Sebastian Walukiewicz dobrą opcją na nadchodzące mecze barażowe


23 lutego 2024 Sebastian Walukiewicz dobrą opcją na nadchodzące mecze barażowe
Lisa Guglielmi/IPA Sport/ipa-agency.net/SIPA USA/PressFocus

Zaledwie trzy występy z orzełkiem na piersi ma na swoim koncie Sebastian Walukiewicz. Wszystkie miały miejsce w 2020 roku. 23-latek dopiero teraz zaczyna wskakiwać na oczekiwany przez wielu poziom i jego gra w Serie A może się podobać. Mając na uwadze nadchodzące baraże, można spodziewać się kolejnego powołania dla zawodnika Empoli. Tym razem warto by było rozważać go nawet w kontekście podstawowego składu. Mało mamy dobrze operujących piłką defensorów, więc powinniśmy korzystać z tych, którzy nie mają z tym problemów i są w formie.


Udostępnij na Udostępnij na


Empoli FC nie jest topowym klubem w Serie A i zapewne do końca sezonu będzie walczyć o utrzymanie we włoskiej elicie. Nas jednak bardzo interesują losy drużyny z Toskanii, ponieważ mamy tam aż trzech polskich zawodników. Dosyć niedawno głośno było o jednym z nich, a dokładnie o Szymonie Żurkowskim. Mocny powrót do klubu i cztery bramki w dwóch meczach spowodowały, że od razu stał się najlepszym strzelcem w drużynie. Było to szokujące, ale i niezbyt dziwne, bo Empoli ma olbrzymie problemy z ofensywą. W tym momencie na swoim koncie ma zaledwie 19 bramek, co jest najgorszym wynikiem w lidze.

To jednak niejedyny nasz zawodnik w Empoli, o którym powinno się mówić dużo. W ostatnich tygodniach z dobrej strony w zespole Davide Nicoli pokazuje się Sebastian Walukiewicz. Z meczu na mecz jego gra wygląda coraz pewniej i nie będzie przesadą stwierdzenie, że to obecnie najpewniejszy punkt defensywy. Gdy po krótkiej przerwie w rundzie jesiennej wrócił do składu, nie daje żadnych podstaw, by z niego rezygnować.

W końcu robi postępy

Sebastian Walukiewicz we Włoszech jest już od ponad czterech lat i ma na swoim koncie 67 występów w Serie A.  Nie wliczając trwającego sezonu, trudno jednak uznać ten w miarę długi czas za udany. Wszystko zapowiadało się nieco inaczej, bo po kilku miesiącach od transferu do Cagliari zdołał wywalczyć sobie podstawowy skład. Dodatkowo gdy liga wróciła do gry po przerwie spowodowanej pierwszą falą pandemii, można było chwalić 20-letniego wtedy defensora. Po udanych miesiącach przyszedł także debiut w reprezentacji i wydawało się, że wszystko zmierzało w odpowiednim kierunku.

Z czasem niestety forma Walukiewicza nieco się pogorszyła i trener zesłał go na ławkę rezerwowych. Jak już doczekał się kolejnej szansy, pech chciał, że dopadła go poważna kontuzja biodra. Wielomiesięczna przerwa podziałała bardzo na jego niekorzyść i po powrocie do zdrowia najlepszą opcja była zmiana otoczenia. Wybór padł na Empoli, do którego początkowo był wypożyczony. Powodów do optymizmu w dalszym ciągu nie było, bo w sezonie 2022/2023 okazji do gry było mało. Łącznie jedenaście występów, z czego zaledwie pięć w pełnym wymiarze czasowym.

Sebastian Walukiewicz z problemami w Empoli

Obecny sezon przyniósł przełom. Sebastian Walukiewicz został wykupiony przez Empoli i od nowego sezonu zaczął grać bardziej regularnie. Standardowo nie wszystko jesienią szło po jego myśli, bo ponownie kwestie zdrowotne pokrzyżowały nieco plany. Teraz jednak już wszystko jest w jak najlepszym porządku i można w jego grze zaobserwować systematyczny rozwój. O ile w początkowej fazie trwającego sezonu można było u Walukiewicza wyczuwać pewną nerwowość w grze, o tyle teraz już takie coś nie ma miejsca.

Lepsza defensywa i lepsze wyniki

Jeżeli chce się uniknąć spadku, to przede wszystkim należy skupić się na scaleniu obrony. Do tego też jest potrzebny lider w tej formacji i ostatnie tygodnie pokazują, że na takiego wyrósł właśnie Sebastian Walukiewicz. Dobrze oddają to także portale statystyczne. 23-latek jest najlepszym zawodnikiem Empoli, jeśli chodzi o średnią udanych interwencji na mecz. Walukiewicz w tym aspekcie znajduje się także wśród najlepszych środkowych obrońców w całej lidze (źródło: SofaScore).

Kibice pamiętający Walukiewicza z czasów Pogoni Szczecin wiedzą, że jego atutem było także dobre wyprowadzanie piłki. W połączeniu z jego techniką użytkową wyglądało to wtedy bardzo obiecująco. Właśnie z tego poza skutecznymi interwencjami coraz bardziej nasz defensor słynie w Empoli. Regularna gra dodatkowo oczywiście dalej rozwija go w tym aspekcie. Sebastian Walukiewicz ma najwyższy procent celnych podań w drużynie (85% – tyle samo co jego partner z obrony Ardian Ismajli). Większe wrażenie robi jednak statystyka celnych długich podań na mecz. Tutaj już mamy totalną deklasację. Nikt w Empoli nie może nawet dorównać Walukiewiczowi w tej kwestii.

To tylko oczywiście część statystyk, ale właśnie najlepiej obrazuje formę Walukiewicza. Jasne jest to, że drużyny z dołu tabeli mają więcej problemów w defensywie, i z tego też powodu obrońcy mają więcej możliwości, by się wykazać. Ale to właśnie sprzyja naszemu zawodnikowi w rozwijaniu swoich umiejętności. Piłka go szuka we własnym polu karnym i z reguły można mieć pewność, że sobie z tym spokojnie poradzi.

Oczywiście należy zdawać sobie sprawę z pewnych ograniczeń Walukiewicza. Głównie chodzi o jego szybkość i zwrotność. Czasami szybcy napastnicy potrafią sobie z nim łatwo radzić. Jeśli chodzi o jego zwrotność, to przy obecnie dobrej dyspozycji jest w stanie często to maskować. Ale to już norma u dobrych obrońców, bo nadrabiają to odpowiednim ustawieniem na boisku. Miejmy nadzieję, że forma Walukiewicza się utrzyma albo i pójdzie jeszcze w górę. To też mu pomoże rozegrać cały sezon, a zwieńczeniem tego niech będzie pozostanie w Serie A.

Dobra opcja na baraże?

Raczej nikt nie powinien się martwić o to, czy Sebastian Walukiewicz dostanie powołanie na marcowe zgrupowanie. 23-latek otrzymał już zaproszenie od Michała Probierza na październikowe mecze eliminacyjne z Mołdawią i Wyspami Owczymi. Nie było mu wtedy dane zagrać, ale jest to też znak, że sztab kadry obserwuje jego występy. Gdyby nie wspomniane wcześniej problemy zdrowotne, zapewne i w listopadzie Walukiewicz znalazłby się na liście powołanych.

Patrząc na obecną sytuację naszych środkowych obrońców, można nawet zastanawiać się, czy zawodnik Empoli nie powalczy o podstawowy skład na mecz z Estonią. Zakładając, że Michał Probierz nie zmieni ustawienia, to do obsadzenia będzie jedna pozycja. Można przewidywać, że pewniakami do składu są Jan Bednarek i Jakub Kiwior. Dwójka grająca w Anglii prezentuje się ostatnimi czasy dobrze, a szczególnie cieszy to, że Kiwior dostaje minuty w Arsenalu. Oczywiście gra na lewej obronie, ale to też jest przydatne w grze na trzech stoperów.

Z kim zatem Sebastian Walukiewicz może rywalizować o skład? Jeżeli zdrowie w końcu będzie przychylne, to zapewne z Pawłem Dawidowiczem. Michał Probierz nieraz wspominał, że chciałby mieć go dostępnego podczas spotkań reprezentacji, i może to właśnie będzie odpowiedni partner dla Bednarka i Kiwiora. W tle jeszcze mamy powoływanych już Pawła Bochniewicza i Tomasza Kędziorę, ale przy formie zawodników z Serie A ich notowania mogą nieco spaść. Nie można też zapominać o Kamilu Piątkowskim, który jeśli unormuje swoją formę w Granadzie, to też może być rozważany w kwestii powołania. To wszystko też powoduje, że chwalony za debiut w kadrze Patryk Peda może mieć duży problem, by ponownie zjawić się na zgrupowaniu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze