Roma wyrównuje rekord Juventusu


28 października 2013 Roma wyrównuje rekord Juventusu

W Serie A bez zmian. Nadal niepokonana jest AS Roma, która zanotowała dziewiąte zwycięstwo z rzędu i znowu nie straciła gola. Ponadto wyrównała ligowy rekord w ilości wygranych z rzędu, który teraz dzierży razem z Juventusem. Nie wiadomo, czy ktoś jest w stanie oprzeć się rzymianom, ale grupa pościgowa również nie odpuszcza, swoje mecze wygrały bowiem Napoli, Juventus, Inter i Fiorentina.


Udostępnij na Udostępnij na

Najlepsze bramki 9. kolejki

Marco Parolo z Milanem

Michael Bradley z Udinese

Jedenastka kolejki:

Morgan De Sanctis  kolejna wygrana Romy i kolejne czyste konto w wykonaniu De Sanctisa. Jednak tym razem golkiper musiał się zdecydowanie bardziej napracować, ponieważ jego zespół grał przez blisko 40 minut w dziesiątkę. Na dodatek Udinese niesione dopingiem na swoim stadionie bardzo groźnie atakowało, ale to nie wystarczyło, aby pokonać Morgana.

Kwadwo Asamoah, Juventus Turyn
Kwadwo Asamoah, Juventus Turyn (fot. Tuttosport.com)

Lorik Cana  Lazio po trzech meczach bez zwycięstwa w końcu zdobyło trzy punkty. Wszystko to dzięki znakomitej defensywie, która dopiero po raz drugi w tym sezonie stanęła na wysokości zadania. Jej najjaśniejszym punktem w starciu z Cagliari był Lorik Cana, który wykazał się wielkim spokojem i świetnie czytał akcje przeciwników, niszcząc je już w zarodku.

Raul Albiol  wicelider Serie A również nie stracił gola i zawdzięcza to znakomitej postawie swojego bloku defensywnego. Pepe Reina nie miał wielu okazji do wykazania się swoimi umiejętnościami, ponieważ wyręczał go wyśmienicie dysponowany kolega z reprezentacji, Raul Albiol.

Leandro Castan  najlepszy obok De Sanctisa w obronie Romy. W wielu sytuacjach musiał poprawiać błędy kolegów i ratować swój team od straty gola, lecz wywiązał się z tych zadań bezbłędnie. Nie można się dziwić, że rzymska drużyna straciła do tej pory zaledwie jedną bramkę.

Rodrigo Palacio, Inter Mediolan
Rodrigo Palacio, Inter Mediolan (fot. Setcelebs.com)

Marco Parolo  zdecydowanie gracz kolejki. To dzięki jego bramkom i asyście Parma zdołała pokonać wielki Milan i sprawiła największą niespodziankę w tej kolejce. Parolo odnalazł się jako snajper, ale świetnie wypatrzył także w tłoku w polu karnym Cassano. Natomiast gol na wagę trzech punktów, strzelony w ostatniej minucie gry, to prawdziwa wisienka na torcie.

Kwadwo Asamoah  Ghańczyk, mimo że nie zdobył gola, walnie przyczynił się do wywalczenia bardzo cennych trzech punktów przez Juventus. Najpierw ograł defensorów Genuy i zdobył dla swojej drużyny rzut karny, następnie idealnie wypatrzył w polu karnym Teveza. 

Esteban Cambiasso  lata lecą, a Argentyńczyk dalej jest ostoją Interu Mediolan i trudno sobie wyobrazić bez niego ustalanie jedenastki. Oczywiście kiedy tylko Cambiasso jest zdrowy. Gdy jest w pełni sił, będzie dalej nas zaskakiwał niezwykłymi ofensywnymi zagraniami jak z Hellasem. W końcu o jego umiejętnościach defensywnych nawet nie trzeba wspominać.

Marco Parolo
Marco Parolo (fot. Speakerangelscorner.it)

Lorenzo Insigne  znakomity występ przeciwko Torino, mimo że nieokraszony golem. Insigne miał swoją szansę do umieszczenia piłki w siatce, ale oprócz jej zmarnowania świetnie poczynał sobie na boisku. Pokazał jak znakomitym technicznie jest graczem, gdy wywalczył rzut karny dla swojej drużyny. Jego podrzucenie piłki nad obrońcą to naprawdę klasa światowa. 

Juan Cuadrado  w poprzedniej kolejce błysnął Rossi, tym razem umiejętnościami strzeleckimi popisał się Cuadrado. Dzięki jego dwóm golom Fiorentina odniosła niezwykle cenne zwycięstwo na wyjeździe z Chievo Werona. To oznacza, że ekipa z Florencji nie traci do czołówki i znajduje się na piątym miejscu z niewielką stratą do wicelidera Napoli. 

Rodrigo Palacio  gol i asysta przeciwko Hellasowi Werona, czego chcieć więcej, jeśli drużyna wygrywa? Argentyńczyk mógł co prawda zdobyć jeszcze co najmniej jedną bramkę więcej, ale najważniejszy dla niego powinien być wynik zespołu. Poza tym Palacio pokazał, że potrafi także grać zespołowo, co się bardzo ceni u nowoczesnych napastników.

Gonzalo Higuain  były piłkarz Realu Madryt pokazał, że ma nerwy ze stali i swoimi strzałami z rzutów karnych zapewnił Napoli trzy punkty. Argentyńczyk aż dwukrotnie w jednym meczu wykonywał jedenastkę i noga ani razu mu nie zadrżała, ponieważ oba stałe fragmenty wykonał bezbłędnie. Jego transfer to jak na razie strzał w dziesiątkę. 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze