Siena gromi Lazio!


18 lutego 2013 Siena gromi Lazio!

Na Stadio Artemio Franchi Siena w roli gospodarza pokonała Lazio Rzym. Bramki dla Sieny strzelali dwukrotnie Innocent Emeghara i Alessandro Rosina. Dzięki temu zwycięstwu zespół awansował w tabeli o kilka miejsc.


Udostępnij na Udostępnij na

Twierdza Siena nadal niezdobyta!
Twierdza Siena nadal niezdobyta! (fot. celebrazio.net)

Ostatnie spotkanie 25. kolejki Serie A zapowiadało się bardzo pasjonująco. Gospodarze już od kilku spotkań prezentowali dobrą formę. Pokonali Inter Mediolan na własnym obiekcie 3:1, zremisowali w wyjazdowym spotkaniu z Bologną 1:1. Dziś przyszła kolej, aby uszczęśliwić po raz kolejny kibiców na Stadio Artemio Franchi. Prowadzenie w spotkaniu objęli niespodziewanie piłkarze Sieny. Dośrodkowanie w pole karne Marchettiego wykorzystał Innocent Emeghara i mocnym strzałem głową pokonał interweniującego bramkarza. Trafienie zostało zapisane Sienie już w 7. minucie meczu.

Lazio początkowo dyktowało warunki na boisku. Jednak po straconej bramce zaczęło zdecydowanie poważnie traktować zespół z ostatniego miejsca w tabeli. Siena spokojnie konstruowała swoje akcje i szukała okazji do zdobycia kolejnej bramki.

Sergio Floccari, Lazio Rzym
Sergio Floccari, Lazio Rzym (fot. Calcioquotidiano.it)

Drugi gol Siena zaaplikowała gościom w 23. minucie. Świetne dośrodkowanie i Alessandro Rosina musiał tylko dołożyć nogę, żeby piłka wpadła do siatki. Lazio w tym momencie było kompletnie bezradne. Trener Petković szalał przy linii bocznej, krzycząc na swoich piłkarzy, aby zabrali się do roboty. Co trzeba przyznać, Lazio już od kilku spotkań nie prezentowało dobrej gry. Traciło punkty z zespołami przeciętnymi, poza Napoli, z którym zremisowało. Mimo że rzymianie nie grali pierwszym składem, ich postawa tego wieczoru delikatnie mówiąc wyglądała bardzo słabo.

Kolejna część wyglądała już nieco inaczej. Przez pierwszy kwadrans na murawie nie działo się zupełnie nic. Siena wyszła z założenia, że dwubramkowa zaliczka jest wystarczająca, a Lazio nie chciało się już o tej godzinie grać w piłkę. Dopiero w 61. minucie troszeczkę szczęścia miał Innocent Emeghara, który przepchnął obrońcę gości i wpakował piłkę do siatki już po raz drugi. Bezradność graczy Lazio sięgała zenitu i chyba rzeczywiście nie mieli pomysłu, jak to spotkanie wygrać.

W następnych 30 minutach gry mecz nadal toczył się w nieciekawym tempie i piłkarze nie zmienili już rezultatu. Ostatecznie Siena zwyciężyła 3:0.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze