Grecki napastnik Georgios Samaras na łamach "Daily Record" ujawnił, że chciałby zostać zawodnikiem "The Bhoys" na dłużej.
Grecki napastnik Georgios Samaras na łamach „Daily Record” ujawnił, że chciałby zostać zawodnikiem „The Bhoys” na dłużej.
Gdyby Gordon Strachan chciałby zatrzymać Georgiosa musiałby wydać 3. miliony funtów. Przypomnijmy, że Grek jest wypożyczony do Celticu na pół roku. Do tej pory Grek rozegrał 5. spotkań w biało-zielonych barwach, w których strzelił 3. bramki. Niewątpliwie to bardzo cieszy kibiców z Celtic Park. „Jest to część futbolu, którą lubię najbardziej. Chciałbym podziękować wszystkim fanom za wspieranie mnie. Mam nadzieję, że strzelę jeszcze wiele bramek”
„Władze Celticu i Manchesteru City zadecydują miedzy sobą czy zostanę na dłużej graczem „The Hoops”. Nie jestem przecież jasnowidzem, nie wiem co zdarzy się pod koniec rozgrywek ligowych” – mówi Samaras.
„Dopiero w końcówce sezonu będę myśleć o swojej przyszłości poważniej. Chce tutaj zostać jak najdłużej jednak nie wiem jak potoczy się mój dalszy los na Celtic Park. Teraz moim największym celem jest pojechanie na Mistrzostwa Europy”
„Słyszałem już, że Celtic dogadał się z Manchesterem City w sprawie wykupienia mnie na stałe na Parkhead”
„Nie muszę nikomu niczego udowadniać. Zawsze wierzyłem w siebie. Jednak w Manchesterze City byli ludzie, którzy mi nie ufali. Ja nie muszę się wstydzić, wręcz przeciwnie. Oni stracili ponieważ gram tutaj i strzelam bramki. Pragnę zdobywać trofea o których mógłbym pomarzyć grając w klubie Erikssona” – zakończył
No ja mu się nie dziwie. W Celticu może liczyć na
miejsce w składzie. Jest na pewno brany pod uwagę
przy ustalaniu składu. Ostatnio strzelił bramkę w
meczu ligowym :) Ładny z główki. Ale według mnie jest
przeciętnym graczem :] Nie nadaje się do lepszego
klubu niż Celtic :)
Całkiem nieźle gra w Celticu. To moglby byc dla niego
dobry ruch.