecnie niemiecka prasa spekuluje, jakoby to właśnie on był jednym z wygranych przygotowań do nowego sezonu.

2. To znów będzie nudna piłka

Taka ostatnio specyfika berlińskiej „Starej Damy”. W jej szeregach próżno szukać gwiazd światowego formatu. Kadrę zespołu tworzą solidni wyrobnicy, których… nie poniesie ułańska fantazja – Ci młodzi mogą grać lepiej, ale wcale nie muszą. Dokładając do tego defensywne zapędy trenera Dardaia, możemy spodziewać się powtórki z ubiegłego roku i nudnej, surowej gry Herthy. No dobra, czasem błyśnie ktoś z wyróżniającej się młodzieży.

3. W Pucharze Niemiec berlińczycy ugrają więcej niż w lidze

Krajowy puchar może być tymi rozgrywkami, w których podopieczni Dardaia mają szansę zajść daleko. W Bundeslidze nie wygrają nic, tam ktoś inny już przed startem sezonu wyciągnął ręce po główne nagrody. Przy odrobinie szczęścia i pełnym skupieniu w pucharze Niemiec Hertha może powtórzyć ubiegłoroczny rezultat, zachodząc w tych rozrywkach wysoko. Mały kroczek już zrobiła, pokonując w pierwszej rundzie Eintracht Brunszwik 2:1.

https://m.youtube.com/watch?v=t_Hnv36T6MM

Okienko transferowe

W Berlinie przerwa między rozgrywkami była dość mizerna. Nie obyło się bez znaczących strat, bo drużynę opuścili Mitchell Weiser i Genki Haraguchi. Ten pierwszy za okrągłą sumkę powędrował do Bayeru Leverkusen (12 milionów euro), a Japończyk przeniósł się do Hannoveru 96 (4,5 mln euro). „Starą Damę” opuścili też Julian Schieber czy wypożyczony do Erzgebirge Aue Maximilian Pronichev.

Transfery przychodzące to: wykupienie za 6,5 miliona z Salzburga Valentino Lazaro, zakup Lukasa Kluntera z Koeln i Pascala Kopke z Erzgebirge, wypożyczenie z Liverpoolu Marco Grujicia oraz bezgotówkowe pozyskanie zawodnika rezerw Manchesteru City – Javairo Dilrosuna.

Do kadry pierwszego zespołu już na stałe włączonych zostało również kilku wychowanków. Muhammed Kiprit, Dennis Jastrzembski oraz Dennis Smarach powinni łapać swoje bundesligowe minuty.

Gwiazda drużyny: Davie Selke

Na swojego bożyszcza muszą w Berlinie jeszcze poczekać, bo akurat przechodzi rehabilitację i wraca do treningu po operacji. Po treningowym zderzeniu z Arne Maierem wykryto u Selke odmę płucną i potrzebne było wykonanie zabiegu.

Obecnie zawodnik wraca do pełnej dyspozycji i, jak sam przyznaje, czuje się coraz lepiej.

https://twitter.com/davieselke27/status/1030435987820818432?s=21

Selke w poprzednim sezonie zanotował w Bundeslidze 27 występów, zdobył dziesięć goli i dołożył do tego cztery asysty. Gdy będzie w pełni sił, może okazać się wielką pociechą Herthy. W klubie liczą na swojego młodego, mającego etiopskie korzenie zawodnika.

Odkrycie: Arne Maier

W kadrze zespołu Dardaia nie brakuje młodych i rozpychających się łokciami zawodników. Uważamy, że akurat w nadchodzącym sezonie pełną klasę zaprezentuje Arne Maier. Choć w Bundeslidze zaliczył już 17 występów, a 14 z nich w pierwszym składzie, to zanotował tylko jedna asystę. Mało jak na środkowego pomocnika. On sam też chciałby przełożyć swoją dobrą grę na liczby. W sezonie 2017/2018 zanotował 86% skuteczność podań.

19-latek będący pomostem między liniami ataku i obrony gra prostą i szybką piłkę, utrzymując futbolówkę w ciągłym ruchu. Potrafi wziąć też sprawy w swoje ręce, co udowodnił w młodzieżowych reprezentacjach Niemiec. Jeśli ktoś ma odpalić, to właśnie on.

Ciekawostka

Ilja Pankow. Kojarzycie? Jedyny na świecie posiadacz dożywotniej wejściówki na mecze swojego ukochanego klubu. I to w formie… tatuażu zdobiącego jego przedramię.

Na początku tego roku berliński klub przygotował niebanalny konkurs dla swoich sympatyków. Nagrodą był tatuaż z wbudowanym kodem kreskowym i matrycą danych, który służy jako zeskanowany, trwały bilet na domowe gry zespołu. Aby wygrać, należało udowodnić, że zasługuje się na ten prezent.

Do konkursu zgłosił się miedzy innymi 31-letni Pankow, asystent kredytowy z Mercedes-Benz z Berlina. Wysłał dwuminutowy film przedstawiający jego kolekcję 30 podpisanych koszulek, zdjęcia z podróży, które odbył, aby oglądać swoją drużynę w rożnych zakątkach Niemiec i świata, oraz inne materialne dowody na jego miłość do niebiesko-białych pasów. Wygrał, a jego wejściówka prezentuje się tak:

***

Niebieska cześć Berlina jak zawsze wierzy w Herthę!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze