Schalke 04 wraca na właściwe tory


Po fatalnych ubiegłorocznych rozgrywkach ekipa Schalke 04 zaczyna spełniać pokładane w niej nadzieje

20 października 2019 Schalke 04 wraca na właściwe tory
DFB-Pokal 2018/19, 1. Hauptrunde: 1. FC Schweinfurt 05 gegen FC Schalke 04 0:2 (0:1)

Miniony sezon kibice Schalke 04 najchętniej wymazaliby z historii swojego klubu. „Koenigsblauen” zakończyli rozgrywki na 14. miejscu i do samego końca drżeli o utrzymanie. Przypomnijmy, że mowa o wicemistrzu Niemiec z kampanii 2017/2018. Rozczarowujący sezon musiał wywołać pewne zmiany, które pozwoliłyby drużynie z Gelsenkirchen wrócić do czołówki. Po siedmiu kolejkach bieżących rozgrywek Bundesligi można dojść do wniosku, że Schalke 04 stopniowo zaczyna realizować klubowe ambicje. Mało tego, dziś może stać się liderem Bundesligi.


Udostępnij na Udostępnij na

Cztery zwycięstwa, dwa remisy i jedna porażka – tak prezentuje się aktualny bilans podopiecznych Davida Wagnera. Jak dotąd jedyną porażkę piłkarze Schalke 04 ponieśli na Allianz-Arena z rąk Bayernu Monachium. Zespół z Veltins-Arena zgromadził 14 punktów, co daje szóste miejsce w ligowej tabeli. Jednocześnie jest to o dwa oczka mniej niż prowadząca Borussia Moenchengladbach. Dla porównania rok temu „Koenigsblauen” po siedmiu seriach gier mieli na koncie zaledwie sześć punktów (pierwsze pięć spotkań przegrali, potem odnieśli dwa zwycięstwa).

Efekt Wagnera

Winą za koszmarny sezon 2018/2019 w dużej mierze obarczono Domenico Tedesco. Włoski trener, który rok wcześniej świętował z drużyną tytuł wicemistrza kraju przeszedł drogę od bohatera do zera. W jego drugim sezonie przy Veltins-Arena Schalke 04 zawodziło na całej linii i w pewnym momencie musiało nawet drżeć o utrzymanie.

Pod koniec sezonu Tedesco został zastąpiony przez legendę klubu Huuba Stevensa, któremu udało się ugasić pożar. Niemniej jednak stało się jasne, że konieczne będzie zatrudnienie trenera, który odbuduje zespół i pomoże mu wrócić w górne rejony ligowej tabeli.

Wybór padł na Davida Wagnera.  Jako piłkarz w latach 1995-1997 był zawodnikiem Schalke 04. W roli szkoleniowca Amerykanin prowadził m.in: rezerwy Borussii Dortmund oraz angielskie Huddersfield Town. Na Wyspach pracował przez cztery lata. Udało mu się wprowadzić „The Terriers” do Premier League, jednak w końcówce swojego pobytu w West Yorkshire doprowadził klub do ostatniego miejsca w tabeli i został zwolniony.

Do Wagnera jako pierwszego trenera kibice Schalke 04 podchodzili z umiarkowanym optymizmem. Jego wybór był wielką niewiadomą, gdyż nigdy wcześniej nie przyszło mu prowadzić drużyny na poziomie Bundesligi. Natomiast fani „Koenigsblauen” byli bardzo zniecierpliwieni i oczekiwali natychmiastowych zmian.

Pod wodzą nowego trenera ekipa z Gelsenkirchen zaczęła bieżący sezon o niebo lepiej niż poprzedni. Drużyna regularnie punktuje, a kilku piłkarzy prezentuje się wyjątkowo dobrze. Nawet kibice zdają się stopniowo przekonywać do Davida Wagnera. Z biegiem czasu przekonamy się czy to „efekt nowej miotły”, czy może amerykański trener faktycznie posiada wizję, która przyniesie długofalowe skutki.

Pan Piłkarz Amine Harit

Gdyby wskazać zawodnika Schalke 04, którego moglibyśmy określić jako tzw. „game changera”, byłby nim Amine Harit. Marokański pomocnik wyraźnie odżył i jest kluczową postacią swojego zespołu w trwających rozgrywkach. Do tej pory Harit zdobył cztery bramki, czyli tyle, ile w dwóch poprzednich sezonach.

Zdaniem wielu istotnym problemem, przez który Amine Harit miał dotąd problemy z zaprezentowaniem swoich umiejętności w pełnej krasie, była kwestia jego podejścia do futbolu. Po prostu żaden z trenerów nie umiał dotrzeć do młodego Marokańczyka. Wygląda na to, że Wagnerowi i jego ludziom ta sztuka się udała, a kibice Schalke 04 mogą zachwycać się grą utalentowanego 22-latka.

Doskonała forma Harita została nagrodzona. Piłkarz „Koenigsblauen” otrzymał nagrodę Najlepszego Piłkarza Września w Bundeslidze.

Więcej na temat wyboru Harita przeczytasz tutaj.

Pomimo że zawodnik z Afryki zasługuje na szczególne wyróżnienie, nie należy zapominać o innych piłkarzach, którzy mają istotny wpływ na obecną dyspozycję Schalke 04. Niewątpliwie kimś takim jest Suat Serdar.

22-letni pomocnik swoją grą zasłużył na powołanie do reprezentacji Niemiec. Selekcjoner Joachim Loew dostrzega w byłym piłkarzu Mainz duży potencjał oraz widzi w nim przyszłość drużyny narodowej. Początkowo Serdar miał reprezentować swój kraj pochodzenia, czyli Turcję. Prawdopodobnie skuszony wizją sukcesów na arenie międzynarodowej zdecydował się reprezentować kraj, w którym się wychował.

Liderem defensywy stał się Salif Sane. Senegalczyk zaczął spełniać pokładane w nim nadzieje i grać na miarę oczekiwań, jakie wiązano z jego przyjściem z Hannoveru 96. Przez wielu ekspertów jest on nawet porównywany do Brazylijczyka Naldo, który przez kilka ostatnich lat był ulubieńcem fanów klubu z Gelsenkirchen.

Schalke 04 liderem?

Oczywiście wciąż pojawiają się mankamenty i pewne niewiadome. Zwłaszcza dotyczą one obsady pozycji napastnika. Nie od dziś wiadomo, że Guido Burgstaller nie jest napastnikiem gwarantującym wysoką skuteczność. Austriak często za sprawą swoich braków w wyszkoleniu technicznym staje się obiektem drwin ze strony kibiców i ekspertów.

Typem „golleadora” nie jest również Mark Uth. Coraz częściej fani domagają się wystawienia na szpicy młodego Ahmeda Kutucu, który mógłby rozwiązać problemy z obsadą tej pozycji. Ostatnio pojawiły się plotki, że zimą do Gelsenkirchen może zostać ściągnięty Mariano Diaz z Realu Madryt.

Niepewna pozostaje przyszłość bramkarza Alexandra Nubela. Kapitan zespołu wciąż nie przedłużył wygasającego wraz z końcem sezonu kontraktu. Mówi się, że jego nowym klubem będzie Bayern Monachium, w którym miałby zostać naturalnym następcą Manuela Neuera. Więcej na ten temat znajdziesz tutaj.

W bieżącym sezonie drużynę Schalke 04 nie omijają problemy i znaki zapytania. Mimo to zespół Davida Wagnera ma spore szanse aby wywalczyć sobie miejsce w czołówce. Dziś ma szansę wskoczyć na pozycję lidera. Jeśli „Koenigsblauen” pokonają 12. w tabeli Hoffenheim, to po 8. kolejkach będą przewodzić ligowej stawce.

Na górze tabeli Bundesligi panuje ogromny ścisk. Kilka zespołów walczy o czołowe lokaty, a różnice punktowe między nimi są znikome. Przed Schalke 04 bardzo trudne zadanie, aby utrzymać się w czubie tabeli. Niemniej jednak David Wagner i jego podopieczni są w stanie odegrać istotną rolę w tegorocznych rozgrywkach. Demony poprzedniego sezonu powoli odchodzą w niepamięć.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze