Pomocnik Arsenalu Londyn, Tomas Rosicky, nie ma wątpliwości, że jego drużyna jest w stanie w tym sezonie wygrać Carling Cup. Klub rozpoczął rozgrywki od przekonującego zwycięstwa z odwiecznym rywalem.
„Kanonierzy” nie wygrali żadnego znaczącego trofeum od 2005 roku, kiedy to triumfowali w finale Pucharu Anglii rozgrywanym w Cardriff. Od tamtej pory zespołowi wiedzie się troszkę gorzej. Klub z północnego Londynu, mimo że nadal znajduje się w czołówce, nie potrafi zwyciężać w najważniejszych meczach.
To wszystko ma się zmienić już w tym sezonie. W ostatnim meczu Arsenal pokonał w derbach swojego odwiecznego rywala zza miedzy, Tottenham Hotspur, na wyjeździe aż 4:1. Spotkanie rozegrane było w ramach pierwszej rundy Carling Cup.
Wygrana w trudnym pojedynku dała Rosickiemu dużo pewności siebie. Czech wierzy, że wraz z kolegami może zdobyć dla klubu pierwsze trofeum od sześciu lat i przerwać impas.
– To ważne, żeby zakończyć okres bez trofeów. Od dawna niczego nie wygraliśmy. To główny cel Arsene’a Wengera. On chce wygrać w Carling Cup bardziej niż zwykle, gdyż na ostatni mecz zabrał całą drużynę. To daje nam większą szansę, aby triumfować. Mamy wystarczająco dobry skład, żeby zwyciężać w spotkaniach na każdym poziomie. Przybyłem tutaj w 2006 i niczego jeszcze nie wygrałem. Jestem tu, by zdobywać trofea, więc zróbmy to teraz w swoim stylu – powiedział 29-latek.
