Skrzydłowy Manchesteru City, Scott Sinclair, przekonuje, że jest cierpliwy i będzie czekał na szansę gry w pierwszym składzie. Pomocnik zadebiutował we wtorkowym spotkaniu w ramach Ligi Mistrzów.
Sinclair zaliczył debiut w Lidze Mistrzów podczas przegranego spotkania z Borussią Dortmund. Były piłkarz Chelsea rozegrał dopiero szósty mecz w barwach „The Citiziens” od czasu przenosin ze Swansea. 23-latek zdaje sobie sprawę z konkurencyjności w Manchesterze City i tego, że dołączył do zespołu niedawno.
– To wspaniałe, że wyszedłem od pierwszej minuty w Dortmundzie. To znakomite doświadczenie, ale jestem rozczarowany, bo przegraliśmy. Nie pozostaje mi nic innego, jak być cierpliwym, gram we wspaniałej ekipie, muszę być cierpliwy. Wykorzystam każdy trening w sezonie i będę czekał na swoją szansę, a gdy już ją dostanę, potwierdzę swoją wartość – powiedział rozochocony Sinclair.
Młody pomocnik został zauważony przez Chelsea w wieku 15 lat. „The Blues” wykupili go z Bristol City, a następnie co sezon wypożyczali. W 2010 roku Anglik został sprzedany do Swansea i w tej ekipie rozegrał 80 spotkań. Od ostatniego okienka transferowego reprezentuje barwy City.