Leandro Rinaudo, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Juventusie z Napoli, wraca do swojego macierzystego klubu. Włoski obrońca cały sezon zmagał się z kontuzjami i praktycznie nie grał.
Większość kibiców Juventusu w ogóle zapomniała, że w kadrze jest ktoś taki jak Rinaudo. 28-letni obrońca rozegrał w barwach drużyny z Turynu tylko 75 minut, resztę czasu spędzając w gabinetach lekarskich.
Włoski obrońca został wypożyczony z Napoli ostatniego dnia ubiegłorocznego mercato, w zespole „Starej Damy” rozegrał jednak ze względów zdrowotnych tylko jedno spotkanie. Trudno się dziwić, iż Juventus nie pali się do wykupienia jego karty zawodniczej, za którą musiałby zapłacić 5 mln euro.
Sam zawodnik również nie wydaje się zrozpaczony rozstaniem. – W Juventusie przeżyłem bardzo pechowy sezon. Teraz wracam do Napoli w najlepszym możliwym momencie – po fantastycznym, zakończonym trzecim miejscem sezonie, a przed czekającymi nas występami w Lidze Mistrzów – podsumował w wywiadzie dla neapolitańskiego radia główny zainteresowany.