Polska reprezentacja młodzieżowa fatalnie zaprezentowała się na Mistrzostwach Europy rozgrywanych na Słowacji. Śmiało można powiedzieć, że drużyna prowadzona przez Adama Majewskiego była najgorszą ekipą na tym turnieju. W fazie grupowej zdobyła zero punktów, a bilans bramkowy po trzech spotkaniach wyniósł 2:11. Kto najbardziej zawiódł na tym turnieju? Czy reprezentacja Polski U-21 ma jednak w swoich szeregach piłkarzy, którzy się dobrze zaprezentowali? Czy ci piłkarze są w stanie odegrać jakąkolwiek rolę w pierwszej drużynie?
Na Mistrzostwa Europy do lat 21 rozgrywanych na Słowacji, Polska reprezentacja grała z Gruzją, Portugalią oraz Francją. Na papierze grupa dosyć ciężka. Francja nieustannie szkoli kolejne młode talenty. Tamtejsze szkółki co roku wypuszczają kolejnych świetnych piłkarzy, których potem sprzedają do topowych europejskich drużyn takich jak przykładowo Real Madryt. Gdyby sama Francja nie wystarczyła, na deser jest jeszcze Portugalia. Co prawda tamtejsza nacja przed Cristiano Ronaldo nie święciła aż takich sukcesów. Jednak w ostatnich latach portugalskie szkółki (Sporting, Benfica itd.) cieszą się rekordowymi przychodami ze sprzedaży piłkarzy.
Zawiódł najbardziej selekcjoner
Pewnie na miejscu selekcjonera Adama Majewskiego wielu upatrywałoby szansy w bezpośrednim starciu z Gruzją. Jednak były trener Stali Mielec wolał wmówić piłkarzom, że do niczego się nie nadają. Gdy ta sztuka mu się udała, za kolejny cel obrał sobie kibiców. Oto wypowiedź obecnego selekcjonera naszej kadry młodzieżowej, któremu przed wielkim blamażem na Euro przedłużono kontrakt:
„Na papierze najmocniejsza jest Francja, potem Portugalia, Gruzja i Polska. Patrząc na to, co się działo w ostatnich latach, jesteśmy na szarym końcu.”Adam Majewski, w wywiadzie dla Weszlo.com
Każdy człowiek ma w swoim życiu jakieś pasje albo wykonuje czynności, które sprawiają mu satysfakcję. Druga strona medalu jest taka, że każdy człowiek także wykonuje czynności, które mu tej satysfakcji nie sprawiają. Wręcz można powiedzieć, że ich nie lubi. Taką czynnością dla selekcjonera Adama Majewskiego jest wygrywanie z przeciętnymi drużynami. Oto wypowiedź byłego trenera Stali Mielec po kompromitacji z Francją:
„Wolę, żebyśmy przegrywali 0:5 z Portugalią czy dobrymi drużynami, niż wygrywali z przeciętnymi, bo tylko tak można się czegoś nauczyć” Adam Majewski, po porażce 1:4 z Francją
Zważywszy na to, że selekcjoner — stawiając nasz zespół pod reprezentacją Gruzji — zalicza nas do słabszych zespołów, chyba nie lubi wygrywać z lepszymi od nas drużynami. W takim razie warto sobie zadać pytanie: Czy selekcjoner w ogóle lubi wygrywać? Jeśli nie, to dlaczego pracuje w piłce? Przecież w tym sporcie chodzi o to, żeby właśnie wygrywać. Druga część tego zdania także nie ma sensu. Niech selekcjoner naszej młodzieżówki wyobrazi sobie sytuację, w której chciałby zostać mistrzem świata w boksie. Gdyby Tomasz Adamek odwiedzał codziennie selekcjonera Majewskiego, by spuścić mu łomot, to po jakimś czasie zrobiłby z niego znakomitego pięściarza?
Reprezentacja Polski U-21: pozytywy
Pomimo kiepskich wyników, reprezentacja Polski U-21 miała na Euro w swoich szeregach piłkarzy, którzy dobrze się zaprezentowali. Najlepszym z nich był Ariel Mosór. W każdym meczu naszej reprezentacji na tym turnieju zawodnik Rakowa Częstochowa był najlepszy. Gdyby nie Mosór, śmiało można powiedzieć, że stracilibyśmy o wiele więcej bramek. A gdy weźmiemy pod uwagę, że piłkarz „Medalików” w starciu z Gruzją oraz Portugalią miał po swojej lewej stronie Gurgula, jeszcze bardziej doceniamy jego występy. Choć tutaj warto wspomnieć, że Gurgul z Lecha, a Gurgul z Euro 2025 to dwaj inni piłkarze.

Drugim najlepszym zawodnikiem w naszych szeregach był Mariusz Fornalczyk. Nowy nabytek Widzewa Łódź zasłynął przede wszystkim ze swojego dryblingu oraz odwagi. W najtrudniejszych momentach to właśnie Fornalczyk brał grę na siebie i ciągnął naszą reprezentację. Wyglądał po prostu jak piłkarz z brazylijskim obywatelstwem. Oprócz niego warto wyróżnić Jakuba Kałuzińskiego oraz Kajetana Szmyta. Obecny zawodnik Antalyasporu był naszym najlepszym pomocnikiem na tym turnieju, a Szmyt zaliczył dobry występ w meczu z Francją.
Podsumowując, pomimo kiepskich wyników i kłód, jakie selekcjoner rzucał pod nogi naszych piłkarzy, można znaleźć jakieś pozytywy. Gdy weźmiemy pod uwagę poziom stoperów naszej pierwszej reprezentacji, cieszy postawa Ariela Mosóra. Do tego Mariusz Fornalczyk może być odpowiedzią na brak skrzydłowych, o którym często wspominał Michał Probierz. Choć patrząc na poziom mentalny zawodników naszej pierwszej reprezentacji, to tam najbardziej wpasowałby się selekcjoner Adam Majewski.