Kasper Hamalainen już oficjalnie trafił do Legii Warszawa, z którą podpisał trzy i pół letni kontrakt. Jak wiadomość odebrali kibice w stolicy kraju, a jak w stolicy Wielkopolski? Napisać: różnie, to tak, jakby nic nie napisać.
Zasada jest dość prosta. Z Lecha do Legii i odwrotnie się po prostu nie przechodzi. Od czasów, kiedy prezesem warszawskiego klubu został Bogusław Leśnodorski, coraz częściej zdarzają się wyjątki odchodzące od tej reguły. Bartosz Bereszyński, Miłosz Kozak, na siłę Aleksander Wandzel, a także skaut – Sergiej Chitrikow. Właściciele wicemistrzów Polski kuszą wysokimi zarobkami i perspektywą budowy zespołu na miarę Ligi Mistrzów. Kto wie, czy się z rozrzutnością nie przeliczą, ale to wyjdzie w najbliższym czasie. Jak widzą tę sprawę kibice warszawskiej Legii?
Jak to w takich przypadkach: są podzieleni. Na Forum.legionisci.com można znaleźć opinie pochwalające ruch klubu, a także takie, które nakazują Finowi uciekać jak najdalej od Warszawy. Wybraliśmy te godne uwagi.
Większy optymizm i radość z faktu podebrania najlepszego zawodnika z obozu największego rywala panuje na facebookowym profilu Legii Warszawa.
Początkowo po drugiej stronie barykady, jak to ktoś trafnie określił na Twitterze, część sympatyków mistrzów Polski czuła się, jakby ktoś dał im publicznie przy znajomych solidnego liścia w twarz. Im więcej pojawiało się szczegółów, tym więcej jednak głosów rozsądku. Jedni żałują, drudzy nienawidzą, a jeszcze inni w sumie się z takiego obrotu spraw cieszą.
(Kliknij, aby powiększyć)
Fani kierują się emocjami, choć te są powoli w Poznaniu studzone. Władze „Kolejorza”, mając w świadomości zdenerwowanie kibiców, są zmuszone na szybkie i głośne ruchy na rynku transferowym. Innego wyjścia nie widzę. Chyba że chcą oglądać wiosną pusty INEA Stadion.