Serie A nie zwalnia tempa


Liga włoska pędzi z zawrotną prędkością. Kibice nie ochłonęli jeszcze po weekendowych meczach, a już w środę i czwartek będą mogli się emocjonować 5. kolejką Serie A. Z pewnością nie zabraknie w niej wielu bramek i ciekawych spotkań.


Udostępnij na Udostępnij na

Niemal cała 5. kolejka zostanie rozegrana w środowy wieczór. Na czwartek zaplanowany jest tylko jeden mecz, ale za to ten najbardziej oczekiwany. Generalnie cała seria spotkań zapowiada się bardzo emocjonująco. W środę jest sporo meczów wartych uwagi. Na Stadio Artemio Franchi do Florencji przyjeżdża lider rozgrywek, Sampdoria. W niedzielę Fiorentina zanotowała wpadkę w spotkaniu z Romą. Trener „Violi”, Cesare Prandelli, otwarcie przyznał, że był rozczarowany postawą swoich podopiecznych. Z kolei Sampdoria nie straciła jak do tej pory punktów. Jednak należy zaznaczyć, że zawodnicy Luigi Del Neriego jak do tej pory grali z drużynami z dolnych rejonów tabeli. Mecz z Fiorentiną będzie prawdziwym sprawdzianem dla Antonio Cassano i spółki.

Grający w kratkę Milan zagra na wyjeździe z Udinese. Obie drużyny jak do tej pory zawodzą i być może zwycięstwo w środowym meczu będzie dla którejś z nich odskocznią do wyższego miejsca w tabeli. Co jest paradoksem, podopieczni Leonardo mają na swoim koncie tylko trzy zdobyte bramki i pięć straconych. Udinese z kolei dużo strzela i dużo traci. Ciężko przewidzieć, czy na Stadio Fruli doczekamy się goli. Natomiast można być pewnym, że oba kluby dołożą wszelkich starań, aby to spotkanie przechylić na własną korzyść. Drugi mediolański zespół podejmie na San Siro Napoli. Neapolitańczycy jak dotąd nie mogą być zadowoleni ze swojej postawy i coraz częściej słychać głosy, że posada Roberto Donadoniego wisi na włosku. Takich problemów nie ma Jose Mourinho, który jak na razie zanotował jedną wpadkę w meczu inaugurującym rozgrywki Serie A. Inter prezentuje równą formę, choć daleko mu do tej dyspozycji, którą zaprezentował w derbach Mediolanu.

Na Sycylię poleci drużyna Claudio Ranieriego. Roma rozegrała wspaniałe 45 minut przeciwko Fiorentinie i wszystko wskazuje na to, że po kryzysie z początku sezonu nie ma już śladu. Pelermo znajduje się w trochę innej sytuacji. Sycylijczycy grają bardzo nieskuteczną i nudną piłkę. Nikogo zatem nie powinna dziwić ich dopiero 13. pozycja w tabeli. Z takim potencjałem ta drużyna mogłaby aspirować do walki o europejskie puchary. Ciekawie może być w Rzymie, gdzie Lazio podejmie FC Parmę. Beniaminek jest zaskoczeniem początku rozgrywek i 5. miejsce po 4 kolejkach raczej dziwi. Podopieczni Davide Ballardiniego w ostatnich dwóch meczach zdobyli zaledwie jeden punkt i z pewnością w środę powalczą o zwycięstwo.

W meczu outsiderów dojdzie do pojedynku Atalanty z Catanią. Nowym szkoleniowcem piłkarzy Bergamo został niedawno Antonio Conte i na pewno marzy mu się w debiucie zainkasować trzy punkty. Ponadto w środę zagrają ze sobą Siena z Chievo, Bologna z Livorno oraz Bari z Cagliari.

W czwartkowy wieczór dojdzie do szlagierowego pojedynku, który stoczą ze sobą zespoły Juventusu i Genoi. „Stara Dama” jak do tej pory pozostaje niepokonana w Serie A. Podopieczni Ciro Ferrary wygrywają mecz za meczem, a co więcej, robią to w przekonującym stylu. To samo można by było napisać o piłkarzach Gian Piero Gasperiniego, gdyby nie przydarzyła im się wpadka w meczu z Chievo. Juventus w ubiegłym sezonie miał problemy z „Gryfami”. Tym razem również ciężko będzie wywieźć trzy punkty ze stadionu Luigi Ferrarisa.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze