Chelsea Londyn to niejedyny angielski klub, w którym szykują się spore zmiany. Na trzęsienie ziemi zanosi się u jej rywala zza miedzy – Tottenhamu Hotspur.
„The Blues” nie wygrali już od pięciu ligowych spotkań, ponadto zaledwie zremisowali w Pucharze Anglii ze słabiutkim Southend United. Posada Luisa Felipe Scolariego wisi więc na włosku, zaś Roman Abramowicz zamierza wymienić pół kadry.
Znacznie gorzej wiedzie się jednak Tottenhamowi. Gdy w lecie ubiegłego roku Koguty na potęgę kupowały znanych piłkarzy, przypuszczano, iż doszlusują do ścisłej czołówki Premiership. Jednakże rzeczywistość brutalnie zweryfikowała te plany. Londyńczycy na początku sezonu prezentowali się wręcz fatalnie, okupując ostatnie miejsce w ligowej tabeli. W zaistniałej sytuacji władze zespołu postanowiły zwolnić dotychczasowego trenera – Juande Ramosa, a na jego miejsce przyszedł Harry Redknapp. I mimo że drużyna prezentowała się lepiej, nadal jest nieciekawie.
Tottenhamowi potrzeba wzmocnień. Redknapp chciał wypożyczyć na 6 miesięcy z Interu Brazylijczyka Adriano, lecz „Nerazzurri” pragną transferu definitywnego, w dodatku opiewającego na ponad 16 milionów euro. „Spurs” oferowali ponoć Milanowi bramkarza Heurelho Gomesa i lewego obrońcę Garetha Bale’a w zamian za Christaina Abbiatiego. Propozycja została jednak odrzucona. Everton jest z kolei zainteresowany wypożyczeniem Jermaine’a Jenasa, ale dodatkowym warunkiem miałby być transfer w przeciwną stronę Leightona Bainesa. Ponadto, boss ekipy z Północnego Londynu chce się pozbyć krnąbrnego Giovanniego Dos Santosa, którego obserwuje meksykańska America. Niewykluczone, iż niebawem walizki spakuje także centralny pomocnik, Hossam Ghaly.