Seria A : W Rzymie rządzi Lazio


Drużyna Lazio w derbowym pojedynku z As Romą odniosła zwycięstwo, o którym zadecydowało trafienie Behramiego w doliczonym czasie gry. Kibice Biancocelestich mają powody do radości, bo zwycięstwa z Romą to zawsze ogromna satysfakcja i oznaka rządów w mieście aż do następnej konfrontacji zespołów.


Udostępnij na Udostępnij na

Przed rozpoczęciem meczu jako faworyta upatrywać można było drużynę Luciano Spalettiego, grającą ostatnio nie tylko efektownie ale i skutecznie. Lazio w tym sezonie spisuje się najdelikatniej mówiąc poniżej oczekiwań i zamiast walczyć o miejsce pucharowe, musiało jak dotąd uciekać ze strefy spadkowej.

Spotkanie niespodziewanie rozpoczęło się od ataków gospodarzy, którzy niesieni dopingiem swoich fanów raz po raz stwarzali zagrożenie pod bramką goalkepera Romy. Najbliżej pokonania Doniego był Aleksander Kolarov, kiedy to po jego uderzeniu z rzutu wolnego  sparowana piłka przez bramkarza uderzyła w poprzeczkę.

Wydawać by się mogło, że bramka dla gospodarzy wisi w powietrzu tymczasem to goście jako pierwsi objęli prowadzenie. W 34 minucie obrońca Lazio Behrami interweniował na tyle nieporadnie, że wybijając futbolówkę trafił w napastnika Gialorrosich Rodrigo Taddeiego, a piłka po  rykoszecie wpadła do bramki zaskoczonego Marco Ballotty. Piłkarze Delio Rossiego dalej konsekwentnie atakowali i opłaciło się, bo minutę przed zakończeniem pierwszej części gry Goran Pandev pokonał bramkarza Romy.

Druga połowa to dalsza dominacja na boisku zawodników Lazio i ciągłę szarże na bramkę Doniego. W 58 minucie Biancocelesti pierwszy raz tego wieczoru objęli prowadzenie, w polu karnym faulowany był Rolando Bianchi, sędzia wskazał na wapno, a jedenastkę wykorzystał niezawodny w takich momentach Thomasso  Rocchi. Kibice Lazio z prowadzenia swoich idoli cieszyli się zaledwie 4 minuty, gdyż w 62 minucie na strzał z 15 metrów zdecydował się Simone Perotta, piłka wpadła do siatki i na tablicy wyników widniał rezultat 2:2. Kiedy wydawało się, że wielkie derby skończą się podziałem punktów, piłkarze występujący w charakterze gospodarzy zadali decydujący cios, a konkretnie Behrami w 92 minucie pokonując Doniego, zapewniając swojej drużynie 3 punkty i nie jaką  formę odkupienia swojej winy przy pierwszej bramce dla Romy.

Spotkanie na Stadio Olimpico mogło się podobać, szczególnie druga odsłona była pełna walki, gra toczyła się szybko i nie zabrakło dramaturgi w końcowych fragmentach. Wynik 3:2 jest najlepszą reklamą włoskiego Calcio i zaprzeczeniem włoskiego catenacio.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze