Remis na Sycylii


Kibice mieli prawo spodziewać się lepszego, a już na pewno bogatszego w bramki, zakończenia 11. kolejki Serie A. Takowego się nie doczekali, bowiem zespoły Palermo i Genoi podzieliły się punktami remisując 0:0.


Udostępnij na Udostępnij na

Obie ekipy mają chrapkę na zaatakowanie strefy premiującej awansem do europejskich pucharów. Póki co, realizowanie tego celu idzie im raz lepiej, a raz gorzej. Gospodarze dzisiejszego meczu w poprzedniej kolejce przerwali świetną passę trzech zwycięskich spotkań, przegrywając 5:3 z Interem. W tym samym czasie inne nastroje panowały w obozie Genueńczyków. Tam została zakończona seria meczów przegranych. Triumf nad Fiorentiną pozwolił Genoi podnieść się z kryzysu, a także utwierdził w przekonaniu kibiców „Rossoblu”, że ich zespół nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W przypadku zwycięstwa Palermo i Genoa miały olbrzymie szansę na skok w górę, a konkretnie na miejsce czwarte, z którego można spokojnie atakować przynajmniej Juventus i Sampdorię.

Jak widać po wyniku, powyższe motywacje nie okazały się wystarczające, bowiem żadna z ekip nie przechyliła szali zwycięstwa na swoją stronę. Choć ostatni niedzielny mecz nie przypominał typowego bezbramkowego pojedynku. Sytuacji dogodnych było sporo, ale brakowało skuteczności. Bo skoro Fabrizio Miccoli jest w stanie minąć bramkarza, ale potem w znany tylko sobie sposób pozwala mu na powrót i wybronienie sytuacji, to jak tu mówić o festiwalu bramek? Przez większą część meczu Palermo dominowało, ale gdy Genoa na krótko dochodziła do głosu, pod bramką gospodarzy robiło się gorąco. Jednak ani Palladino, ani wprowadzony w jego miejsce Crespo, nie zdołali pokonać Salvatore Sirigu.

Zamiast świetnej pozycji tuż za potentatami Serie A, spadek w dół. Ten remis nie zadowala żadnej z drużyn. W tabeli Serie A po tej kolejce nadal klasyczny ścisk. Drugi Juventus ma tylko pięć punktów przewagi nad dziesiątym Palermo i jest o cztery oczka lepszy od szóstej Genoi.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze