Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Radomiak Radom – w walce o spokojne utrzymanie


Czy Radomiak będzie w przyszłym sezonie typową drużyną środka tabeli?

14 lipca 2024 Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Radomiak Radom – w walce o spokojne utrzymanie
Łukasz Laskowski / PressFocus

Radomiak Radom przystępuje do nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy pod wodzą zatrudnionego w połowie maja Bruno Baltazara. Czy radomianie skutecznie unikną rozpaczliwej walki o utrzymanie? Jak przebiegały przygotowania „Zielonych”, jakie roszady kadrowe poczyniono i jak wygląda przewidywana jedenastka drużyny na rundę jesienną?


Udostępnij na Udostępnij na

Radomiak ukończył miniony sezon na 15., ostatniej bezpiecznej lokacie w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Drużyna z Radomia nie była pewna utrzymania aż do ostatniej kolejki, szczęśliwie zachowując ligowy byt za sprawą korzystnych wyników na innych stadionach. To właśnie wówczas na ławce trenerskiej „Zielonych” zadebiutował Bruno Baltazar, zastępując na stanowisku Macieja Kędziorka. 

I choć Portugalczyk nie mógł zaliczyć debiutu do specjalnie udanych (porażka 1:3 z Widzewem), podstawowy cel osiągnięto. 47-latek otrzymał zatem czas na spokojne przepracowanie kolejnego okresu przygotowawczego, układając drużynę już wedle autorskiej wizji.  

Przygotowania do rundy jesiennej 

Radomianie zainaugurowali przygotowania w dość standardowym terminie, 17 czerwca. Co ciekawe, Radomiak nie wyjechał latem na obóz przygotowawczy, korzystał jedynie z bogactwa własnego zaplecza treningowego. Na podobny krok zdecydowały się jedynie dwie inne ekipy z krajowej elity: Stal Mielec oraz Korona Kielce. 

Pierwszy sprawdzian podopieczni trenera Baltazara zdali bardzo dobrze, by nie powiedzieć wręcz celująco. Przekonujący triumf nad Koroną (3:0) można by określić pierwszą jaskółką nadziei w kontekście misji budowy drużyny. „Zieloni” triumfowali też w drugim meczu kontrolnym, pokonując w Warce Cracovię 1:0.  

Już dzień później Radomiak skompletował trzeci triumf z rzędu – tym razem w nieco egzotycznym sparingu z młodzieżową reprezentacją Izraela (3:2). Porażką zakończyło się jednak towarzyskie spotkanie radomian z beniaminkiem… izraelskiej ekstraklasy, Ironi Tyberiada – podopieczni Bruno Baltazara polegli wówczas 0:2. 

Naprzeciw ekipie z Radomia stanął następnie kolejny świeżak najwyższego szczebla rozgrywek – tym razem z Polski. W ostatnim meczu kontrolnym przed startem nowego sezonu „Zieloni” zremisowali 1:1 z Motorem Lublin.  

Radomiak w sparingach przedsezonowych pokazał się raczej z pozytywnej strony. Trzeba pamiętać o tym, że wyniki sparingów rzadko kiedy odzwierciedlają realny poziom drużyny, jednak w Radomiu na pewno cieszy fakt, że przetestowani młodzieżowcy jak Kuba Snopczyński (wychowanek) czy Radek Cielemęcki (ex-Wisła Płock i Legia Warszawa) pokazali się z całkiem dobrej strony – komentuje zamieszkały w Radomiu Kacper Czerwonka, dziennikarz Radia GOL.

Transfery 

Jako że szeregi Radomiaka zostały latem solidnie przetrzebione, w tym konkretnym przypadku ruchy transferowe należy zacząć od wychodzących z klubu. No i takowych niestety nie brak. Powagi sytuacji dodaje fakt, że mowa tu głównie o postaciach dość istotnych, a przynajmniej stosunkowo często rozpatrywanych pod kątem wyboru wyjściowej jedenastki.  

Po zakończeniu okresu wypożyczenia Radom opuścił 17-letni Luka Vusković, niemalże etatowy stoper drużyny. Podobny los podzielili również bramkarz Gabriel Kobylak (powrót do Legii), Jardel (portugalski FC Vizela) oraz Michał Kaput (choć w tym wypadku powrót w szeregi „Zielonych” nie jest jeszcze wykluczony). 

Do Puszczy Niepołomice przeniósł się lewy obrońca Dawid Abramowicz, z kolei skrzydłowy Lisandro Semedo wylądował w drugoligowej Wieczystej Kraków. Drugi golkiper, Filip Majchrowicz, znalazł zatrudnienie w Górniku Zabrze, Daniel Pik zaś – w Pogoni Siedlce. Po wygaśnięciu obowiązujących kontraktów z Radomiem pożegnali się również Mike Cestor, Tiago Matos oraz Luis Machado. 

Szczególną stratą wydaje się brak Abramowicza. Radomianie od dłuższego czasu szukali solidnej opcji jako „dwójka” na tej pozycji. Teraz na domiar złego utracili „jedynkę”, więc lewy obrońca potrzebny jest na wczoraj. Z tego, co słychać w mediach, jedną z możliwości jest defensor Slavii Praga Andres Dumitrescu, jednak szanse na jego przyjście są raczej minimalne – tłumaczy Czerwonka. 

Miejsce na lewej obronie zajmie zatem najprawdopodobniej Zie Ouattara, sprowadzony latem z drugoligowego portugalskiego UD Leiria. 24-latek z Wybrzeża Kości Słoniowej występował jednak dotąd głównie na prawej flance. O miejsce między słupkami bramki „Zielonych” powalczy natomiast wypożyczony z Legii Maciej Kikolski (ostatnio GKS Tychy). 

Radomianie zakontraktowali również 21-letniego Radosława Cielemęckiego. Środkowy pomocnik przywdziewał dotąd barwy Wisły Płock, notując w zeszłym sezonie 9 występów na szczeblu 1. Ligi. Z wypożyczenia do Odry Opole powraca zaś kolumbijski snajper Jean Franco Sarmiento. 

Radomiak szykuje także kontrakty dla dwóch stoperów: Rahila Mammadova (ex-ŁKS) oraz Shaoconga Wu (planowane wypożyczenie, były zawodnik drugiej ligi tureckiej). Trzeba przyznać, że dyrektor sportowy Octavian Moraru stara się zrobić coś z niczego. Skąd jednak tak skromne okno transferowe? Oczywiście przez problemy finansowe. Kadra wydaje się jednak budowana sensownie, jest miejsce dla młodych, nie ma w niej wielu przepłaconych zawodników z zagranicy – zauważa Czerwonka.

Radomiak w liczbach 

W tym kontekście warto skupić się szczególnie na jednej ze statystyk z minionego sezonu. Dosyć istotnej, a i jak newralgicznej. Mowa oczywiście o liczbie straconych bramek, albowiem Radomiak zwieńczył miniony sezon z drugą po ŁKS-ie najgorszą defensywą w lidze, straciwszy ich łącznie 58. I co ciekawe, jeszcze w Skarbie Kibica na rundę wiosenną sezonu 2023/2024 pisaliśmy tak: 

„Zieloni” zakończyli rundę jesienną z bilansem 24 strzelonych i 23 straconych goli. O ile radomski blok obronny wypada w tej statystyce całkiem poprawnie, o tyle ofensywa nie do końca świeci przykładem. 

Runda rewanżowa okazała się zatem pod kątem utraty bramek katastrofalna. Jednocześnie nieszczególnie widoczna była poprawa aspektów ofensywnych – średnia goli strzelonych wiosną utrzymała się na zbliżonym poziomie. Czy w nowym sezonie możemy liczyć na załatanie dziurawej niczym szwajcarski ser defensywy? 

O co zawalczy Radomiak? 

Zbliżając się zatem do meritum – czego można spodziewać się jesienią po podopiecznych Bruno Baltazara? Najprawdopodobniej nic ponad stan. Tylko czy byłoby to specjalnie rozczarowujące? Realna walka o górną połówkę tabeli jest przecenianiem obecnych możliwości klubu z Radomia.  

Oczywiście, takowy scenariusz byłby możliwy w przypadku odpowiedniego zatrybienia poszczególnych elementów machiny trenera Baltazara, niemniej samo oczekiwanie jego realizacji mija się nieco z celem. Radomiak zawalczy zatem zapewne o stosunkowo bezpieczne utrzymanie na szczeblu PKO BP Ekstraklasy. 

Przewidywana jedenastka 

W bramce stawiamy na sprowadzonego latem Macieja Kikolskiego. Miejsce na lewej obronie zajmie najprawdopodobniej wspominany Ouattara, z kolei duet defensorów tworzą na ten moment Mateusz Cichocki i Raphael Rossi. Na prawą stronę defensywy desygnujemy Jana Grzesika. 

W środku pola prawdopodobna wydaje się para Jordao – Luizao, niemniej szansę gry powinien otrzymać również Christos Donis. Na skrzydłach – Peglow i Vagner, z kolei pozycję „dziesiątki” obsadzi w naszym zestawieniu Rafał Wolski. Jedenastkę Radomiaka zamyka Leonardo Rocha. 

 

Komentarze
Darek d (gość) - 2 miesiące temu

w jakiej formie jest Roberto Alves bo Luisao mnie nie przekonuje

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze