Lech Poznań nie podpisze umowy z Saidim Ntibazonkizą. Taka informacja została podana na oficjalnej stronie klubu.
Klub ze stolicy Wielkopolski jest już od dłuższego czasu zainteresowany Burundyjczykiem. Lechici dogadali się z Cracovią oraz z samym zawodnikiem i Ntibazonkiza miał zostać wypożyczony na rok, z opcją transferu definitywnego. W środę przyjechał na testy medyczne do Poznania, jednak nie przeszedł ich pozytywnie.
– Od dwóch lat Saidi był w kręgu naszych zainteresowań i wynegocjowaliśmy dla klubu doskonałe warunki finansowe. Żałujemy, że nie dojdzie do wypożyczenia, jednak nie możemy ignorować opinii lekarzy i ryzykować transferu, który nie wzmocni drużyny. Jesteśmy otwarci na wznowienie rozmów, gdy Saidi będzie w dobrej formie sportowej i zdrowotnej. Będziemy szukali kolejnych wzmocnień na pozycję ofensywnego pomocnika – powiedział Piotr Rutkowski, członek zarządu ds. sportu
kupują spadkowicza i myślą że będzie cudowny
Wiesz co to jest CRACOVIA 1 MAJSTER POLSKI WIEC
ZAMKNIJ RYJ H.UJ.U PI.ZDO SZ.MATO
Wielka szkoda!
może i dobrze ze nie przeszedł. Widziekiscie go
m.in. w meczu z zagłebiem Lblin. Jakas masakra