Rewolucje przeprowadzone na początku sezonu nie przyniosły oczekiwanych zmian. Drużyna RB Lipsk w poprzednich sezonach radziła sobie świetnie, w tym jest o wiele gorzej. Zamieszanie wokół fotela trenerskiego, brak kluczowego zawodnika i dobrze zapowiadająca się drużyna nie radzi sobie na murawie.
Europejskie puchary
Piłkarze RB Lipsk po bardzo zaciętych bojach awansowali do fazy grupowej rozgrywek Europa League. Wzorem bliźniaczego Red Bull Salzburg byli blisko kompromitacji w europejskich pucharach. Ostatecznie wygrali starcie z Zorią Ługańsk 3:2 (1:1) po karnym podyktowanym w doliczonym czasie gry. W Lipsku zapowiadało się na niespodziankę. Zoria miała wymarzony wynik dwukrotnie, ale nie utrzymała go do końca spotkania.
Otwierającą bramkę w 7. minucie zdobył Cunha. Szybko wyrównał Ratao. Następnie po przerwie to Zorię na prowadzenie wyprowadził Gordijenko. Niemcy zdołali jednak odwrócić losy rywalizacji. Wyrównał najpierw Augustin, a rzutem na taśmę zwycięską bramkę w 90. minucie gry strzelił Emil Forsberg. Teraz czas na fazę grupową rozgrywek. Jak już dobrze wiemy, „Byki” będą musiały się zmierzyć z Red Bull Salzburg, Rosenborgiem i Celtikiem.
Brak Naby’ego Keïty widoczny?
Na murawie widoczny jest brak środkowego pomocnika Naby’ego Keïty, który przeszedł do angielskiego klubu FC Liverpool za 60 milionów euro. W Premier League rozegrał cztery mecze. Trudno jest zastąpić tego świetnie grającego gwinejskiego pomocnika. Trener RB Lipsk podczas meczów kwalifikacyjnych do Ligi Europy postawił na Kevina Kampla, który w czterech rozegranych spotkaniach zdobył dwie bramki, z BK Hacken i CS U Craiova.
Kevin rozegrał również dwa mecze w tym sezonie Bundesligi, gdzie swoją grą nie zachwycał. Drugim kołem ratunkowym na pozycji środkowego pomocnika drużyny z Lipska jest Konrad Laimer. Ten 21-letni zawodnik został sprowadzony w 2017 roku z Red Bull Salzburg za 8 milionów euro. W tym sezonie rozegrał trzy mecze. Nie były to satysfakcjonujące występy dla trenera i kibiców „Byków”.
Początki w nowym sezonie Bundesligi
Bardzo dobrze zapowiadająca się drużyna z Lipska zaczyna coraz częściej szokować. Pierwszy wygrany mecz RB Lipsk z Viktorią Koeln pokazał, że w tym sezonie zespół jest mocny i może zadziwić swoich rywali. „Byki” wygrały 3:1 po bramkach Yussufa Poulsena, Emila Forsberga i Jean-Kevina Augustina. W kolejnym spotkaniu zimny prysznic drużynie z Lipska zafundowała Borussia Dortmund. Na Signal Iduna Park „Byki” przegrały 1:4. Po jednostronnym widowisku jedyną bramkę dla Lipska zdobył Jean-Kevin Augustin.
Niedzielny mecz też nie poszedł po myśli zawodników z Lipska. Po bardzo wyrównanym meczu tylko zremisowali z Fortuną Duesseldorf, a bramkę dla gospodarzy zdobył Jean-Kevin Augustin. To byłjego trzeci gol w tym sezonie i jest on liderem strzelców Bundesligi. W czwartej kolejce RB Lipsk zagra z Hannoverem, z którym w poprzednim sezonie dwa razy wygrał. Czy po fatalnym początku uda się znów zwyciężyć i przełamać złą passę?
Zamieszanie trenerskie
Młody utalentowany trener Julian Nagelsmann, który posiada świeżość, dobrą taktykę i świetny plan na poprowadzenie drużyny, został zatrudniony przez RB Lipsk na dwa lata przed wygaśnięciem umowy z Hoffenheim. Był to ich rewelacyjny pomysł. Każdy plan ma jakieś wady. Wadą tego planu jest sezon 2018/2019 w wykonaniu RB Lipsk Dotychczasowy trener Ralph Hasenhüttl z powodu braku rozmów na temat przedłużenia kontraktu odszedł z klubu. Drużyna została z niczym, a szkoleniowcy nie chcieli współpracować z „Bykami”, ponieważ trener nie może liczyć na jakąkolwiek swobodę działania. Wszystko zostało nakierowane na przejęcie zespołu przez Nagelsmanna.
Wobec takiego obrotu sprawy Rangnick zdecydował się na odważny ruch. Pomocnikiem dyrektora sportowego będzie Jesse Marsch, były selekcjoner satelickiego klubu z Nowego Jorku. Przez ponad trzy i pół roku pracy dwukrotnie wygrał rywalizację w Konferencji Wschodniej MLS. W pierwszym roku dotarł do półfinału play-off, za co trzymał nagrodę dla najlepszego trenera. Szkoleniowcem RB Lipsk jest Ralf Rangnick.
W jaki sposób wyjdzie z tego problemu drużyna z Lipska i czy Rangnick jest odpowiednią osobą do poprowadzenia tej drużyny? Jedno jest pewne, na początku sezonu bardzo dobrze widać po grze zespołu, że zarząd klubu boryka się z trudnościami.
