Rosja: Krylja zgodnie z planem


4. kolejkę rosyjskiej Premier ligi zainaugurowało starcie Kryljów Sowietow z Chimkami. Obyło się bez niespodzianki. Samarczycy pewnie pokonali przeciwników i zdobyli kolejne trzy punkty.


Udostępnij na Udostępnij na

Leonid Słucki, trener Kryljów Sowietow Samara
Leonid Słucki, trener Kryljów Sowietow Samara (fot. picasaweb.google.com)

Starcie na Uralu miało jednego faworyta. Nikt nie dopuszczał myśli, że podopieczni Leonida Słuckiego mogą cokolwiek stracić w potyczce z zespołem, który w zeszłym sezonie dopiero na kolejkę przed końcem zapewnił sobie utrzymanie wśród elity. Wydawało się, że wszystkie argumenty w swoich rękach mają gospodarze. Od początku meczu to Krylja prezentowały się lepiej. Już w pierwszych minutach miejscowi mogli zdobyć dwa gole, podanie Antona Bobiora zablokowali obrońcy, a Jewgienij Sawin, w dobrej sytuacji, takiego się nie doczekał. Chimki odpowiedziały niecelną główką Dragana Blatnjaka. Jednak goście rzadko dochodzili do głosu. Ich akcje były umiejętnie neutralizowane przez niegrających wielkiej piłki samarczyków. W 21. minucie to oni objęli prowadzenie. Strzał Sawina dobił Jan Koller, zdobywając swojego pierwszego gola w obecnych rozgrywkach. 360 sekund później mogło być 2:0, gdyby podanie czeskiego „wieżowca” przechwycił Sawin. Im dłużej trwała pierwsza połowa, tym większa okazywała się przewaga gospodarzy. Jednak wszelkie próby pokonania Romana Bieriezowskiego kończyły się fiaskiem. Strzały Bobiora i Timofieja Kałacziowa o centymetry minęły słupek jego bramki, a uderzenia Lelitona i Rusłana Adżindżała udanie sparował obywatel Armenii. Do końca tej części meczu utrzymał się rezultat ustanowiony przez Kollera.

Po przerwie trener Konstantin Sarsanija postanowił wzmocnić atak. Za bezproduktywnych Serhija Pilipczuka i Władysława Nikiforowa desygnował na boisko Janiego Virtanena i Eldara Nizamutdinowa. Jednak posunięcie szkoleniowca gości nie wywołało pożądanego efektu w grze jego zespołu. Tymczasem w 64. minucie pecha miał Vule Trivunović. Piłka odbiła mu się od ręki w polu karnym. Sędzia Almir Kajumow wskazał na punkt oddalony od bramki o 11 metrów. Skutecznym egzekutorem okazał się Adżindżał, dla którego to drugi gol w trwających rozgrywkach. Chimki nie miały nic do powiedzenia. Niemal w ogóle nie zagrażały bramce Eduarda Lobosa. Tymczasem Leonid Słucki postanowił dać odpocząć najlepszym graczom. Za Władysława Kulika i Sawina na boisko weszli Władysław Ignatiew i Oleg Iwanow. Chwilę po podwójnej zmianie padł trzeci gol, a jego autorem okazał się Kałacziow. To załamało gości. Gospodarze kontrolowali mecz do samego końca i pewnie wygrali 3:0. Dzięki tej wygranej awansowali na szczyt tabeli, na którym utrzymają się przynajmniej do jutra, czyli do potyczki Tereka z Rubinem. Chimki punktów muszą poszukać w piątej kolejce. Nie będzie o nie łatwo, gdyż na Arena Chimki podejmą głównego faworyta do tytułu mistrzowskiego – CSKA. Samarczycy za tydzień wybiorą się do Rostowa.

Komentarze
~fcmoscow (gość) - 15 lat temu

Spacerek....

Odpowiedz
~andronoangel (gość) - 15 lat temu

ogladajac ten mecz moge stwierdzic ze w zupelnosci
zgadzam sie z moim poprzednikiem poprostu nic dodac
nic ujac spacerek ! choc pierwsza polowa meczu
troszeczke byla zacieta ale to tylko bylo zludzenie
dla pilkazy chimki bo w drugiej polowie do slowa
doszli pilkaze kryjli oni dominowali przez 2 czesc
spotkania i wynik wszyscy wiemy jaki byl latwe
3-0!jestem powiem szczez pod wielkim wrazeniem gry w
tym sezonie kryjli oni juz pokazali sie w tamtym
sezonie ze potrafia walczyc i zacisnac zeby ale w tym
sezonie to juz jest potwoerdzenie dobrej wspolpracy
zawodnikow oraz bardzo dobrej pracy trenara wszyscy
graja na dobrym poziomie i wiedzia dokladnie jak maja
grac mozna powiedziec ze wrecz z zamknietymi oczami
ale......czekam naprawde na mecz z cska moskwa wtedy
sie okaze jak naprawde krylja gra bo z latwymi
przeciwnikiami idzie im latwiej a z bardziej juz
wymagjacym przeciwnikiem jest troszeczke ciezko czego
dowod mielismy w zeszlym tygodniu z loko!2-1!bramka
stracona w koncowce nie szczesliwie ale........

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze