Mistrzostwa świata to wydarzenie nie tylko sportowe. Przede wszystkim kulturalne oraz kulturowe. Takim imprezom towarzyszą różne emocje. Przeważnie są to skrajnie pozytywne uczucia: radości, szczęścia. Teraz, gdy mundial odchodzi w coraz większy cień, my obnażymy jego kilka słabszych momentów.
Gospodarze bez gwiazdy
Jeszcze kopanie piłki nie zaczęło się na dobre, a już reprezentacja gospodarzy solidnie się rozczarowała. Przy ogłoszeniu kadry na mundial zabrakło jednej z największych gwiazd „Bafana Bafana”. Zdobywca Pucharu Mistrzów z FC Porto musiał zostać w domu, bo o 4 nad ranem zabawiał się z prostytutkami. Benni McCarthy natychmiastowo opuścił kadrę i nie zagrał na mistrzostwach. Seksskandal ujawniły kamery hotelowe. Oficjalnym powodem zwolnienia ze zgrupowania i wydalenia z kadry były nadwaga i słaba dyspozycja piłkarska. Decyzja wydaje się słuszna, ale czy na pewno wyszła na dobre drużynie? RPA było bliskie awansu do następnej fazy, a po trzech meczach wszyscy koledzy McCarthy’ego oglądali mundial z wysokości domowych kanap.
Kto się przyzna do winy? – czyli francuskie pięć minut
Reprezentacja „Trójkolorowych” najszybciej pożegnała się z mundialem. Narodowy blamaż był sumą wielu niekorzystnych czynników, które wybuchły w jednym momencie. Już w samolocie doszło do niemałej przepychanki Gourcuffa z Riberym. Na jednym z treningów do gardeł skoczyli sobie Patrice Evra oraz asystent trenera Robert Duverne. Apogeum problemów przypadło na przerwę w meczu przeciwko Meksykowi. Wtedy to Nikolas Anelka wypalił do selekcjonera reprezentacji słowami: Pier… się skur…! Piłkarz zakończył udział w narodowych barwach, Domenech chwilę później też. Francuski rząd tak przejął się tym problemem, że chciał powołać specjalną komisję oraz zażądał dymisji Jean-Pierre’a Escalettesa – sternik francuskiego związku FFF. Wtedy to wejściem w sprawę i dyskwalifikacjami zagroziła FIFA. Ogromny kocioł wrze, na szczęście pojawił się człowiek, który zgasił całe palenisko pod kotłem – Laurent Blanc. Były trener już wypił to, co przez tyle lat gotował i przyprawiał. Teraz Blanc, jako nowy szef kuchni dostał szansę na wykazanie swoich umiejętności. Co nam i francuskim kibicom (z)gotuje?
Pan Kontrowersja
Chyba najbardziej kontrowersyjną postacią mundialu w RPA był Diego Maradona. Jego wybuchy radości, całowanie piłkarzy, dwa zegarki, aż w końcu zdjęcie z „boską” ręką grzebiącą poniżej paska… Do tego dodamy szalone treningi, w których sam bierze udział, a potem honorowo wypina pośladki na linii bramkowej. Szkoda, że z humorem i dobrą zabawą nie poszły wyniki „Albicelestes”. Słaby występ reprezentacji w sumie też mógłby zostać zaliczony do skandalu tych mistrzostw. Hiszpańska gazeta „Marca” postanowiła wyciągnąć konsekwencje ze słów „Boskiego Diego”, który mówił, że rozbierze się po zwycięstwie w mundialu. O blamażu nic nie mówił, ale dziennikarze dopowiedzieli.
Na jednym z treningów reprezentacji Argentyny, Diego miał powiedzieć do brzydko jego zdaniem ubranego dziennikarza – Błagam, ściągnij tę kurtkę, skur… . Argentyński niemalże bóg pokazał już nieraz drugą, znacznie gorszą twarz. Przyzwyczaił nas do skandali i kontrowersji…, ale co z tego, skoro w ojczyźnie go kochają i chcą, by dalej trenował Messiego i spółkę.
Złodziejski raj
Wiele mówiło się na temat bezpieczeństwa ludzi podczas pobytu w RPA. Najczęściej łupem padają zwykli turyści, chociaż nie tylko. Z hotelu skradziono Puchar Świata! Na szczęście była to tylko atrapa, ale i tak wszystkim wokół mocniej zabiło serce. Okradziono większość reprezentantów Anglii. Na szczęście wszystko zostało odzyskane, a sprawcy złapani. Nawet skarpetki oddano. Ofiarami złodziejskich szajek padli nawet polscy dziennikarze. Skradziono laptopa ze wszystkimi tekstami i bazą z imprezy.
Ach, ci dziennikarze…
Jednym z poważniejszych skandali było złe przetłumaczenie słów Guusa Hiddinka, który w wywiadzie dla niemieckiej prasy powiedział, że Özil ma zły paszport. Dziennikarze przetłumaczyli zły jako fałszywy. (Trenerowi chodziło o to, że pomocnik powinien był wybrać reprezentację Turcji, nie Niemiec.) Skandal był bardzo, bardzo blisko. Miano powołać specjalną komisję i wszcząć śledztwo. Jednak sprawa ucichła, bo wszystko należnie szybko i dokładnie wytłumaczono.
Uwaga! Piękność na boisku!
Iker Casillas na szczęście wybronił się od zarzutów w stylu, z którego słynie i do którego przyzwyczaił kibiców. Po meczu przeciwko Szwajcarii postawiono tezę, że bramkarz bronił kiepsko, bo… za bramką stała jego narzeczona i hiszpańska dziennikarka – Sara Carbonero. Kobieta przyjechała do RPA jako specjalna wysłanniczka jednej z hiszpańskich telewizji i nadawała relacje z meczów „La Furia Roja”. Kibice obawiali się, że w ten sposób może dekoncentrować ostoję ich bramki, ale Casillas szybko złapał formę i wszelkie, nawet największe marudy ucichły. Po finałowym pojedynku najlepszy bramkarz turnieju podziękował swojej narzeczonej w osobliwy sposób. Kto wie? Może to dzięki niej bronił tak wybornie w meczu o złoto?
Przeklęte kamery
Na zakończenie dwa skandale z telewizyjnymi kamerami. Oczywiście przez te ustrojstwa, wielu sędziów musiało zakończyć piłkarskie przygody, zostawało zdyskwalifikowanych. Na tym mundialu także. W meczu Anglia – Niemcy urugwajski arbiter Jorge Larrionda nie zaliczył oczywistej bramki dla „Lwów Albionu”. Po tym spotkaniu jego kariera pewnie nieco legnie w gruzach.
Kamerowy skandal numer jeden był po tym, jak kamerzysta niechcący wpadł argentyńskiego obrońcę – Gabriela Heinze. Defensor nie pozostał dłużny i mocnym ruchem odepchnął urządzenie ze złowrogą miną. Numer dwa to brzydkie zachowanie Cristiano Ronaldo, który schodząc po meczu pożegnalnym dla niego i jego rodaków plunął w sam środek kamery. Miliardy telewidzów przekonały się o tym, jak pieniądze porównane z wielką presją potrafią zaszumieć w głowie. No cóż, kamerę wytarto, ale plama pozostała… tyle że na Ronaldo.
Casillas ma ładną dziewczynę.Narkotyki tak
zmieniły Diego Maradonne. Francja nie powina
powoływać już więcej Francka Riberiego , Djibrila
Cisse , Florenta Maloudę,Thierry Henrego,Karima
Benzeme i reszte kadry oprócz paru spokojniejszych i
nie powini stawiać tylko na czarno skórych
piłkarzy nie jestem rasistą ale robią się
awantury bo taka grupka się nie słucha.Mają dużo
dobrych białych piłkarzy.Jeżeli McCarthy nie umie
się zachować to też nie powinien grać bo
reprezentacja to coś więcej niż piłka gra się
jako kraj