Sebastian Walukiewicz w letnim okienku transferowym dołączył do polskiej kolonii w Serie A i zasilił mający wysokie aspiracje w tym sezonie Cagliari Calcio. Młody Polak jeszcze nie doczekał się ligowego debiutu w swoim zespole i mało prawdopodobne jest żeby coś w tej kwestii się zmieniło. Być może 19-letni środkowy obrońca zdecyduje się w zimowym okienku na wypożyczenie do słabszego zespołu, aby mieć więcej okazji na regularną grę.
Sebastian Walukiewicz przyszedł do drużyny z Sardynii z Pogoni Szczecin za 4 miliony euro był to transferowy rekord ,,Portowców”. Władze Cagliari transfer młodego stopera ogłosiły już w styczniu, lecz jeszcze w rundzie wiosennej 19-latek był w Szczecinie na zasadzie wypożyczenia. W nowym klubie młodzieżowy reprezentant zameldował się po całkiem niezłych dla niego mistrzostwach świata do lat 20.
Oficjalnie: Sebastian Walukiewicz w Cagliari. To jeden z najzdolniejszych polskich środkowych obrońców https://t.co/GmIKwNpHGc
— Przegląd Sportowy (@przeglad) January 15, 2019
W letnich przygotowaniach do sezonu Walukiewicz grywał dużo i zbierał bardzo dużo pochwał od trenera Rolando Marana za swoją grę. To wszystko dawało nadzieję, iż polski obrońca dość szybko zadebiutuje w Serie A, tymczasem po 13 rozegranych meczach Polak nie zagrał nawet minuty w nowym zespole. Polski stoper przegrywa rywalizację z doświadczonymi kolegami z drużyny z Lucą Ceppitellim, Ragnarem Klavanem i Fabio Pisacenem. W tej chwili jest czwartym stoperem w hierarchii swojego trenera. Pomimo, że w klubie wierzą w talent Polaka, to być może zimą 19-letni obrońca pójdzie na wypożyczenie do słabszej drużyny w celu poszukania regularnej gry.
Melodia przyszłości
Zwolennikiem transferu Sebastiana Walukiewicza do Cagliari był sam trener zespołu Rolando Maran, który bardzo chwalił naszego młodego obrońcę.
– Jestem przekonany, że Walukiewicz jeszcze wszystkich pozytywnie zaskoczy. Ma zadatki na to, żeby stać się znakomitym obrońcą. Musi jeszcze pracować nad wieloma aspektami – przyznał Maran w rozmowie z „L’Unione Sarda”.
Sztab szkoleniowy Cagliari nie ukrywał, iż młodzieżowy reprezentant Polski to inwestycja na przyszłość. Pomimo pochwał były defensor Pogoni Szczecin jest w tym sezonie daleko od pierwszego składu swojej drużyny. W tym sezonie w większości spotkań w lidze parę stoperów tworzyli Luca Ceppitelli i Fabio Pisacane. Obaj są doświadczonymi stoperami i występują w zespole z Sardynii od dłuższego czasu. Pierwszy z nich gra w nim od 2014 roku i jest kapitanem drużyny, choć obecnie leczy kontuzję. Natomiast Pisacane przyszedł do zespołu w 2015 roku i rozegrał już około 130 spotkań. W drużynie jest jeszcze Estończyk Ragnar Klavan, który przyszedł w poprzednim sezonie do Cagliari z Liverpoolu i jak na razie w większości spotkań w tym sezonie wchodził z ławki rezerwowych.
Szansą dla Sebastiana Walukiewicza jest to, iż wyżej wymienieni obrońcy są dość wiekowi, którzy w tym sezonie miewają kłopoty ze zdrowiem. Na razie 19-latek cierpliwie czeka na swoją szansę i ciągle wierzy, że jeszcze uda mu się zadebiutować w najbliższym czasie na boiskach Serie A, jak nie w Cagliari, to być może w innym zespole.
Wypożyczenie najlepszą opcją
Brak gry u Sebastiana Walukiewicza wyraźnie widać w młodzieżowej kadrze Czesława Michniewicza, gdzie młody gracz jest pewniakiem w obronie młodej reprezentacji. Jednak w ostatnim spotkaniu eliminacyjnym przeciwko Bułgarii, gdzie Polacy przegrali 3:0 Walukiewicz zagrał bardzo słabo. Popełnił mnóstwo błędów i razem ze swoim kolegą Janem Sobocińskim byli najsłabsi na boisku. U Walukiewicza wyraźnie było widać brak rytmu meczowego, jak dobrze wiemy nawet treningi w zespole, który występuje w takie lidze jak Serie A nie zastąpi meczu.
Oczywiście nie ma co jeszcze skreślać 19-latka. Jak na razie drużyna Marana bardzo dobrze spisuje się w lidze, gdzie zajmuje czwarte miejsce. Jest to na pewno jeden z czynników dla których Walukiewicz nie gra. Maran nie stosuje za bardzo rotacji jeśli zespołowi idzie dobrze, tym bardziej w obronie, która spisuje się całkiem nieźle. Niedługo też zimowe okno transferowe. Nie wiadomo jakie plany na wzmocnienia ma sztab szkoleniowy z klubu z Sardynii. Być może Walukiewicz zostanie zimą wypożyczony do któregoś z słabszych klubów z Serie A lub do drużyny z Serie B.
Młody obrońca dzięki temu miałby szansę na regularną grę oraz na przystosowanie się do ligowej rywalizacji we Włoszech. Sporo na pewno zyskałaby również młodzieżowa reprezentacja Polski, której Walukiewicz w rytmie meczowym byłby sporym wzmocnieniem linii defensywnej. Były zawodnik Pogoni Szczecin powinien wziąć przykład z Arkadiusza Recy, który dzięki wypożyczeniu do SPAL w końcu zaczął grać. Czasami warto zrobić krok w tył, by później zrobić dwa kroki do przodu, kto wie czy te powiedzenie nie sprawdzi się u Walukiewicza. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym sezonie przyjdzie nam się cieszyć występami tego utalentowanego gracza, który swoimi znakomitymi występami w Ekstraklasie zachwycał kibiców i ekspertów.
Opinia eksperta
O problemach Sebastiana Walukiewicza w lidze włoskiej opowiedział nam również Sebastian Warowny z SofaGOL:
– Cierpliwość to z pewnością cecha, którą wypracował sobie Sebastian Walukiewicz. Szansy na debiut jeszcze nie dostał, ale myślę, że to kwestia czasu. W dalszym ciągu z kontuzją męczy się kapitan Cagilari, środkowy obrońca Luciano Ceppitelli. Od 30 października i meczu z Bologną filarami defensywy klubu z Sardynii są Ragnar Klavan i Fabio Pisacane. Estończyk ma 34 lata, a Włoch 33. Sebastian Walukiewicz jest aktualnie trzecim wyborem trenera Rolando Marana. Jeśli któryś z tych piłkarzy wyleci z powodu kontuzji, albo kartki to Walukiewicz automatycznie dostanie szansę na debiut. Nie oszukujmy się, ale pozycja stopera we Włoszech zazwyczaj jest obsadzana przez doświadczonych piłkarzy. Świadczy o tym między innymi fakt, że jedynym piłkarzem z rocznika 2000, który regularnie występuje w Serie A na pozycji stopera jest Marash Kumbulla w Hellasie Verona. Przypominam, że Sebastian Walukiewicz jest jego rówieśnikiem, także dajmy mu trochę czasu.