Romelu Lukaku musiał przeprosić kibiców Chelsea. Zawodnik często w swoich wypowiedziach, zwłaszcza po dokonaniu się transferu jego osoby do kolejnego klubu, lubi upubliczniać miłość oraz szacunek do nowego pracodawcy. Nie ma w tym absolutnie nic złego, gdyż większość piłkarzy robi dokładnie to samo. Obecny problem przejawia się w tym, iż Belg upublicznił swoją miłość oraz szacunek do byłego klubu, czyli Interu Mediolan.
Belg był bohaterem jednego z większych transferów w letnim okienku. Wówczas Lukaku przeszedł do Chelsea za zawrotną kwotę 115 mln euro, co jest rekordem kupna, jeśli chodzi o londyński klub. Romelu podkreślał, że ma w Chelsea niedokończone sprawy, co sprawia, że ten transfer jest dla niego dużą motywacją, aby udowodnić swoją wartość.
Problemy Interu
Nie da się ukryć, że powodem sprzedaży swojej największej gwiazdy były problemy finansowe Interu. Wraz z Lukaku z klubu odszedł Achraf Hakimi oraz trener Antonio Conte, który był niezadowolony z powodu braku zapewnień zarządu na wzmocnienia transferowe. Czy w tej sytuacji możemy wysnuć wniosek, że Belg pochodzenia Kongijskiego wcale nie chciał odejść z klubu, tylko został do tego poniekąd zmuszony? Do tej pory wydawało się to nie do końca prawdziwe.
Wywiad dla Sky Italia
Dużo w postrzeganiu przez kibiców tej sytuacji zmienił wywiad, którego Romelu Lukaku udzielił dla włoskiej telewizji Sky Sports. Matteo Barzaghi, który prowadził wywiad, zaczął od pytania czy Romelu obiecuje mowić samą prawdę, na co Belg odpowiedział, iż przysięga z ręką na sercu, że tak. W którymś z kolei pytaniu dziennikarz zapytał: – Zróbmy krok w tył. Cofnijmy się do wygrania scudetto, kiedy w odróżnieniu do innych wskoczyłeś w tłum ludzi. Czy to prawda że z Mediolanem łączy cię szczególne uczucie? Na co Lukaku odpowiedział: – Tak, cały czas myślę: Mediolan, Mediolan, Mediolan… Przeżyłem tam najlepszy moment swojej kariery. Muszę podziękować kolegom, bo od pierwszego dnia byli dla mnie otwarci, tak samo jak sztab Antonio Conte. I wreszcie również Simone Inzaghiemu, za ten miesiąc który spędziliśmy razem. Zawsze byli dla mnie otwarci. Zarząd i wszyscy inni – to prawdziwy top. Mieszkańcy Mediolanu i kibice Interu są naprawdę najlepsi na świecie.
Złość w szeregach Chelsea
Dla kibiców Interu na pewno to wyznanie było bardzo miłe, chociaż nie da się ukryć, że w sierpniu, zaraz po transferze ich nastroje wobec Lukaku były lekko mówiąc nieprzyjacielskie. Teraz Lukaku naraził się bardzo mocno kibicom „The Blues” i musiał przeprosić. Człowiek, który od zawsze powtarzał, że jego idolem jest Didier Drogba, a największym marzeniem jest gra na Stamford Bridge, nagle podczas spełniania tego marzenia zaczyna pałać uczuciem do klubu z Mediolanu. Nie wygląda to dobrze wizerunkowo, a i jego wiarygodność spadła na samo dno. Menadżer Chelsea po rozmowie z Belgiem, odstawił go na najbliższy mecz z Liverpoolem. Jeden z ważniejszych meczów w sezonie, dodatkowo bardzo prestiżowy, nic z tego, niemiecki trener pokazał, że żaden zawodnik nie jest większy niż klub. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, ale Chelsea nie zostawiła po sobie złego wrażenia.
Lukaku musiał przeprosić
W przeszłości Romelu Lukaku mówił po transferze do czerwonej części Manchesteru, iż jest to największy klub na świecie. Potem przyszedł czas na Inter, o którym wypowiadał się, iż jest to jedyny klub dla którego mógłby odejść z Manchesteru United. Teraz przyszła kolej na Chelsea, o której też mówił w samych superlatywach. Cóż, Romelu jak widać ma na tyle duże serce, że jest w stanie każdy z tych klubów kochać. Niestety pierwszy raz podczas pobytu w jednym klubie, publicznie wyznawał tęsknotę za drugim, za co musiał przeprosić. Na social mediach Chelsea mogliśmy dostrzec kajanie się, oraz ubolewanie nad tym co powiedział. Czy należy mu wierzyć? Czy kibice Chelsea powinni mu wybaczyć? Te pytania pozostawiam dla was.
A message from Romelu.
— Chelsea FC (@ChelseaFC) January 4, 2022