Reina i Werner zapewniają: Suarez zostanie


19 listopada 2012 Reina i Werner zapewniają: Suarez zostanie

Bramkarz „The Reds” Pepe Reina chwali postawę Luisa Suareza w obecnym sezonie. Natomiast prezes Liverpoolu Tom Werner ma pewność, że Urugwajczyk nie odejdzie z klubu.


Udostępnij na Udostępnij na

Suarez to prawdziwa supernova obecnego sezonu Premier League. Zdobył już dziesięć bramek, a przecież daleko nawet do półmetka rozgrywek. Po poprzednim, premierowym dla Urugwajczyka sezonie, podczas którego miał problemy z formą oraz pozaboiskowymi incydentami, wydaje się, iż gwiazda Luisa w końcu rozbłysła na angielskim nieboskłonie. Były goleador Ajaksu zakończył okres przejściowy i nareszcie pokazuje całą gamę swoich unikalnych talentów, masowo terroryzując obrońców na Wyspach. Taki stan rzeczy nie mógł umknąć uwadze tych bogatszych (nawet w stosunku do Liverpoolu) i jak donoszą media, piłkarz już znalazł się na liście życzeń Manchesteru City.

Luis Suarez
Luis Suarez (fot. skysports.com)

Pepe Reina utrzymuje, iż zainteresowanie Luisem było nieuniknione, ale według bramkarza Suarez jest szczęśliwy na Anfield i nigdzie nie zamierza się ruszać: – Jest w gazie. Jest w fenomenalnej formie i wygląda, jakby mógł strzelać w każdym kolejnym meczu. To dla nas ważne i musimy czerpać z tego profity. Jasne, że przyciąga uwagę innych klubów, ale jest całkiem szczęśliwy w Liverpoolu. To bardzo ważne zarówno dla nas, jak i fanów.

Ciekawą rzecz, wypowiadając się troszkę w stylu Jose Mourinho, zauważył za to Jamie Carragher: – Nawet jeśli obiektywnie Luis nie jest najlepszym graczem w Premier League, to w tym momencie nie ma lepszego od niego. Jest w fenomenalnej formie.

Wątpliwości co do pozostania Urugwajczyka na Anfield nie ma także prezes Liverpoolu, Tom Werner. Zapytany, czy istnieje jakakolwiek możliwość sprzedania Suareza, odpowiedział: – Absolutnie nie. Jego gra jest przepiękna i jako fan klubu mam nadzieję, że będę ją podziwiał jeszcze przez wiele, wiele lat. W lecie podpisaliśmy z nim wieloletni kontrakt i Luis dostarczy nam w przyszłości jeszcze sporo wrażeń.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze