Ubiegły sezon dla AC Milanu był pasmem nieustających wzlotów i upadków. Raz Milan chwalono za konsekwencję w defensywie, innym razem ganiony za mało atrakcyjny dla oka styl. Ostatecznie „Rossonerich” nie wywalczyli kwalifikacji do Ligi Mistrzów, co było sporym rozczarowaniem dla mediolańskich kibiców. Drużynę na dobre tory wyprowadzić ma nowo zatrudniony Marco Giampaolo.
Na nowego trenera „Czerwono-czarnych” czekają stare problemy. Musi scalić on zespół pod swoją koncepcję tak, by mógł się bić się o miejsce premiowane awansem do Champions League. Czy mu się to uda? Pora to przeanalizować.
Transfery
Latem na San Siro działo się naprawdę sporo. Rewolucję przeszły oba miejscowe kluby, jednak my skupimy się głównie na działaniach Milanu. Jego włodarze nie tak dawno ogłosili, że klub będzie ściągał tylko piłkarzy poniżej 25. roku życia, co konsekwentnie realizowano w ostatnich miesiącach.
„Rossonerich” wzmocniło kilku bardzo ciekawych graczy. Jednym z nich jest Ismael Bennacer – jeden z najlepszych zawodników tegorocznego Pucharu Narodów Afryki. Reprezentant Algierii ma być cennym uzupełnieniem linii pomocy, która w ubiegłym sezonie była sporym problemem włoskiego zespołu.
4️⃣⚫️🔴 @acmilan pic.twitter.com/Oz6ad0PUMq
— Ismaël Bennacer (@IsmaelBennacer) August 16, 2019
Do mediolańskiej drużyny dołączył również Theo Hernandez. Francuski lewy obrońca po nieudanej przygodzie w Realu Madryt będzie próbował odnaleźć swoje futbolowe ja właśnie na San Siro. Kolejnymi nowymi twarzami w Milanie są Rade Krunić i Leo Duarte.
Pierwszy z wymienionych ma za sobą całkiem udany sezon w barwach Empoli. I choć spadło one z ligi to Bośniak nie może mieć zarzutów do swojej boiskowej postawy. Leo Duarte będzie ciekawą opcja w defensywie, ponieważ zeszłosezonowe plany ówczesnego trenera AC Milan pokrzyżowała kontuzja Caldary.
Ostatnim z nowych piłkarzy drużyny dowodzonej przez Marco Giampaolo jest 20-letni Rafael Leao. Byłego napastnika LOSC Lille kojarzyć możemy z zeszłorocznych meczów eliminacyjnych do młodzieżowych mistrzostw Europy, gdzie wraz z reprezentacją Portugalii grał przeciwko Polsce.
https://www.youtube.com/watch?v=vHHp1Ca4jK4
O ocenę wzmocnień Milanu poprosiliśmy Romana Sidorowicza. – Transfery Milanu w większości są raczej sporą zagadką. Poza Krunicem i Bennacerem kupiliśmy zawodników, którzy nie są sprawdzeni w mimo wszystko specyficznej, włoskiej lidze. Obserwując letnie mecze, obawiam się, że Krunić nie będzie raczej ulubieńcem Giampaolo i może większość czasu jednak spędzać na ławce. Trochę łatwiej powinien mieć Bennacer, który według doniesień zrobił bardzo pozytywne wrażenie na pierwszych treningach i pokładane są w nim spore nadzieje.
Duarte i Leao to kompletna zagadka dla fanów calcio. Maja za sobą dobry sezon, ale wymaga on potwierdzenia, a koszulka Milanu jest bardzo ciężka do uniesienia, zwłaszcza dla młodych zawodników. Dość ciekawie zapowiada się transfer Theo Hernandeza, aczkolwiek też jest jeszcze zbyt wcześnie, by wysuwać jakiekolwiek wnioski, przez cały okres przygotowawczy nie rozegrał on nawet 90 minut i złapał kontuzje.
Reasumując, nie są to raczej transfery, które miałyby nam zapewnić awans do Ligi Mistrzów. Musimy paru zawodników jeszcze sprzedać, ale również nie jest to proste z tego względu, że nie grzeszą oni formą, a zarobki mają jednak spore. Żeby awansować do Ligi Mistrzów bardziej trzeba chyba liczyć na kunszt trenera, brak kontuzji i odrobinę szczęścia – przekonuje prezes „Milan Club Polonia”.
Największy atut
W kwestii największego atutu postanowiliśmy oddać głos wspomnianemu wcześniej ekspertowi. – Największym atutem wydaje mi się, że może być pressing, z jakim powinien grać Milan Giampaolo. Już w letnich meczach było widać, jak wysoko zespól zaczyna grać mocnym pressingiem, co sprawiało trudności rywalom. Wcześniej w Milanie tego nie było i drużyna była bardzo wolna, czasami wręcz stała. Teraz mam nadzieję, że przy nowym trenerze zespół nabierze swego własnego stylu, który będzie oparty na wysokim pressingu i szybkiej grze. Jeśli natomiast chodzi o zawodnika, który miałby być atutem to trudno powiedzieć. Milan potrzebuje dobrego reżysera i mam nadzieję, że Bennacer spełni oczekiwania i będzie w stanie przełożyć formę z Pucharu Afryki na Serie A. – uważa Roman Sidorowicz.
Największa niewiadoma
Prezes „Milan Club Polonia” wypowiedział się także na temat największej niewiadomej. – Największą niewiadomą wydaje mi się, że może być Suso. Nie wiadomo, jak się on sprawdzi w ustawieniu 4-3-1-2 w roli trequartisty i jak się odnajdzie w nowych realiach. Milan nie będzie już raczej opierał swej ofensywy na grze skrzydłami i dla Suso na pewno będzie to swego rodzaju wyzwanie, któremu mam nadzieję, będzie w stanie podołać – ocenia.
Trzy rzeczy, które wydarzą się w nadchodzącym sezonie
1. Milan będzie grał ładniej dla oka
Największa bolączką Milanu za kadencji Gennaro Gattuso był nie zbyt atrakcyjny dla oka styl. Zmienić ma to Marco Giampaolo, którego drużyny zwykle stosują wysoki pressing i niekonwencjonalne metody ataku pozycyjnego. Podobnie ma być w przypadku „Rossonerich”.
2. Rade Krunić w dłuższej perspektywie nie przekona do siebie trenera
Podczas przygotowań do nowego sezonu Rade Krunić nie prezentował się najlepiej i wydawać się może, że może on w dłuższej perspektywie nie przekonać do siebie nowego trenera Milanu. Podobnego zdania jest Roman Sidorowicz. – Obserwując letnie mecze, obawiam się, że Krunić nie będzie raczej ulubieńcem Giampaolo i może większość czasu jednak spędzić na ławce – twierdzi sympatyk „Rossonerich”.
3. Wysoki pressing
Jak już wspominaliśmy, zespoły prowadzone przez Marco Giampaolo stosują wysoki pressing i doskakują do rywala jeszcze na jego połowie. Nic nie wskazuje na to, by inaczej miało być w przypadku Milanu.
Trener
Po zakończeniu zeszłej kampanii, włodarze Milanu pożegnali się z dotychczasowym szkoleniowce, Gennaro Gattuso. Jego stanowisko na San Siro przejął Marco Giampaolo, które ostatnie sezony spędził w Sampdorii, z którą prezentował się całkiem dobrze.
Nie jest tajemnicą, że 52-latek jest wyznawcą systemu 4-3-1-2. Był on stopniowo wprowadzany do Milanu już w letnich przygotowaniach. Wiele wskazuje, że „Rossoneri” nowy sezon rozpoczną właśnie w tym ustawieniu. Wyniki na początku są sporą zagadką, ponieważ piłkarze muszą przystosować się do filozofii włoskiego trenera.
Na ogół projekt Marco Giampaolo spotyka się z pozytywnym wydźwiękiem i wiele osób wierzy, że jest to właściwa osoba na właściwym miejscu. – Hmmm, jak oceniłbym Giampaolo? Cóż, właśnie przejął stery i próbuję przestawić zespół według własnej filozofii. Może być to zadanie niezwykle trudne, ponieważ większość graczy Milanu przyzwyczajona jest do gry w ustawieniu 4-3-3 lub 4-2-3-1. Jestem jednak osobą, która bardzo podziwia duet Sacchi – Maldini , więc szanuję i ufam ich wierze w możliwości byłego trenera Sampdorii – wyjaśnia Huda Abas z „beIN Sports”.
Gwiazda zespołu
Jedynym polskim akcentem, a zarazem największa gwiazdą włoskiego zespołu jest Krzysztof Piątek. I choć 24-latek na San Siro trafił zimą, to z miejsca stał się filarem drużyn, a wśród kibiców „Rossonerich”rozpętała się prawdziwa „piątkomania”.
https://www.youtube.com/watch?v=55Wnm_WivDk
W trakcie przygotowań przed startem nowego sezonu wychowanek Lechii Dzierżoniów nie prezentował się jednak najlepiej. Usprawiedliwiać go musiał sam Marco Giampaolo, który tłumaczył, że Piątek potrzebuje trochę więcej czasu na regenerację.
– Piątek jest bardzo dobrym snajperem, co udowodnił w zeszłym sezonie. Wciąż młody, dobrze ukształtowany, posiadający bardzo dobre opanowanie piłki zawodnik. Czuje, że pod ręką Marco Giampaolo będzie się stawał jeszcze lepszy – ocenia Huda Abas.
Ciekawostka
Jak podaje serwis Transfermarkt, średnia wieku zawodników w kadrze AC Milanu wynosi 25,7 lat, co czyni ją piątą najmłodszą kadrą włoskiej Serie A. Ponadto blisko 66% „Rossonerich” to obcokrajowcy. Co ciekawe, piąta drużyna ubiegłego sezonu może pochwalić się dość szerokim gronem reprezentantów różnych krajów. Graczy występujących w swoich narodowych barwach jest czternastu.