FC Barcelona pewnie pokonała przed własną publicznością Deportivo La Coruna 3:0. Niespodziewanej porażki doznali za to piłkarze Atletico Madryt, którzy ulegli na własnym boisku Xerez.
FC Barcelona 3:0 Deportivo La Coruna

Podbudowani ostatnim, niezwykle istotnym zwycięstwem na Santiago Bernabeu nad Realem Madryt zawodnicy FC Barcelona uporali się z kolejnym ligowym rywalem, pozostawiając tym razem w pokonanym polu drużynę Deportivo La Coruna. Szansę na pokazanie swoich umiejętności na boisku od pierwszych minut w starciu z dziewiątą drużyną tabeli dostał Bojan Krkic. Młody Hiszpan odpłacił się swojemu trenerowi za zaufanie już w 16. minucie. Napastnik Barcelony otrzymał dokładne podanie od Xaviego i strzałem z bliskiej odległości pokonał bramkarza gości.
Gospodarze zdołali utrzymać korzystny wynik do końca pierwszej części spotkania, aby w drugiej dołożyć kolejne gole. W 69. minucie piłkę we własnym polu karnym wyłapał Victor Valdes, po czym wybił ją pod „szesnastkę” przeciwnika. Tam z bramki wyszedł golkiper gości, którego wykop trafił wprost pod nogę Pedro, a ten z blisko 40 metrów uderzył futbolówkę do pustej bramki rywali
Wynik meczu ustalił trzy minuty później Yaya Toure. Po rzucie rożnym piłkę w polu karnym strącił jeden z zawodników Barcelony, po czym przejął ją Toure i mocnym strzałem zdobył dla swojej drużyny trzecią bramkę. Po tym zwycięstwie przewaga Katalończyków nad drugim w tabeli Realem Madryt wzrosła do sześciu punktów. „Królewscy” swoje spotkanie w ramach 32. kolejki rozegrają w czwartek.
Osasuna Pampeluna 2:2 Malaga CF

Walcząca o utrzymanie w lidze Malaga zanotowała cenny remis w spotkaniu z Osasuną. Zajmujący pewne miejsce w środku tabeli zespół Pampeluny objął prowadzenie w 11. minucie po tym, jak do siatki trafił Walter Pandiani. Do wyrównania jeszcze przed przerwą doprowadził Filipe Caicedo, jednak już trzy minuty po wznowieniu gry ponowne prowadzenie objęli gospodarze, kiedy drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Walter Pandiani. Trafienie na wagę jednego punktu na kwadrans przed końcem zaliczył Nabil Baha.
Obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę po tym, jak w doliczonym czasie gry sędzia wyrzucił z boiska kolejno Sergio Fernandeza oraz Lopeza.
Atletico Madryt 1:2 Xerez Club Deportivo

Porażkę zawodników ze stolicy Hiszpanii śmiało uznać możemy za niespodziankę kolejki. Choć do tego tytułu kandydować mogło również wtorkowe starcie Realu Valladolid z Sevillą, to strata punktów na Vicente Calderon z ostatnią drużyną w tabeli bije wszystkie inne wyniki na głowę. Przejawy kryzysu drużyny Atletico widoczne były już podczas poprzedniej kolejki, kiedy to „Rojiblancos” polegli w starciu z Espanyolem Barcelona.
Wynik spotkania już w dziewiątej minucie otworzył najskuteczniejszy snajper ekipy Xerez, Mario Bermejo. Niespełna trzy minuty później nastroje kibiców na stadionie w Madrycie poprawił Simao, jednak ostatnie słowo należało do gości, którzy zwycięskiego gola zdobyli w 72. minucie za sprawą trafienia Emiliano Armenterosa.