Wieloletni napastnik Lecha Poznań, Piotr Reiss, trafił do siatki w ekstraklasie w ubiegły weekend po raz pierwszy od 2008 roku. Jego 109. bramka w historii polskiej ligi pozwoliła mu awansować w „Klubie 100” z 19. na 17. miejsce, ex aequo z Henrykiem Reymanem oraz Andrzejem Szarmachem.
Popularny „Rejsik” ustalił w niedzielę wynik spotkania z Zagłębiem Lubin (3:1). Poznańskich sympatyków bramka ta ucieszyła dlatego, że piłkarz jest grającą legendą obecnego wicelidera ekstraklasy. Reiss jest także jednym z dwóch zawodników, którzy są w „Klubie 100” i kontynuują swoje kariery (drugim graczem jest Tomasz Frankowski z Jagiellonii Białystok). „Franek” jednak jest aż na trzecim miejscu ze 168 bramkami na koncie, natomiast zawodnik Lecha zdobył 59 goli mniej. Co ciekawe, wszystkie strzelił dla „Kolejorza”. W Polsce grał jeszcze m.in. w barwach Kotwicy Kórnik oraz Amiki Wronki, a w Niemczech w Herthcie Berlin. W reprezentacji narodowej rozegrał cztery mecze i raz znalazł drogę do bramki.
Reiss zajmuje obecnie 17. miejsce ex aequo z legendarnym snajperem Wisły Kraków, Henrykiem Reymanem, oraz wieloletnim reprezentantem kraju z lat 70. i 80., Andrzejem Szarmachem. Do 16. w klasyfikacji Grzegorza Laty traci dwa gole, a do 15. Ernesta Wilimowskiego – trzy. Od lat na czele klasyfikacji jest Ernest Pol – pokonał on w latach 1954-1966 bramkarzy rywali aż 186 razy, z czego 43 razy w barwach Legii Warszawa, a pozostałe 143 w Górniku Zabrze.