W stosunku do naszej drużyny narodowej przed meczem z Czechami były mieszane odczucia. Byli optymiści będący przekonani o zwycięstwie naszej kadry, były też jednak osoby studzące nastroje. W końcu był to debiut dla nowego selekcjonera. Nikt się jednak nie spodziewał, że reprezentacja Polski zagra tak źle. Zapraszamy do ocen pomeczowych, skala szkolna.
Bramkarz i obrońcy
Wojciech Szczęsny: 3-
Przy pierwszej bramce popełnił błąd, wybijając się do boku na chwilę przed strzałem, co spowodowało, że później nie mógł dostatecznie daleko wyskoczyć, zmniejszył więc swoje szanse na interwencje. Przy drugim i trzecim golu ciężko go winić, było też kilka sytuacji, w których musiał strzał bronić. Występ jednak raczej na minus.
Robert Gumny: 1
Prezentujemy tutaj zawodnika Augsburga, a nie Matty’ego Casha, ponieważ wychowanek Lecha zastąpił go na murawie bardzo szybko, stąd też piłkarz Aston Villi oceny nie otrzyma. Jeśli już przechodzimy do występu Gumnego, to był on po prostu fatalny. Piłkarze reprezentacji Czech radzili sobie z nim bezproblemowo, kilka razy dostał piłkę pomiędzy nogami. Idealnie pokazał, dlaczego mieliśmy obawy, gdy był powoływany.
Jan Bednarek: 1+
Występ obrońcy Southampton przez długi czas był niepewny ze względu na uraz, którego doznał w ostatnim spotkaniu przed zgrupowaniem. Był nawet w niezłej dyspozycji, tylko zupełnie nie pokazał tego w tym spotkaniu. Zawalił przy pierwszej bramce, chociaż będziemy jeszcze pisali o zawodniku, który bardziej zawinił przy tym golu. Miał ogromne problemy z pressingiem Czechów, za dużo myślał przed podaniem piłki i tracił czas, przez co ciężej było nam później zawiązać akcje z przodu. Parę razy dobrze wybijał piłkę.
Jakub Kiwior: 1
Przy pierwszej bramce nie możemy mu wiele zarzucić. To nie on odpowiadał za krycie strzelca. Jednak ogólnie mogła irytować jego postawa, widać po nim brak odpowiedniego rytmu meczowego, bo nie próbował opanowywać piłki, a następnie rozgrywać, tylko częściej posyłał ją w aut. W aut też posłał ją przed pierwszym trafieniem Czechów. Zdecydowanie zawinił również przy drugim golu, gdzie dał rywalowi uciec od siebie w polu karnym. Przy trzecim golu również zachował się źle.
Michał Karbownik: 1
Przed spotkaniem było wiele różnych wizualizacji, które przedstawiały Karbownika na innej pozycji. Raz był lewym obrońcą, raz bocznym pomocnikiem, a raz środkowym. Ciężko go było jednak w ogóle zauważyć na boisku. Jeśli już rzucał się w oczy, to w momentach, w których stracił piłkę, źle podał lub dał się bardzo łatwo okiwać. Porównywano go do Cancelo, mówiono że będzie to boczny defensor schodzący do rozegrania piłki, jeśli jednak Portugalczyk obejrzałby ten mecz, mógłby się naprawdę obrazić na kogoś, kto skorzystałby z tego porównania.
Pomocnicy i skrzydłowi
Krystian Bielik: 1
Pomocnik Birmingham City miał, jak już kilku innych wspomnianych piłkarzy, udział przy bramce dla Czechów na 1:0. Nie odstępował Krejciego na krok, trzymał go, ale zapomniał, że przy pojedynku główkowym w polu karnym warto wyskoczyć do piłki i cały czas stał w miejscu. Zachowanie co najmniej beznadziejne. Cały mecz praktycznie do zapomnienia, nie pokazał nic, za co często go chwalimy w meczach klubowych. Zero wpływu na grę i rozsądnego rozgrywania. Podobnie do obrońców miał gigantyczne problemy z czeskim pressingiem.
Karol Linetty: 1+
Ogólnie mało aktywny, można było na początku zapomnieć o jego pobycie na boisku. Później jednak minimalnie się obudził, ale miało to miejsce bardziej z tego powodu, że Czesi przestali cisnąć, bo już mieli wynik. Dopiero wtedy piłkarz Torino mógł się pokazać. Próbował grać do przodu i nawet raz oddał ciekawe uderzenie, jednak obronione przez Pavlenkę. Czy reprezentacja Polski i Karol Linetty mają sens?
Piotr Zieliński: 3
Piłkarz Napoli musi zostać oceniony najwyżej spośród wszystkich reprezentantów. Chyba tylko jemu chciało się tego wieczora w Pradze grać w piłkę, oczywiście nie licząc Czechów. Próbował grać do przodu, dryblować, szukał możliwości podania. Nikt mu jej jednak nie oferował, był strasznie osamotniony i widać było, że męczy się na boisku.
Przemysław Frankowski: 2
Słaby występ gracza Lens. Dawał się nabijać, w defensywie mało pozytywnego, w ofensywie już trochę lepiej. Dośrodkowania dawał dokładne, dobrze blokował rywali i wybijał piłkę w trudnych momentach. Miał jednak problemy z dryblowaniem i odbiorami.
Podobnie do kilku z naszych graczy, był mało widoczny, jednak gdy już dostawał piłkę nie był tak fatalny jak reszta. Owszem, nie unikał głupich, niecelnych często podań, złych wyborów i słabych dryblingów. Jednak trochę częściej mu one wychodziły. W 65. minucie zastąpił go Nicola Zalewski, jednak dziwimy się, dlaczego Fernando Santos zdjął Szymańskiego, a nie Frankowskiego.
Robert Lewandowski i zmiennicy
Całkowicie osamotniony. Nie mógł dojść do żadnej dobrej okazji, bardzo mało uczestniczył w grze. Zazwyczaj, gdy reprezentacja Polski nie umiała dostarczyć piłki do napastnika Barcelony, ten sam schodził po nią głębiej. W tym spotkaniu nie robił nawet tego. Chociaż potrafił też zagrać dobre podanie. Taki występ kapitanowi reprezentacji jednak nie przystoi.
Michał Skóraś: 2+
Trzeba powiedzieć o graczu Lecha, że był jednym z najlepszych w tym meczu po stronie Polaków, chociaż uczciwie musimy też przyznać, że poprzeczka był zawieszona po prostu bardzo nisko. Starał się jednak wchodzić w pojedynki, które udawało mu się czasami wygrywać. Jego odwaga poskutkowała asystą przy bramce honorowej, zagrał z pierwszej piłki zamiast przyjmować.
Karol Świderski: 2-
Jeśli ktoś włączyłby skrót meczu to prawdopodobnie mógłby nawet nie dowiedzieć się, że ten piłkarz pojawił się na placu gry. Warto jednak docenić jego pracę dla drużyny, bo gdy zaczęliśmy stwarzać sobie więcej okazji, on zabierał przeciwników z przodu i umożliwiał kolegom bardziej komfortową grę.
Nicola Zalewski: 2+
Po wejściu na boisko grał odważnie, starał się jeszcze jakimś cudem wywalczyć korzystny wynik. To on wywalczył rzut rożny, po którym bramkę zdobył Damian Szymański. Było widać po nim przebojowość, niestety część drużyny nie dojechała, więc ni było jak z niego skorzystać.
Damian Szymański, mimo gola, nie otrzyma oceny, ponieważ nie grał długo. Ogólnie jednak jego występ musimy ocenić pozytywnie. Widać po nim, że reprezentacja Polski powinna częściej korzystać z jego usług.