Sędziowie przeciwko Sevilli


Dwa kolejne złe wyniki drużyny Sevilli w derbach z Realem Betis i w ostatni weekend porażka z Atletico mogą wykluczyć podopiecznych Emery’ego z walki o europejskie puchary. Poziom nerwów przechodzi od fanów do prezesa klubu poprzez trenera i dyrektora sportowego, a powodem złości są głównie sędziowie.


Udostępnij na Udostępnij na

W derbach przeciwko Realowi Betis Cerro Grande zdecydował o wyrzuceniu z boiska Gary’ego Medela i podyktował wątpliwy rzut karny po faulu Federico Fazio. Teraz, w meczu z Atletico, klub obwinia arbitra Gonzaleza Gonzaleza, że ten nie pokazał dwóch żółtych za symulowanie, a w konsekwencji czerwonej kartki napastnikowi Atletico, Diego Coscie, a także nie zauważył ręki Mario przy bramce Falcao.

– Wynik jest bardzo niesprawiedliwy, bo Atletico strzeliło bramkę po akcji, w której było zagranie ręką. Nie zasługiwaliśmy na to. Nie rozmawiam z arbitrami, ale tu błąd był ewidentny. Bramka nie powinna zostać uznana – powiedział Monchi, dyrektor sportowy Sevilli.

– Istnieje wiele interesów i ludzie grający muszą znać swoją pracę. Prawdą jest, że nie mielibyśmy pewnie nic przeciwko, gdybyśmy byli słabsi, ale czujemy się oszukani, zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Ręka była ewidentna, każdy to widział – kontynuował sfrustrowany Monchi.

Z kolei na konferencji prasowej eksplodował Unai Emery: – Sędzia wyraźnie nas skrzywdził. W zeszłym tygodniu nic nie powiedział, nie przyznał się do kontrowersyjnych decyzji i szkodliwych. Teraz było podobnie, ale milczymy.

Trzeba oddać piłkarzom Sevilli, że byli stroną przeważającą w meczu, o czym zresztą można przeczytać tutaj.

Komentarze
Bertho (gość) - 12 lat temu

W świecie Realu w lidze ...

Odpowiedz
~Jaro (gość) - 12 lat temu

Real stracił tytuł bo przegrywał ze słabszymi
drużynami, skończcie wiecznie zwalać na sędziów
bo gdyby nie oni to Real nie wyeliminowałby
Manchesteru.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze